Mobile

Bond by się ich nie powstydził. Genialne smartfony do zadań specjalnych

Albert Lewandowski
Bond by się ich nie powstydził. Genialne smartfony do zadań specjalnych
8

Urządzenia typu rugged stają się coraz popularniejsze. Obecnie osoby, poszukujące sprzętu do pracy w trudnych warunkach, któremu nie będą straszne upadki, woda czy pył, mają już spośród czego wybierać. Nawet polska firma, Kruger&Matz, oferuje własne telefony tego typu. Jednak dzisiaj skupimy się na nowościach prosto z targów MWC 2018 w Barcelonie, tj. CAT S61 oraz niespodziewanemu Land Roverowi Explorer. Tak, chodzi tu o smarton od Brytyjczyków!

Największe zaskoczenie z Wysp

Smartfony firmowane logo producentów samochodow nie są raczej niczym nowym. W końcu takie Lamborghini stworzyło własny model i w przypadku każdej firmy, stawiającej na prestiż oraz podkreślanie własnego wizerunku, nie stanowi to wielkiego zaskoczenia. Szczególnie jeżeli mówimy o tych zajmujących się produkcją sportowych aut. Tymczasem niespodziewanie Land Rover zaprezentował własną propozycję i zgodnie z ofertą marki, spełni ona wymagania każdego wymagającego użytkownika. Niezwykle ważny jest fakt, że mamy tu do czynienia z urządzeniem typu rugged.

Jeżeli jednak myśleliście, że opracowaniem tego sprzętu zajął się sam Land Rover, to muszę wyprowadzić Was z błędu. Otóż od strony projektowej, mamy brytyjską firmę Bullitt. Ona też odpowiada za projekty dla CAT czy Kodaka, zatem rzeczywiście ma odpowiednie doświadczenie w budowaniu urządzeń mobilnych. Co więcej, Land Rover Explore wyróżnia się modułową konstrukcją.

Tak, dobrze przeczytaliście. W sprzedaży na początek dostępne będą trzy: pierwszy dla rowerzystów, pozwalający przyczepić telefon do kierownicy, drugi, Adventure Pack, zaoferuje dodatkowy akumulator 3620 mAh i ceramiczną antenę GPS, zapewniającą sygnał na całym świecie, oraz trzeci z baterią 4370 mAh. Moim zdaniem to naprawdę przemyślane dodatki.

Brytyjski mocarz

Land Rover Explore jest wodo- i pyłoodporny, a do tego cechuje się wytrzymałością na upadki z wysokości nawet 1,8 metra. Jeżeli chodzi o wygląd, to trudno spodziewać się tu czegoś niesamowitego – mimo to ta nowość prezentuje się elegancko i wyróżni się na tle konkurentów. Pięciocalowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD jest chroniony taflą szkła Gorilla Glass 5 oraz specjalną folią ochronną, która ma uratować wyświetlacz przed popękanymi w chwili upadku.

W kwestii specyfikacji, ten model nie zawodzi. Najważniejszym elementem pozostaje akumulator 4000 mAh – długi czas pracy to podstawa. Zastosowano tu również, o dziwo, procesor Mediateka. Najbardziej dziwi mnie, że wybrano tu dziesięciordzeniowego Helio X27 (2 x ARM Cortex A72 2,6 GHz, 4 x ARM Cortex A53 2 GHz, 4 x ARM Cortex A53 1,6 GHz i ARM Mali T880MP4), który jest rzadko spotykany w smartfonach. Myślę, że zapewni odpowiednią wydajność w każdych warunkach. Dodano do niego 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wbudowanej. Aparaty to natomiast 16 i 8 Mpix, zatem bez większego zaskoczenia.

Sprzedaż rozpoczyna się 26 kwietnia za pośrednictwem ich strony, natomiast cena będzie wynosić 599 funtów lub 649 euro i w pakiecie będzie obecny moduł Adventure Pack. Pozostałe mają kosztować między 70, a 100 funtów.

Najlepszy z najlepszych

Nie da się jednak ukryć, że królem smartfonów typu rugged pozostaje CAT. Ich najnowszy CAT S61 to niezwykle dopracowana kontynuacja, która zdaje się eliminować wszystkie wady pierwowzoru.

CAT S61 jest wyposażony oczywiście w kamerę termowizyjną FLIR. W końcu rejestruje obraz już w rozdzielczości HD, a nie VGA, jak do tej pory, zapewnia wyższy kontrast oraz rozpoznaje różne temperatury w zakresie od -20 do 400 °C, a nagrania z kamery mogą być udostępniane na żywo. Teraz to rozwiązanie naprawdę zyskało wiele na funkcjonalności.

Co ciekawe, pojawił się tu czujnik zanieczyszczenia powietrza. Technologia marki Sensirion pozwala sprawdzać jakość tego, czym oddychamy w danym miejscu i umożliwia poinformowanie użytkownika o m.in. konieczności otwarcia okno. Ponadto jest w stanie sprawdzać wilgotność i aktualną temperaturę. Warto wspomnieć, że nie jest to jedna nowość – kolejną jest laserowy miernik o zasięgu 10 metrów. Co ciekawe, tak dokonane pomiary długości czy odległości mogą być zapisane na obrazie, a użytkownik może przełączać się między jednostkami metrycznymi, a imperialnymi.

Naturalnie CAT S61 jest odporny na upadek z wysokości 1,8 metra (norma MIL 810G), spotkania z wodą czy kurzem (IP68). Świetnie prezentuje się jego akumulator 4500 mAh z technologią szybkiego ładowania Quick Charge 4.0 oraz 5,2-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD, zabezpieczony szkłem Gorilla Glass 5. Reszta jego specyfikacji to: ośmiordzeniowy Snapdragon 630 z Adreno 508, 4 GB RAM, 64 GB pamięci wbudowanej, aparat 16 Mpix z możliwością nagrywania filmów 4K, kamerka 8 Mpix, Bluetooth 5.0, NFC, GPS, WiFi oraz LTE.

W sprzedaży CAT S61 będzie dostępny od drugiego kwartału 2018 roku. Jego ceny wyniosą 899 euro, zatem w Polsce możemy spodziewać się kwoty 3799 złotych. Bardzo dużo, ale w tej kwocie będzie można stać się właścicielem genialnego sprzętu do pracy.

Rugged w modzie

Ludzie coraz bardziej doceniają takie urządzenia. Jestem ciekaw, jak wyglądają statystyki ich sprzedaży i jaka grupa najczęściej się na nie decyduje - w końcu to nie są delikatne, błyszczące zabawki.

źródło: Land Rover, Android Police

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu