Felietony

W końcu - zmień dźwięk SMSa w iPhonie

Jakub Tepper
W końcu - zmień dźwięk SMSa w iPhonie
34

Czuję się trochę zażenowany pisząc ten wpis, gdyż użytkownicy Androida przeczytawszy tytuł najpewniej spadli już z krzesła, opcjonalnie zapluli monitor. Tak, dobrze rozumiecie: w iPhonach nie posługując się czarami, nie można było dotychczas zmienić dźwięku SMSa czy przychodzącego maila na dowolny i...

Czuję się trochę zażenowany pisząc ten wpis, gdyż użytkownicy Androida przeczytawszy tytuł najpewniej spadli już z krzesła, opcjonalnie zapluli monitor. Tak, dobrze rozumiecie: w iPhonach nie posługując się czarami, nie można było dotychczas zmienić dźwięku SMSa czy przychodzącego maila na dowolny inny - wyłącznie jeden z kilkunastu dostępnych. Aż do iOS5.

Przez ostatnie kilkanaście ostatnich minut pisałem rozgniewany, że Apple otworzyło sklep z dźwiękami do SMSów żądając za nie 0.99 euro i nie dając żadnej innej alternatywy. Złodziejstwo to to nie jest - każdy bierze ile chce, ale wiele cierpkich słów mi przyszło do głowy, także na mój temat skoro prawie skusiłem się na 3 sekundy piszczenia R2D2 za 4.5zł.

Na szczęście - prawie. W ostatniej chwili zauważyłem bowiem jeszcze jedną, niezwykle istotną rzecz. Otóż poza sklepowymi dźwiękami specjalnymi do SMSów, możliwe jest także wykorzystanie w tej funkcji tradycyjnych "dzwonków". Być może kojarzycie kilka aplikacji z App Store, które umożliwiają ich tworzenie, np. z własnych mp3 czy też z gotowych próbek. Od iOS5 możemy je wpakować gdzie chcemy - także jako powiadomienie o SMS, nowych mailu czy tweecie.

W praktyce okazało się więc, że nic nie musiałem robić, a obecne już w moim telefonie dzwonki ze Star Warsów, Metal Gear Solid czy Final Fantasy 7 tylko przydzieliłem do konkretnych funkcji.

Dzięki, Apple. Dzięki, że po kilku latach od wprowadzenia waszego telefonu na rynek mogę ustawić w nim całkowicie dowolny sygnał przychodzącego SMSa. Z nutką kombinowania, ale zawsze. Dla leniwych są gotowce za 0.99 euro/sztukę. Wybór przeciętny.

Dobra, wyraziłem swoją radość. A teraz użytkownicy Androida mogą mnie pożreć żywcem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

AppleiPhoneiOS 5