Biznes

Wszyscy się martwią, a HP robi swoje

Mateusz Stach
Wszyscy się martwią, a HP robi swoje
5

Po podzieleniu HP na dwie firmy, można było mieć obawy, że dział zajmujący się drukarkami i komputerami osobistymi będzie przeżywał ciężkie chwile.

Nie ma bowiem dnia, by nie pojawiła się kolejna analiza diagnozująca kryzys PC, ceny pamięci rosną dzień w dzień, a i w świecie druku bywa pod górkę.

Tymczasem szef HP Inc. Dion Weisler ma powody do zadowolenia. Właśnie trzeci kwartał z rzędu wystrzeliły korki od szampanów, świętujące wzrost sprzedaży tak drukarek, jak i komputerów. Jak powiedział sam Weisler „Firma jest mocna, a będzie jeszcze silniejsza”.

Jak oni to robią?

Wartość biznesu drukarkowego wzrosła w kwartale o 7% i zbliża się do 5 mld dolarów. Pomagać mają innowacje takie jak np. rozwój autorskiej technologii PageWide. Kamyczkiem do ogródka HP może być jednak to, że wzrost osiągnięto dzięki sprzedaży materiałów eksploatacyjnych, a nie samych urządzeń. A przypomnijmy, że HP poszerzyło ofertę urządzeń do druku A3 i właśnie przejęło drukarkowy biznes Samsunga za miliard dolarów. Niejeden użytkownik drukarko-kopiarek amerykańskiego giganta spotkał się pewnie z problemami przy próbach użycia zamiennika zamiast oryginalnego tuszu czy tonera. A te ostatnie nie należą przecież do tanich.

Obejmujący m.in. notebooki, desktopy i stacje robocze dział komputerowy urósł o ponad 13 procent w stosunku do poprzedniego roku. A według IDC udział HP w rynku PC wzrósł do prawie 23 procent. A pamiętajmy, że przecież jeszcze niedawno pierwsze miejsce w statystykach sprzedaży gigantowi z Palo Alto odebrało Lenovo. Chińskiemu koncernowi walka o najwyższe miejsce podium odbija się teraz czkawką. Notuje spadki jak cała branża i nawet przejęcie działu PC od Fujitsu niewiele tu zmienia. Nic dziwnego, że ma chrapkę również na Toshibę. Na razie musi się jednak skupić na podniesieniu rentowności swojego biznesu komputerów osobistych.

Swoją siłę HP pokazuje prezentując co i rusz sprzęty, jakich nie widzieliśmy nigdy wcześniej. Wypada tu wymienić chociażby pierwsze urządzenie typu 2-w-1, które można uznać za mobilną stację roboczą (z certyfikatem ISV). To ZBook x2 – czternastocalowy tablet z doczepianą klawiaturą. Wyposażony w czterordzeniowy procesor, wyświetlacz 4K DreamColor, precyzyjne piórko dla grafików, kartę NVIDIA Quadro, do 32 GB RAM i z dyskiem SSD o pojemności nawet 2 TB.

Po początkowym przespaniu mody na gaming, HP rozwinęło markę Omen i coraz śmielej walczy o serca graczy. Zarówno laptopami jaki i desktopami. A konkurencja jest tu coraz ostrzejsza.

Całe HP Inc wzrosło w ostatnim kwartale fiskalnym o 6,6% do poziomu prawie 14 mld dolarów. Nie powiem, biorąc pod uwagę okoliczności to naprawdę imponujące. Stare przysłowie mówi, że łatwiej gonić niż być gonionym. Ale coś mi mówi, że HP ma na tyle mocne karty, iż nie da się dogonić konkurencji jeszcze przez jakiś czas.

Źródło: CRN, HP, opracowanie własne

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu