Mobile

Tak ma wyglądać BlackBerry Venice z Androidem na pokładzie. Mnie się bardzo podoba

Tomasz Popielarczyk
Tak ma wyglądać BlackBerry Venice z Androidem na pokładzie. Mnie się bardzo podoba
71

BlackBerry Venice nie jest tematem nowym. Przecieki i pogłoski na temat kanadyjskiego "slidera" z Androidem na pokładzie co i rusz rozgrzewają media. Swego czasu news na jego temat pojawił się również na łamach Antyweba. Teraz do sieci wyciekła galeria zdjęć, które bardzo dokładnie ukazują walory no...

BlackBerry Venice nie jest tematem nowym. Przecieki i pogłoski na temat kanadyjskiego "slidera" z Androidem na pokładzie co i rusz rozgrzewają media. Swego czasu news na jego temat pojawił się również na łamach Antyweba. Teraz do sieci wyciekła galeria zdjęć, które bardzo dokładnie ukazują walory nowego urządzenia. Muszę przyznać, że zostałem mile zaskoczony.

Pomysł na BlackBerry Venice wydaje się być bardzo prosty: połączenie współczesnego designu smartfonów z głównym znakiem rozpoznawczym firmy - fizyczną klawiaturką QWERTY. Ta ma w tym przypadku być wysuwana zza dolnej krawędzi ekranu. W rezultacie otrzymujemy konstrukcję typu "slider", które kilka(naście) lat temu rozgrzewały wyobraźnię i były niezwykle popularne.

Galeria zdjęć, które wyciekły do sieci jest źródłem kilku ważnych informacji. Kluczowa z nich to oczywiście wygląd smartfona - dotąd nie mieliśmy możliwości zobaczenia aż tylu detali. Na fotografiach wyraźnie widać bardzo cienkie ramki wokół wyświetlacza (i jego stosunkowo dużą przekątną), a także Androida Lollipop na pokładzie. Gwoli ścisłości, jest to czysty Android, choć widać kilka modyfikacji. Na jednym ze zdjęć jest wyświetlony ekran przełączania aplikacji, który ani trochę nie przypomina systemowego.

Sloty na karty SIM oraz MicroSD umieszczone zostały na górnej, spłaszczonej krawędzi. Boki są dla odmiany bardzo wypukłe. Na prawym znajdziemy przyciski regulacji głośności oraz zasilania. Z tyłu w oczy rzuca się obiektyw aparatu z matrycą 18 Mpix oraz optyczną stabilizacją obrazu i dwiema diodami doświetlającymi LED.

Wcześniej w sieci pojawiła się już przewidywana specyfikacja urządzenia. Ma ono posiadać 5,4-calowy ekran o rozdzielczości 2560 x 1440 px. Spekuluje się również na temat obecności Snapdragona 808 z 3 GB RAM (czyli dokładnie tak, jak w ubiegłorocznym Nexusie 6). Bateria ma mieć pojemność 3000 mAh. Na papierze to wszystko wygląda przyzwoicie - Venice nie będzie pod względem parametrów odstawał od "droższych" smartfonów z Androidem, choć nie będzie miał raczej startu do najnowszych flagowców.

Tym, co jednak robi na mnie największe wrażenie, jest konstrukcja. Smartfon nie wygląda na grubego, a także posiada duży wyświetlacz (dziś nie wyobrażam sobie noszenia czegokolwiek z ekranem 5" lub mniejszym). Mimo to producentowi udało się go skonstruować w taki sposób, by pozwalał na rozsuwanie i korzystanie z fizycznej klawiatury. Taka wizja jest dla mnie bardzo przekonująca i atrakcyjna. Nie przepadam za dotykowymi klawiaturami i korzystam z fizycznych klawiszy, gdzie tylko mam taką możliwość. Przeczuwam, że Venice może mi bardzo przypaść do gustu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu