AMD

Ryzen 2. generacji zauważony w bazie SiSoft Sandra, jest dobrze!

Kamil Pieczonka
Ryzen 2. generacji zauważony w bazie SiSoft Sandra, jest dobrze!
5

Do premiery procesorów AMD Ryzen 2. generacji zostało jeszcze przynajmniej 3 miesiące, ale można oczekiwać, że im bliżej kwietnia, tym więcej informacji będzie trafiało do mediów. Dzisiaj dzięki jednemu z takich przecieków dowiadujemy się nieco więcej o modelu Ryzen 5 2600, który będzie następcą bardzo popularnego, sześciordzeniowego układu Ryzen 5 1600.

Nowa generacja procesorów znana pod kodową nazwą Pinnacle Ridge zgodnie z zapowiedziami z CES trafi do sklepów na początku drugiego kwartału 2018 roku. Do tej pory nie wiedzieliśmy nic więcej ponadto, że nowe procesory będą produkowane w usprawnionym wymiarze technologicznym 12 nm i powinny zaoferować wyższe taktowanie. Teraz potwierdziło się, że zgodnie z przewidywaniami rynkowa nazwa nowego procesora będzie bardzo zbliżona do obecnej.

AMD Ryzen 5 2600

Jak wynika z danych opublikowanych w bazie testów SiSoft Sandra, następca Ryzena 5 1600 będzie nosił nazwę Ryzen 5 2600, analogicznie powinno być z innymi modelami. Różnice w specyfikacji również nie są duże, żeby nie powiedzieć, że prawie żadne. Ryzen 5 2600 będzie posiadał 6 fizycznych rdzeni z obsługą wielowątkowości (12 wątków), po 512 KB pamięci cache L2 na każdy rdzeń oraz 2 x 8MB pamięci cache L3. Standardowe taktowanie to 3.4 GHz, a w trybie turbo wzrośnie ono nawet do 3.8 GHz. Model Ryzen 5 1600 oferuje zegary o 200 MHz niższe, czyli odpowiednio 3.2/3.6 GHz. Postęp nie jest zatem duży, ale przy zachowaniu tego samego TDP i tak jest to całkiem niezły wynik.

Istnieje też prawdopodobieństwo, że jest to tylko sampel inżynieryjny, który ma niższe taktowanie. Jeśli nowe Ryzeny będą w stanie osiągać wyższe zegary niż pierwsza generacja, której możliwości kończyły się zazwyczaj nieco powyżej 4 GHz, to nic nie stoi na przeszkodzie aby AMD wypuściło nowe modele Ryzena 5, z wyższym taktowaniem.

Będą też nowe płyty główne

Wraz z nowymi procesorami, na rynek trafią też płyty główne oparte na chipsetach X470 i B450, które wprowadzają kilka usprawnień względem obecnie dostępnych modeli. Nie są to może duże zmiany, skupiają się głównie na bardziej zaawansowanym oszczędzaniu energii i obsłudze PCI Express 3.0 przez chipset. Co więcej wygląda na to, że najwięksi producenci potraktują Ryzena tym razem nieco lepiej. Gigabyte już podczas CES pokazał projekt płyty głównej z najwyższej serii Gaming 7, która do tej pory była zarezerwowana tylko dla Intela. Podobnie ASUS, który szykuje model ASUS Crosshair VII Hero.

To co jest jednak najlepsze, posiadacze obecnych procesorów Ryzen, będą mogli wymienić swoje jednostki bez konieczności zakupu nowej płyty. Nowe BIOSy są już gotowe, więc można oczekiwać, że za kilka miesięcy na rynek wtórny trafi wiele używanych Ryzenów pierwszej generacji. Może to być dobra okazja do zakupów dla osób, które potrzebują wielu rdzeni, a nie chcą wydawać dużej gotówki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu