Mobile

Test LG Spirit i LG Leon – koreańskich low-endów z LTE

Tomasz Popielarczyk
Test LG Spirit i LG Leon – koreańskich low-endów z LTE
25

Konkurencja w najniższej smartfonowej półce cenowej jest dziś większa niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego producenci nie mogą ograniczać się jedynie do wypełniania tej kategorii w swojej ofercie, ale również walczyć jakością. Pomysł LG na to wydaje się prosty – konstrukcje niczym w topowych modelach...

Konkurencja w najniższej smartfonowej półce cenowej jest dziś większa niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego producenci nie mogą ograniczać się jedynie do wypełniania tej kategorii w swojej ofercie, ale również walczyć jakością. Pomysł LG na to wydaje się prosty – konstrukcje niczym w topowych modelach, zakrzywione ekrany i modemy LTE. Takie właśnie są modele Spirit i Leon

LG Spirit i Leon stanowią trzon oferty LG, jeśli chodzi o segment cenowy poniżej 1 tys. złotych. Tak naprawdę mogłem jedynie zdecydować się na recenzję jednego z nich. Są jednak tak do siebie podobne, że przygarnąłem oba. Po kilkutygodniowej żonglerce kartami SIM muszę przyznać, że postęp jaki się dokonał w tej kategorii urządzeń jest zaskakująco duży.

Specyfikacje

LG Spirit

  • Wyświetlacz: IPS 4,7-calowy 720 x 1280 px (312 PPI)
  • Procesor: Snapdragon 410 (MSM8916), 4 x Cortex-A53 1,2 GHz + GPU Adreno 306
  • RAM: 1 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 8 GB + MicroSD (do 32 GB)
  • Łączność: LTE, WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.1 LE, GPS z A-GPS i GLONASS, tuner FM z RDS, NFC
  • System operacyjny: Android 5.0.1 z nakładką LG UX
  • Aparat: 8 Mpix + 5 Mpix z przodu
  • Bateria: litowo-jonowa 2100 mAh
  • Wymiary: 133,3 x 66,1 x 10 mm
  • Waga: 124,4 g

LG Leon

  • Wyświetlacz: IPS 4,5-calowy 480 x 854 px (218 PPI)
  • Procesor: Snapdragon 410 (MSM8916), 4 x Cortex-A53 1,2 GHz + GPU Adreno 306
  • RAM: 1 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 8 GB + MicroSD (do 32 GB)
  • Łączność: LTE, WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.1 LE, GPS z A-GPS i GLONASS, tuner FM z RDS, NFC
  • System operacyjny: Android 5.0.1 z nakładką LG UX
  • Aparat: 5 Mpix + VGA z przodu
  • Bateria: litowo-jonowa 1900 mAh
  • Wymiary: 129,9 x 64,9 x 10,9 mm
  • Waga: 140 g

Wygląd i wykonanie

Wykonanie oraz design obu smartfonów stoją na dość zbliżonym poziomie. LG już przyzwyczaił nas do przycisków zasilania i głośności ulokowanych z tyłu obudowy. Stało się to nawet inspiracją dla innych firm z ASUS-em i jego Zenfone'ami na czele. Smartfony wykonano względnie przyzwoicie, choć nie uświadczymy tutaj metalowych elementów. Tylne klapki w obu przypadkach są stylizowane na szczotkowane aluminium, ale wykonano je z plastiku. Tym samym są bardzo podatne na zarysowania, o czym się szybko przekonałem, nosząc je w torbie z innymi przedmiotami (nie, nie kluczami).

Porty rozlokowano w sposób klasyczny. Zarówno Leon (grafitowy) jak i Spirit (złoty) mają gniazda słuchawkowe na górnej krawędzi i złącza Micro USB na dole. W obu przypadkach tuż obok umieszczono po jednym mikrofonie: do rozmów oraz redukcji szumów/rejestrowania dźwięku. Tylne klapki możemy swobodnie zdejmować, uzyskując w ten sposób dostęp do slotów na SIM, MicroSD oraz wymiennych akumulatorów. Zastosowane głośniczki multimedialne w obu przypadkach są mierne. Dźwięk, który się z nich wydobywa, jest często przesterowany, a przy tym całkowicie pozbawiony tonów niskich.

Na osobny akapit zasługuje design modelu Spirit. Smartfon został bowiem delikatnie, wręcz niezauważalnie zakrzywiony, a przy tym pozbawiony plastikowej wstawki przy dolnej krawędzi, którą oszpecono Leona. Jak tłumaczy LG, rozwiązanie to ma sprzyjać wyższemu poziomowi immersji, a także czynić ekran mniej podatnym na pęknięcie w razie upadku. Oczywiście nie weryfikowałem tego podczas testów. Takie zakrzywienie czyni również ekran mniej podatnym na zarysowania, bo nie dotyka on płaskiej powierzchni po odłożeniu. Producentowi należy się tutaj mały plusik, bo zakrzywienie to przecież rozwiązanie znane ze znacznie droższych modeli jak LG G Flex czy LG G4. A tutaj dostajemy je w urządzeniu za 600 złotych.

Wyświetlacz i bateria

Smartfony posiadają odmienne wyświetlacze. LG Spirit został wyposażony w ekran IPS In-cell touch o przekątnej 4,7 cala oraz rozdzielczości 720 x 1280 px. Daje go 312 pikseli przypadających na każdy cal - solidny współczynnik, którym jeszcze kilka lat temu charakteryzowały się flagowe modele. Odwzorowanie kolorów stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, a kontrast nie budzi jakiś szczególnie dużych zastrzeżeń (co nie znaczy, że jest idealny). Współczynnik jasności mógłby być wyższy, ale również tutaj nie ma jakiegoś dramatu. Ogólnie wyświetlacz w LG Spirit oceniłbym jako przyzwoity.

LG Leon już takim rezultatem się pochwalić nie może. Zastosowanie znalazł tutaj również panel IPS In-cell touch. Jego przekątna wynosi jednak 4,5 cala, a rozdzielczość 480 x 854 px. Tym samym zagęszczenie pikseli spadło do 218 PPI. Kładąc obok siebie oba urządzenia, wyraźnie widać przewagę Spirita. W tańszym modelu fonty są miejscami poszarpane i nieostre, co szczególnie daje się we znaki w multimediach i grach. Niemniej kontrast i odwzorowanie kolorów nie budzą jakiś szczególnie dużych zastrzeżeń. Jednak współczynnik jasności, podobnie jak u poprzednika, mógłby być wyższy.

LG Spirit posiada akumulator litowo-jonowy o pojemności 2100 mAh. W LG Leon znajdziemy natomiast ogniwo 1900 mAh. Tutaj widać dużą rozbieżność. Teoretycznie mniejszy akumulator w drugim ze smartfonów pozwala na dłuższy czas pracy (średnio 1-1,5 dnia). Wynika to najprawdopodobniej z mniejszego ekranu o niższej rozdzielczości. Spirit na ogół ledwo wytrzymuje jeden dzień średnio intensywnego użytkowania, co jest wynikiem rozczarowującym.

System, aplikacje i wydajność

Oba urządzenia pracują pod kontrolą Androida 5.0.1 Lollipop z nakładką graficzną LG UX. Pod tym względem są one właściwie identyczne: mają ten sam interfejs, te same aplikacje i możliwości. Nie doszukałem się tutaj żadnych znaczących różnic.

Nowy LG UX właściwie na każdym smartfonie tej marki prezentuje się podobnie: pastelowe kolory, widżety SmartNotice, Knock Code i zestaw autorskich aplikacji do multimediów, wiadomości, kalendarza itd. (ze świetnym notatnikiem Quick Memo+ na czele). Jeżeli czytaliście chociażby recenzje LG G4, to zawartość low-endowych Spirit i Leon niczym Was nie zaskoczy. Oczywiście niektórych funkcji zabrakło, ale ogólna stylistyka i większość programów pozostała bez zmian. Mało tego, do modelu Spirit możemy dokupić etui Smart Circle i korzystać z aplikacji uruchamianych w okrągłym okienku.

Nakładka LG zawsze mi się podobała pod względem intuicyjności i przystępności. Trudno wskazać tutaj jakiekolwiek rażące braki. Widać, że Koreańczycy przyłożyli się do oprogramowania i od pewnego czasu ich smartfony na tym polu trzymają poziom. Myślę, że do zalet można też zaliczyć dostępność w tańszych modelach funkcji, które są typowe dla znacznie droższych odpowiedników. Szczególnie pozytywną informacją jest obecność świetnego Knock Code, który pozwala odblokowywać ekran/wybudzać urządzenie za pomocą sekwencji stuknięć. W ten sposób użytkownicy mogą liczyć na spójne doświadczenia nawet po przesiadce z jednego modelu LG na inny. Co równie ważne, LG UX jest zaprojektowany w taki sposób, aby nie "gryzł się" z Material Design.

Oba smartfony wyposażono w 8 GB pamięci wewnętrznej. W obu domyślnie mamy do dyspozycji zaledwie 2,4 GB przestrzeni. To bardzo mało i o zainstalowaniu gier o większym rozmiarze możemy zapomnieć. Ratunkiem są sloty na karty pamięci, ale te trochę odstają od dzisiejszych standardów, obsługując nośniki o maksymalnej pojemności 32 GB.

Smartfony oparto na chipach Qualcomm MSM8916 Snapdragon 410 z czterema rdzeniami o taktowaniu 1,2 GHz oraz GPU Adreno 306 i 1 GB pamięci RAM. W tym segmencie cenowym to dość powszechnie stosowany układ, który nie jest demonem szybkości. Wystarcza to do płynnego działania systemu oraz prostszych aplikacji. Problemy zaczynają się w grach 3D, gdzie zastosowany GPU zdecydowanie nie daje sobie rady. Multitasking skutecznie ogranicza natomiast niewielka ilość pamięci RAM. Oba smartfony pod tym względem zostały przystosowane głównie do podstawowych zastosowań i zapchanie ich aplikacjami nie skończy się dobrze. Zresztą wystarczy spojrzeć na wyniki benchmarków, które temu dowodzą.

LG Spirit:

LG Leon:

Aparat i jakość zdjęć

LG Spirit został wyposażony w aparat 8 Mpix, który okazuje się całkiem przyzwoity. Zdjęcia może nie rzucają na kolana, ale szczegółowość, ostrość oraz odwzorowanie i nasycenie kolorów wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Przy słabszym świetle zaczyna już doskwierać delikatny szum, ale nie jest on jakoś szczególnie uporczywy. Gorzej jest niestety z ostrością i detalami, który zaczyna brakować. Dioda doświetlająca dobrze spełnia swoją rolę i w razie potrzeby skutecznie doświetla znajdujące się w niewielkiej odległości postaci lub przedmioty.

LG Leon wypada na tym polu gorzej. Zastosowanie matrycy 5 Mpix przełożyło się na niższą rozdzielczość fotografii, ale też przyniosło gorsze efekty, jeśli chodzi o szczegółowość i kolory. Szybciej pojawia się też szum (i jest go więcej). Nie nazwałbym przepaścią tego, co znajduje się między aparatami w obu smartfonach, ale różnice są dostrzegalne gołym okiem i stawiają Spirita w o wiele lepszym świetle.

Osobną kwestią jest aplikacja do obsługi aparatu, którą wyposażono w kilka ciekawych i praktycznych funkcji znanych z droższych modeli LG. Wśród nich znajduje się m.in. zwalnianie spustu migawki za pomocą gestu dłonią lub komendy głosowej. Możemy też doświetlać zdjęcia wykonywane przednią kamerką poprzez zwiększenie jasności ekranu. Zabrakło niestety bardziej zaawansowanych ustawień, ale biorąc pod uwagę parametry techniczne aparatów w tych smartfonach, nie za bardzo znalazłyby one tutaj zastosowanie.

Podsumowanie

LG Spirit i Leon zostały od początku przygotowane do tego, aby za symboliczną złotówkę trafiać do klientów podpisujących umowy na abonament. Poza ofertą operatorów ich ceny są bardzo zbliżone. Za Spirita zapłacimy 600 złotych, a za Leona – ok. 520 zł. Same smartfony mają bardzo podobne konstrukcje oraz specyfikacje. Jeżeli jednak miałbym wybrać któryś z nich, zdecydowanie postawiłbym na model Spirit, który jest lepiej wykonany, a także posiada większy wyświetlacz i lepszy aparat. Z całą pewnością jest to warte dopłacenia 80 złotych.

Oba urządzenia cierpią jednak na te same problemy: niezbyt dużą wydajność, mało pamięci wewnętrznej i niezbyt imponujący czas pracy. W tej półce cenowej znajdziemy kilka b-brandowych modeli o lepszych parametrach. Z całą pewnością nie zaoferują one nam jednak tego, co LG: przycisków z tyłu obudowy i idących za tym dodatkowych funkcji, całkiem przyjemnej i funkcjonalnej nakładki graficznej oraz solidnego wsparcia technicznego. Ostateczny wybór należy jednak do użytkownika.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

LGlow-endrecmobileSmartfony