Tesla

Tesla zapowiada premierę nowego pojazdu. Elon Musk: "jest nierealny"

Maciej Sikorski
Tesla zapowiada premierę nowego pojazdu. Elon Musk: "jest nierealny"
39

Emocje po wprowadzeniu na rynek Tesla Model 3 nie zdążyły jeszcze opaść, a firma Elona Muska przymierza się do kolejnej premiery: 26 października zaprezentuje nowy pojazd. Nie ukrywa, że będzie to ciężarówka, czyli coś świeżego w ofercie amerykańskiego producenta samochodów. Specjaliści są zaintrygowani, bo w tym biznesie zasięg pojazdu jest bardzo ważny. Czy elektryczny pojazd będzie mógł stanąć w szranki z maszynami napędzanymi płynnym paliwem?

Tesla nie zamierza zwalniać - produkcja nowego samochodu dopiero się rozkręca, za kilka kwartałów nabierze "sensownych" rozmiarów, a tymczasem Elon Musk zaprasza na premierę nowego pojazdu. Czy to oznacza, że Model S lub Model 3 będą miały konkurencję, gdy mowa o mocach produkcyjnych? Tego raczej nie należy się obawiać - od chwili prezentacji do momentu wprowadzenia samochodu na rynek minie pewnie kilka lat.

Tesla nie zamierza zwalniać - produkcja nowego samochodu dopiero się rozkręca, za kilka kwartałów nabierze "sensownych" rozmiarów, a tymczasem Elon Musk zaprasza na premierę nowego pojazdu. Czy to oznacza, że Model S lub Model 3 będą miały konkurencję, gdy mowa o mocach produkcyjnych? Tego raczej nie należy się obawiać - od chwili prezentacji do momentu wprowadzenia samochodu na rynek minie pewnie kilka lat.

Co dzisiaj wiadomo o ciężarówce? Praktycznie nic. Tajemnicą są cena, rozmiar, masa, możliwości. Nie wiadomo, ile auto przejedzie na jednym ładowaniu, jak długo potrwa "tankowanie" akumulatorów. W plotkach wspomniano o maksymalnym zasięgu 300 mil, czyli niecałych 500 km. W przypadku ciężarówki nie jest to porażający wynik - z pojazdami zasilanymi ropą trudno będzie konkurować na tym polu. Dlatego nie bierze się pod uwagę dłuższych tras, lecz raczej pracę na lokalnym czy regionalnym rynku. Warto mieć przy tym na uwadze, że pojazd nie musiałby dodatkowo tracić czasu na ładowanie akumulatorów, bo ten proces mógłby przebiegać jednocześnie z załadunkiem/wyładunkiem.

Przeciętnego kierowcy premiera zaplanowana na 26 października raczej nie zainteresuje, bo w planach nie ma zakupu ciężarówki. Ale już fanów motoryzacji temat może przyciągnąć. Podobnie jest z ludźmi biznesu, szczególnie z branży transportowej - możliwe, że za kilka tygodni pojawi się sygnał do zmian w sektorze. Warto przy tym pamiętać, że firma Enride zapowiedziała elektryczną ciężarówkę o nazwie T-Pod, a Niemcy i Szwedzi prowadzą testy z wykorzystaniem systemu ciągłego zasilania pojazdów prądem elektrycznym. Nie można powiedzieć, by segment stał w miejscu...

Co dzisiaj wiadomo o ciężarówce? Praktycznie nic. Tajemnicą są cena, rozmiar, masa, możliwości. Nie wiadomo, ile auto przejedzie na jednym ładowaniu, jak długo potrwa "tankowanie" akumulatorów. W plotkach wspomniano o maksymalnym zasięgu 300 mil, czyli niecałych 500 km. W przypadku ciężarówki nie jest to porażający wynik - z pojazdami zasilanymi ropą trudno będzie konkurować na tym polu. Dlatego nie bierze się pod uwagę dłuższych tras, lecz raczej pracę na lokalnym czy regionalnym rynku. Warto mieć przy tym na uwadze, że pojazd nie musiałby dodatkowo tracić czasu na ładowanie akumulatorów, bo ten proces mógłby przebiegać jednocześnie z załadunkiem/wyładunkiem.

Przeciętnego kierowcy premiera zaplanowana na 26 października raczej nie zainteresuje, bo w planach nie ma zakupu ciężarówki. Ale już fanów motoryzacji temat może przyciągnąć. Podobnie jest z ludźmi biznesu, szczególnie z branży transportowej - możliwe, że za kilka tygodni pojawi się sygnał do zmian w sektorze. Warto przy tym pamiętać, że firma Enride zapowiedziała elektryczną ciężarówkę o nazwie T-Pod, a Niemcy i Szwedzi prowadzą testy z wykorzystaniem systemu ciągłego zasilania pojazdów prądem elektrycznym. Nie można powiedzieć, by segment stał w miejscu...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu