Microsoft

SwiftKey trafi na Windows 10, a to nie wszystko co przyniesienie Redstone 5

Kamil Pieczonka
SwiftKey trafi na Windows 10, a to nie wszystko co przyniesienie Redstone 5
13

Microsoft od czasu premiery Windows 10 regularnie dostarcza nam nowe aktualizacje, coraz skuteczniej i czasami mam taż wrażenie, że coraz nachalniej. Ostatni duży update do wersji 1803 jest najszybciej rozprzestrzeniającą się aktualizacją w historii Windows 10. Cały czas trwają też prace już nad kolejnym, który ponownie przyniesie kilka nowych funkcji, w tym między innymi klawiaturę SwiftKey.

SwiftKey trafi na Windows 10

Klawiatura ekranowa w systemach Windows nigdy nie grzeszyła funkcjonalnością na tle tych stosowanych w smartfonach czy tabletach. Teraz jednak jest szansa aby się to zmieniło, bo wraz z kolejną dużą aktualizacją w Windows 10 pojawi się klawiatura SwiftKey, którą Microsoft kupił jakiś czas temu za 250 mln USD. To bardzo dobrze znane rozwiązanie na smartfonach, które pozwala na pisanie bez odrywania palca od ekranu. Osoby korzystające z dotykowych wyświetlaczy i systemu Microsoftu powinny być więcej niż zadowolone. W aktualnej wersji testowej, SwiftKey dostępny jest w połączeniu z językami: angielskim, francuskim, niemieckim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim oraz rosyjskim.

Kolejne dodatki w przeglądarce Edge

Również domyślna przeglądarka w Windows 10 - Edge, zyska nowe funkcje. Najciekawsza z nich to możliwość decydowania jakie media i kiedy mają być automatycznie odtwarzane na stronach internetowych. W ustawieniach zaawansowanych przeglądarki będzie możliwość zdecydowania na jakich stronach WWW chcemy usłyszeć/zobaczyć wideo automatycznie, na wszystkich innych autoodtwarzanie będzie wyłączone. Natomiast osoby zajmujące się tworzeniem stron internetowych mogą być zainteresowane funkcję WebDriver, która od teraz stanie się domyślnym dodatkiem do Egde'a.

Nowe możliwości w ramach ułatwień dostępu

W zakładce ułatwień dostępu pojawią się nowe funkcje związane z zarządzaniem wielkością tekstu. Microsoft wreszcie poszedł po rozum do głowy i zamiast całościowego skalowania wszystkich okienek i aplikacji, umożliwi teraz zmianę rozmiaru samego tekstu. Suwak widoczny na obrazku poniżej pozwoli na zwiększenie samych napisów, zarówno w systemie Windows jak i w aplikacjach firm trzecich i tych zgodnych ze standardem UWP. Zmiana skalowania całych okien nie będzie już automatycznie wymagana.

Microsoft wprowadził też sporo usprawnień do funkcji narratora, ale niestety ta w tej chwili nie jest dostępna w języku polskim, więc na dla mieszkańców naszego kraju jest zwyczajnie bezużyteczna.

Pasek gry zyska nowe funkcje

Jeszcze ciekawiej zapowiada się odświeżony "Pasek gry" czyli Game Bar. W najnowszej wersji systemu pozwala on sterować ustawieniami dźwięku i regulować je w zależności od gry jaką w danej chwili mamy uruchomioną. Aplikacja tworzy profile dla każdego tytułu i je zapamiętuje. Co więcej mamy też pełną informację o wykorzystywanych zasobach. Na pasku znajdziecie niedługo aktualnie wyświetlaną liczbę klatek na sekundę, poziom obciążenia procesora i karty graficznej oraz ilość zajętej pamięci RAM. Całkiem nieźle.

Wprawne oko zauważy też nad wykresem przełącznik opisany jako Dedicated resources. W polskim tłumaczeniu będzie to brzmiało zapewne w stylu "przypisane zasoby", a oznacza mniej więcej tyle, że dana gra będzie miała najwyższy priorytet w systemie. Tym samym według Microsoftu użytkownicy, którzy mają uruchomionych wiele innych procesów w tle, mogą zauważyć wyraźną poprawę wydajności.

Wyszukiwanie zintegrowane z Bing

Microsoft bardzo chce też zabrać nieco ruchu z wyszukiwarki Google i zamierza jeszcze bardziej ułatwić korzystanie ze swojego Binga. Od kolejnej wersji systemu Windows 10 nie będziemy musieli nawet otwierać przeglądarki, już z poziomu menu start możliwe będzie przeszukanie sieci w celu np. pobrania wybranej aplikacji. Z czasem zapewne możliwości tego modułu jeszcze bardziej się zwiększą.

I jak wam się podobają planowane zmiany w Windows 10? Moim zdaniem większość z nich to krok w dobrą stronę i aż szkoda, że następna aktualizacja pojawi się dopiero po wakacjach.

Screeny pochodzą z bloga Windows 10

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu