Technologie

Za rzeczywistość wirtualną bierze się... Marriott

Maciej Sikorski
Za rzeczywistość wirtualną bierze się... Marriott
1

Wczoraj wieczorem pojawił się tekst na temat kolejnej odsłony gogli Oculus Rift - firma zaprezentowała sprzęt Crescent Bay, który, wedle twórców, stanowi widoczny skok technologiczny w ich projekcie. Jednocześnie Oculus poinformował, że na rynek trafiło już sporo starych wersji okularów i są wykorzy...

Wczoraj wieczorem pojawił się tekst na temat kolejnej odsłony gogli Oculus Rift - firma zaprezentowała sprzęt Crescent Bay, który, wedle twórców, stanowi widoczny skok technologiczny w ich projekcie. Jednocześnie Oculus poinformował, że na rynek trafiło już sporo starych wersji okularów i są wykorzystywane do realizacji przeróżnych pomysłów. Firma Marriott zaprezentowała niedawno, jak zamierza wykorzystać potencjał VR.

Napisałem, że na rynek trafiło już dużo gogli Oculus Rift, ale przez rynek rozumiem tu oczywiście stosunkowo wąski krąg twórców. I tu niespodzianka, bo nie jest on tak wąski, jak mogłoby się wydawać - za eksperymenty z Oculusem nie wzięli się jedynie twórcy gier - znajdziemy w tym gronie graczy z różnych sektorów, a przykładem firma Marriott znana se swoich hoteli. Ta legendarna marka postanowiła stworzyć swego rodzaju teleporty bazujące na VR.

Urządzenia przypominają trochę budki telefoniczne, ale sporo w nich atrakcji rodem z budki z serialu Doctor Who. Osoba, która znajduje się wewnątrz zakłada gogle rzeczywistości wirtualnej i słuchawki, by przenieść się w inne miejsce. Na tym jednak nie koniec - twórcy postanowili wzbogacić swój produkt i skorzystali z bonusów znanych z kin 4D. Osoba w okularach ma wrażenie, że czuje wiatr, morską bryzę, mocno operujące słońce, że podłoże reaguje na jej kroki. Rozrywka do kwadratu.

Pojawi się oczywiście pytanie: jak Marriott zamierza to wykorzystać w swoim biznesie? Podejrzewam, że sami do końca nie wiedzą, jaki jest plan i w którą stronę się to rozwinie, ale chcieli spróbować póki rynek jest młody i chłonny. Wspomniane obiekty pojawią się w ich hotelach, więc skorzystają z tego goście - dla niektórych będzie to pewnie spora atrakcja. Sieć będzie w ten sposób mogła reklamować swoje hotele na całym świecie: jesteśmy w Europie, a w Azji mamy takie cuda, jeśli wpadniecie do USA, to zobaczycie to i to, zaoferujemy Wam następujące atrakcje.

Na obecnych gościach hotelowych sprawa się jednak nie kończy - firma może w ten sposób pozyskiwać nowych klientów. Jeżeli Oculus Rift stanie się popularnym rozwiązaniem, to trafi np. do biur podroży i Marriott będzie się mógł pochwalić czymś więcej, niż katalogiem (warto mieć na uwadze, że firma jest bardzo rozbudowana - należą do niej nie tylko hotele luksusowe). Gdy okulary trafią już pod strzechy, to promocja usług stanie się jeszcze łatwiejsza. Tym razem nie będzie już budki z wiatrem, ale sam widok też może być przydatny.

Wydaje się całkiem prawdopodobne, że jeśli firma zacznie sobie dobrze radzić na nowym polu, to spróbuje z tego zrobić solidne źródło zysków. Turystyka z wykorzystaniem VR brzmi ciekawie, a póki co na horyzoncie nie widać firm, które mogłyby szybko uzyskać w tej materii przewagę nad konkurencją. Dlaczego Marriott miałby nie spróbować? Mają środki do eksperymentów, zespół Oculusa z pewnością jest zainteresowany współpracą z takimi graczami. Dzieje się.

Zdjęcie przedstawia wspomniane teleporty firmy Mariott

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

rzeczywistość wirtualnavr