Windows

Znudził Ci się interfejs Windows 10? Project Neon to zapowiedź poważnych zmian

Jakub Szczęsny
Znudził Ci się interfejs Windows 10? Project Neon to zapowiedź poważnych zmian
81

Mawia się, że gusta nie powinny podlegać dyskusjom. Jednak, warto mi powiedzieć, że Windows 10 jest po prostu ładny. Może nie oszałamiający, ale taki jaki powinien być. Animacje nie są nachalne, elementy interfejsu świetnie grają ze sobą - nawet udało się odpowiednio wkomponować kafelki do Menu Start. Jednak, Microsoft Design Language 2, na którym oparty jest wygląd systemu oraz aplikacji dla niego jest już nieco "leciwy" i według niektórych wymaga odświeżenia.

Windows 10 od Redstone 3 przejdzie zatem pewien facelifting, a pomóc ma w tym Project Neon. Nie są znane konkretne zmiany, jakie chce wprowadzić do interfejsu Microsoft. Na pewno nie będzie to taka rewolucja, jak w przypadku Metro UI (Modern UI) zapoczątkowanego przez Windows 7 Media Center. Ideę interaktywnych kafelków kontynuowano następnie w urządzeniach mobilnych oraz w Windows 8 - zresztą nielubianego przez rynek.

Project Neon nie ma wprowadzać poważnych zmian - ma raczej odświeżyć to, co już jest obecne w systemie Microsoftu. Pojawią się nowe, żywsze przejścia. W dalszym ciągu interfejs będzie mocno spłaszczony i nastawiony na kreatywny minimalizm. Windows 10 jednak dzięki Redstone 3 ma otrzymać nieco więcej "dynamiki" w trakcie korzystania z interfejsu użytkownika. I oby w tym Microsoft tylko nie przesadził.

Podobne odświeżenie ma się odbyć w Windows 10 Mobile, który wraz z Redstone 3 ma otrzymać również emulator CHPE, najprawdopodobniej dostępny jedynie na urządzeniu nazywanym - jak na razie umownie - Surface Phone'em. Jednak to, co nas najbardziej interesuje to desktopowa odsłona Windows, która mimo odtrąbionego już niepowodzenia w obecności na miliardzie urządzeń po 2 latach od premiery "dziesiątki" radzi sobie całkiem nieźle. Windows 10 z powodzeniem nazwać można najlepszą wersją, jaka kiedykolwiek powstała.

Wprowadzenie zmian do interfejsu Windows 10 będzie oznaczało również nieco pracy dla deweloperów aplikacji, którzy powinni dostosować swoje propozycje w Sklepie do ewolucji systemu. I z tym może być pewien problem, bowiem Sklep Windows nie jest obleganym repozytorium w kręgu platform. Może dojść do podobnej sytuacji, jak wtedy, gdy gigant prosił deweloperów o oznaczenie swoich aplikacji w kontekście wieku. Okazało się, że całkiem sporo twórców tę sprawę sobie pokpiło i ostatecznie, sporo propozycji w Sklepie musiało zostać usuniętych. Niskie zainteresowanie tworzeniem aplikacji uniwersalnych spowodowane również przez słabą kondycję mobilnej odsłony Windows powodują, że w dalszym ciągu nie udało się stworzyć ze Sklepu Windows bogatej biblioteki aplikacji. Od pewnego czasu stamtąd można zainstalować również typowo desktopowe aplikacje, ale i to nie jest w stanie zapełnić luki, która jest widoczna praktycznie od startu Sklepu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu