Tesla

Tesla we wrześniu zaprezentuje nowy pojazd. Różni się od poprzednich...

Maciej Sikorski
Tesla we wrześniu zaprezentuje nowy pojazd. Różni się od poprzednich...
10

Elon Musk potrafi rozgrzać media społecznościowe, a wraz z nimi media tradycyjne. Przewodzi kilku firmom/projektom, więc w jednym tygodniu może na sobie skupić uwagę na przeróżnych płaszczyznach: od motoryzacji, przez kosmos, po energię elektryczną i sztuczną inteligencję. Najświeższy szum dotyczy samochodowego biznesu: Amerykanin zapowiedział, że już we wrześniu jego firma zaprezentuje elektryczną ciężarówkę.

Tesla doczekała się ostatnio wielu słów krytyki, media przytaczały wypowiedzi osób, którym nie podoba się styl zarządzania Muska czy rosnąca kapitalizacja firmy, pojawiły się nawet stwierdzenia, że przypomina to piramidę finansową. Temat na osobny wpis, ale warto mieć na uwadze, iż wokół korporacji nie jest kolorowo przez cały czas. Teraz skupmy się jednak na motoryzacji, planach producenta.

Tesla doczekała się ostatnio wielu słów krytyki, media przytaczały wypowiedzi osób, którym nie podoba się styl zarządzania Muska czy rosnąca kapitalizacja firmy, pojawiły się nawet stwierdzenia, że przypomina to piramidę finansową. Temat na osobny wpis, ale warto mieć na uwadze, iż wokół korporacji nie jest kolorowo przez cały czas. Teraz skupmy się jednak na motoryzacji, planach producenta.

Szef najdroższego producenta samochodów w USA poinformował na Twitterze, że ostateczną wersję Modelu 3 poznamy w lipcu. Pisałem już, że korporacja dostosowuje linie produkcyjne do tego pojazdu, za kilka miesięcy powinna ruszyć produkcja. Jeżeli w przyszłym roku nabierze ona odpowiedniego rozpędu, Tesla pochwali się w końcu wynikami dostaw liczonymi w setkach tysięcy sztuk. Przypomnę, że w kolejce po auto w przedsprzedaży ustawiło się przeszło 400 tysięcy klientów. Kto wie, ilu ludzi wyciągnie portfel, gdy pojazd zacznie trafiać na ulice?

Tesla zaprezentuje ciężarówkę we wrześniu

Dla wielu osób tematem ciekawszym niż Model 3 będzie pewnie zapowiedź kolejnej premiery: pod koniec wakacji firma ma pokazać ciężarówkę. Wielkie zaskoczenie? Nie, korporacja już wcześniej anonsowała takie kroki, zapisano je w Master Plan, Part Deux:

Tesla pracuje nad nowymi pojazdami, wspomina się o pickupie i kompaktowym SUV, ale firma nie zamierza się ograniczać do aut rodzinnych – w opracowaniu są już ciężarówka oraz autobus. W tym pierwszym przypadku chodzi m.in. o zwiększenie bezpieczeństwa oraz ograniczenie kosztów, w drugim transport publiczny ma ulec przeobrażeniom: autobusy będą mniejsze, inaczej zaprojektowane i docelowo autonomiczne. Kierowcy staną się zarządcami floty (na pracę w tym charakterze może pewnie liczyć jedynie część z nich, więc szykuje się redukcja etatów), pojazd projektowany przez Teslę mógłby przewozić pasażera w wyznaczone przez niego miejsce, wszystko spinałaby oczywiście aplikacja.

Pickup pojawi się w ciągu następnych 18-24 miesięcy, więc jego produkcja to raczej odległa przyszłość, podobnie może być z autobusem. Intryguje jednak, jak potoczą się losy ciężarówki, skoro firma ma się już czym pochwalić? Więcej szczegółów na ten temat poznamy pewnie za kilka miesięcy. Jedni będą się wsłuchiwać w informacje dotyczące terminów, inni skupią się na parametrach technicznych. Bo elektryczna ciężarówka stanowi spore wyzwanie dla twórców.

Nad takim pojazdem pracuje przynajmniej kilka firm, są to zarówno startupy, jak i znane koncerny. Przed każdym stoją podobne problemy: jak zapewnić maszynie odpowiedni zasięg? Te auta pokonują długie trasy i nie ma czasu na to, by ładować ich akumulatory długimi godzinami. A jeśli od jednego ładowania do drugiego samochód pokona 300-400 kilometrów, to klienci raczej pokręcą głowami. Zwłaszcza, gdy cena będzie wysoka. Dlatego intryguje, jak wyzwaniom podoła Tesla.

Rynek wielki, leżą na nim spore pieniądze i nie brakuje opinii, że to właśnie w tym segmencie najszybciej nastąpią zmiany w motoryzacji - chociażby na polu jazdy autonomicznej. Firma Elona Muska zostawi tu konkurencję w tyle? Na pierwsze odpowiedzi pozostaje poczekać do września. Warto przy tym dodać, że po ogłoszeniu tych "rewelacji" kurs akcji firmy znowu poszedł do góry...

Szef najdroższego producenta samochodów w USA poinformował na Twitterze, że ostateczną wersję Modelu 3 poznamy w lipcu. Pisałem już, że korporacja dostosowuje linie produkcyjne do tego pojazdu, za kilka miesięcy powinna ruszyć produkcja. Jeżeli w przyszłym roku nabierze ona odpowiedniego rozpędu, Tesla pochwali się w końcu wynikami dostaw liczonymi w setkach tysięcy sztuk. Przypomnę, że w kolejce po auto w przedsprzedaży ustawiło się przeszło 400 tysięcy klientów. Kto wie, ilu ludzi wyciągnie portfel, gdy pojazd zacznie trafiać na ulice?

Tesla zaprezentuje ciężarówkę we wrześniu

Dla wielu osób tematem ciekawszym niż Model 3 będzie pewnie zapowiedź kolejnej premiery: pod koniec wakacji firma ma pokazać ciężarówkę. Wielkie zaskoczenie? Nie, korporacja już wcześniej anonsowała takie kroki, zapisano je w Master Plan, Part Deux:

Tesla pracuje nad nowymi pojazdami, wspomina się o pickupie i kompaktowym SUV, ale firma nie zamierza się ograniczać do aut rodzinnych – w opracowaniu są już ciężarówka oraz autobus. W tym pierwszym przypadku chodzi m.in. o zwiększenie bezpieczeństwa oraz ograniczenie kosztów, w drugim transport publiczny ma ulec przeobrażeniom: autobusy będą mniejsze, inaczej zaprojektowane i docelowo autonomiczne. Kierowcy staną się zarządcami floty (na pracę w tym charakterze może pewnie liczyć jedynie część z nich, więc szykuje się redukcja etatów), pojazd projektowany przez Teslę mógłby przewozić pasażera w wyznaczone przez niego miejsce, wszystko spinałaby oczywiście aplikacja.

Tesla doczekała się ostatnio wielu słów krytyki, media przytaczały wypowiedzi osób, którym nie podoba się styl zarządzania Muska czy rosnąca kapitalizacja firmy, pojawiły się nawet stwierdzenia, że przypomina to piramidę finansową. Temat na osobny wpis, ale warto mieć na uwadze, iż wokół korporacji nie jest kolorowo przez cały czas. Teraz skupmy się jednak na motoryzacji, planach producenta.

Szef najdroższego producenta samochodów w USA poinformował na Twitterze, że ostateczną wersję Modelu 3 poznamy w lipcu. Pisałem już, że korporacja dostosowuje linie produkcyjne do tego pojazdu, za kilka miesięcy powinna ruszyć produkcja. Jeżeli w przyszłym roku nabierze ona odpowiedniego rozpędu, Tesla pochwali się w końcu wynikami dostaw liczonymi w setkach tysięcy sztuk. Przypomnę, że w kolejce po auto w przedsprzedaży ustawiło się przeszło 400 tysięcy klientów. Kto wie, ilu ludzi wyciągnie portfel, gdy pojazd zacznie trafiać na ulice?

Tesla zaprezentuje ciężarówkę we wrześniu

Dla wielu osób tematem ciekawszym niż Model 3 będzie pewnie zapowiedź kolejnej premiery: pod koniec wakacji firma ma pokazać ciężarówkę. Wielkie zaskoczenie? Nie, korporacja już wcześniej anonsowała takie kroki, zapisano je w Master Plan, Part Deux:

Tesla pracuje nad nowymi pojazdami, wspomina się o pickupie i kompaktowym SUV, ale firma nie zamierza się ograniczać do aut rodzinnych – w opracowaniu są już ciężarówka oraz autobus. W tym pierwszym przypadku chodzi m.in. o zwiększenie bezpieczeństwa oraz ograniczenie kosztów, w drugim transport publiczny ma ulec przeobrażeniom: autobusy będą mniejsze, inaczej zaprojektowane i docelowo autonomiczne. Kierowcy staną się zarządcami floty (na pracę w tym charakterze może pewnie liczyć jedynie część z nich, więc szykuje się redukcja etatów), pojazd projektowany przez Teslę mógłby przewozić pasażera w wyznaczone przez niego miejsce, wszystko spinałaby oczywiście aplikacja.

Pickup pojawi się w ciągu następnych 18-24 miesięcy, więc jego produkcja to raczej odległa przyszłość, podobnie może być z autobusem. Intryguje jednak, jak potoczą się losy ciężarówki, skoro firma ma się już czym pochwalić? Więcej szczegółów na ten temat poznamy pewnie za kilka miesięcy. Jedni będą się wsłuchiwać w informacje dotyczące terminów, inni skupią się na parametrach technicznych. Bo elektryczna ciężarówka stanowi spore wyzwanie dla twórców.

Nad takim pojazdem pracuje przynajmniej kilka firm, są to zarówno startupy, jak i znane koncerny. Przed każdym stoją podobne problemy: jak zapewnić maszynie odpowiedni zasięg? Te auta pokonują długie trasy i nie ma czasu na to, by ładować ich akumulatory długimi godzinami. A jeśli od jednego ładowania do drugiego samochód pokona 300-400 kilometrów, to klienci raczej pokręcą głowami. Zwłaszcza, gdy cena będzie wysoka. Dlatego intryguje, jak wyzwaniom podoła Tesla.

Rynek wielki, leżą na nim spore pieniądze i nie brakuje opinii, że to właśnie w tym segmencie najszybciej nastąpią zmiany w motoryzacji - chociażby na polu jazdy autonomicznej. Firma Elona Muska zostawi tu konkurencję w tyle? Na pierwsze odpowiedzi pozostaje poczekać do września. Warto przy tym dodać, że po ogłoszeniu tych "rewelacji" kurs akcji firmy znowu poszedł do góry...

Pickup pojawi się w ciągu następnych 18-24 miesięcy, więc jego produkcja to raczej odległa przyszłość, podobnie może być z autobusem. Intryguje jednak, jak potoczą się losy ciężarówki, skoro firma ma się już czym pochwalić? Więcej szczegółów na ten temat poznamy pewnie za kilka miesięcy. Jedni będą się wsłuchiwać w informacje dotyczące terminów, inni skupią się na parametrach technicznych. Bo elektryczna ciężarówka stanowi spore wyzwanie dla twórców.

Nad takim pojazdem pracuje przynajmniej kilka firm, są to zarówno startupy, jak i znane koncerny. Przed każdym stoją podobne problemy: jak zapewnić maszynie odpowiedni zasięg? Te auta pokonują długie trasy i nie ma czasu na to, by ładować ich akumulatory długimi godzinami. A jeśli od jednego ładowania do drugiego samochód pokona 300-400 kilometrów, to klienci raczej pokręcą głowami. Zwłaszcza, gdy cena będzie wysoka. Dlatego intryguje, jak wyzwaniom podoła Tesla.

Tesla doczekała się ostatnio wielu słów krytyki, media przytaczały wypowiedzi osób, którym nie podoba się styl zarządzania Muska czy rosnąca kapitalizacja firmy, pojawiły się nawet stwierdzenia, że przypomina to piramidę finansową. Temat na osobny wpis, ale warto mieć na uwadze, iż wokół korporacji nie jest kolorowo przez cały czas. Teraz skupmy się jednak na motoryzacji, planach producenta.

Szef najdroższego producenta samochodów w USA poinformował na Twitterze, że ostateczną wersję Modelu 3 poznamy w lipcu. Pisałem już, że korporacja dostosowuje linie produkcyjne do tego pojazdu, za kilka miesięcy powinna ruszyć produkcja. Jeżeli w przyszłym roku nabierze ona odpowiedniego rozpędu, Tesla pochwali się w końcu wynikami dostaw liczonymi w setkach tysięcy sztuk. Przypomnę, że w kolejce po auto w przedsprzedaży ustawiło się przeszło 400 tysięcy klientów. Kto wie, ilu ludzi wyciągnie portfel, gdy pojazd zacznie trafiać na ulice?

Tesla zaprezentuje ciężarówkę we wrześniu

Dla wielu osób tematem ciekawszym niż Model 3 będzie pewnie zapowiedź kolejnej premiery: pod koniec wakacji firma ma pokazać ciężarówkę. Wielkie zaskoczenie? Nie, korporacja już wcześniej anonsowała takie kroki, zapisano je w Master Plan, Part Deux:

Tesla pracuje nad nowymi pojazdami, wspomina się o pickupie i kompaktowym SUV, ale firma nie zamierza się ograniczać do aut rodzinnych – w opracowaniu są już ciężarówka oraz autobus. W tym pierwszym przypadku chodzi m.in. o zwiększenie bezpieczeństwa oraz ograniczenie kosztów, w drugim transport publiczny ma ulec przeobrażeniom: autobusy będą mniejsze, inaczej zaprojektowane i docelowo autonomiczne. Kierowcy staną się zarządcami floty (na pracę w tym charakterze może pewnie liczyć jedynie część z nich, więc szykuje się redukcja etatów), pojazd projektowany przez Teslę mógłby przewozić pasażera w wyznaczone przez niego miejsce, wszystko spinałaby oczywiście aplikacja.

Pickup pojawi się w ciągu następnych 18-24 miesięcy, więc jego produkcja to raczej odległa przyszłość, podobnie może być z autobusem. Intryguje jednak, jak potoczą się losy ciężarówki, skoro firma ma się już czym pochwalić? Więcej szczegółów na ten temat poznamy pewnie za kilka miesięcy. Jedni będą się wsłuchiwać w informacje dotyczące terminów, inni skupią się na parametrach technicznych. Bo elektryczna ciężarówka stanowi spore wyzwanie dla twórców.

Nad takim pojazdem pracuje przynajmniej kilka firm, są to zarówno startupy, jak i znane koncerny. Przed każdym stoją podobne problemy: jak zapewnić maszynie odpowiedni zasięg? Te auta pokonują długie trasy i nie ma czasu na to, by ładować ich akumulatory długimi godzinami. A jeśli od jednego ładowania do drugiego samochód pokona 300-400 kilometrów, to klienci raczej pokręcą głowami. Zwłaszcza, gdy cena będzie wysoka. Dlatego intryguje, jak wyzwaniom podoła Tesla.

Rynek wielki, leżą na nim spore pieniądze i nie brakuje opinii, że to właśnie w tym segmencie najszybciej nastąpią zmiany w motoryzacji - chociażby na polu jazdy autonomicznej. Firma Elona Muska zostawi tu konkurencję w tyle? Na pierwsze odpowiedzi pozostaje poczekać do września. Warto przy tym dodać, że po ogłoszeniu tych "rewelacji" kurs akcji firmy znowu poszedł do góry...

Rynek wielki, leżą na nim spore pieniądze i nie brakuje opinii, że to właśnie w tym segmencie najszybciej nastąpią zmiany w motoryzacji - chociażby na polu jazdy autonomicznej. Firma Elona Muska zostawi tu konkurencję w tyle? Na pierwsze odpowiedzi pozostaje poczekać do września. Warto przy tym dodać, że po ogłoszeniu tych "rewelacji" kurs akcji firmy znowu poszedł do góry...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu