Technologie

Najwyraźniej nie o wszystkie smutki obwiniać możemy social media

Kamil Świtalski
Najwyraźniej nie o wszystkie smutki obwiniać możemy social media
1

Wraz z rozwojem social mediów coraz więcej mówi się o ich wpływie na użytkowników. I od wielu lat słuchamy, jak to wpędzają w depresję i powodują zazdrość. Na szczęście są i takie, które... mówią wprost, że nie jest to problemem.

Wiele już się nasłuchaliśmy o tym, jak przewijanie społecznościówek może nas łatwo wpędzić w depresję. Bo nasi znajomi ze szkoły podstawowej są w życiu dalej niż my. Bo dziecko przyjaciół wygrywa konkursy. Bo ktoś jest ładniejszy, bogatszy, był na super wakacjach, jadł w drogiej restauracji na którą nigdy nie będziemy mogli sobie pozwolić. Nie neguję tego — prawdopodobnie wiele osób faktycznie patrząc na to wymuskane życie znajomych przeplatające się z informacjami o celebrytach w kolejnej podróży na koniec świata w drodze do swojej nudnej pracy może poczuć się zdołowana. Jednak grunt to zachować dystans i korzystać ze wszystkiego z umiarem — przekonują naukowcy z Uniwersytetu w Kansas, według badań których wpływ social mediów wcale nie jest tak dramatyczny, jak się wielu wydaje.

"Przestań obwiniać social media o to, że czujesz się samotny"

Na stronie USA Today pojawił się dzisiaj nowy materiał z serii Buzz 60, gdzie w kilkadziesiąt sekund pokrótce przedstawiany jest temat. Według wspomnianych wyżej naukowców, korzystanie z social mediów wcale nas nie odsuwa społecznie, nie sprawia też, że komunikujemy się mniej na żywo. Co ciekawe — sprawdzono najpierw czy osoby które stosunkowo wcześnie zaczęły aktywnie korzystać z tych mediów (2009-2011) się bardziej izolują od ludzi i przestają z nimi rozmawiać w innych kanałach — nie. Późniejsi — również. Warto to jednak zestawić z przywołanymi badaniami Uniwersytetu w Pittsburgu, według których faktycznie izolacja jest widoczna, ale u ludzi którzy spędzają w social mediach więcej niż dwie godziny dziennie.

A może by tak znaleźć złoty środek?

Nie jestem psychologiem ani socjologiem. W kwestiach elektroniki użytkowej jestem early adopterem, który właściwie na starcie sięga po wszystkie nowinki — ale życie szybko nauczyło mnie, że nawet z najciekawszych z nich muszę nauczyć się korzystać rozsądnie i znaleźć umiar. Bo nawet najzdrowsze rzeczy można przedawkować...

Grafika: 1, 2

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu