Mobile

Red Rice, czyli MIUI w najtańszym możliwym wydaniu

Tomasz Popielarczyk
Red Rice, czyli MIUI w najtańszym możliwym wydaniu
18

Dziś każdy producent chce mieć w swoim portfolio taniego smartfona. Praktyka pokazuje, że dla Kowalskiego w dużej mierze liczy się cena, a dziesiątki gadżeciarskich i efekciarskich funkcji schodzą na dalszy plan. Wkrótce zobaczymy też low-enda od Xiaomi, model Red Rice wart ok. 640 złotych. Za te...

Dziś każdy producent chce mieć w swoim portfolio taniego smartfona. Praktyka pokazuje, że dla Kowalskiego w dużej mierze liczy się cena, a dziesiątki gadżeciarskich i efekciarskich funkcji schodzą na dalszy plan. Wkrótce zobaczymy też low-enda od Xiaomi, model Red Rice wart ok. 640 złotych.

Za te 640 złotych otrzymamy bardzo przyzwoite parametry. Urządzenie ma pracować pod kontrolą czterordzeniowego procesora MediaTek MTK6589T z zegarem 1,5 GHz wspartego przez GPU PowerVR SGX544. Dopełnieniem będzie tutaj 1 GB RAM-u i 4 GB pamięci Flash (+slot na karty MicroSD). Ekran ma mieć przekątną 4,7 cala oraz rozdzielczość HD (1280 x 720 px). Nie zabraknie też podstawowych modułów łączności oraz aparatu (8 Mpix z diodą LED) i kamery do wideorozmów (1,3 Mpix). Bateria ma mieć pojemność 2000 mAh. Urządzenie będzie też posiadać dwa sloty na karty SIM.

Na zdjęciach Red Rice prezentuje się bardzo przyzwoicie i estetycznie, ale trudno na tej podstawie snuć spekulacje na temat jego jakości wykonania. Dotychczasowe modele ze stajni Xiaomi nie były może jakoś szczególnie solidne i masywne, ale też nie można ich nazwać chińskimi tandetami. Myślę, że tym razem będzie podobnie.

Twórcy MIUI wykonują bardzo istotny krok w kierunku skutecznej penetracji rynku. W Chinach pozycja firmy jest tak czy inaczej niezagrożona, ale urządzenia typu Red Rice mogą okazać się hitem w innych krajach. Pytanie, czy producent wyrazi zainteresowanie innymi niż chiński rynkami. Jak na razie dużo się pojawia zapowiedzi i planów na ten temat, ale jakichkolwiek konkretnych czynności brak. Tymczasem Xiaomi ma sporo do zaoferowania zachodnim rynkom mobilnym. MIUI to obiekt pożądania wielu użytkowników Androida, a smartfony z tym systemem są na bieżąco aktualizowane i charakteryzują się bardzo dobrym stosunkiem ceny do parametrów, co widać powyżej.

Red Rice ma kosztować 199 dolarów. Można już zresztą składać zamówienia przedpremierowe na iBuugou.com, gdzie istnieje też możliwość skorzystania z darmowej wysyłki do Polski. Jedynym problemem może być tutaj zgodność z częstotliwościami sieci. Red Rice ma obsługiwać pasma GSM 900/1800/1900 i TD-SCDMA 1900/2100, a więc nie skorzystamy tutaj z Aero2. Nie mam też pewności, czy urządzenie będzie kompatybilne z europejskim standardem 3G czyli WCDMA. Teoretycznie częstotliwości na to wskazują. Teoretycznie.

Tak czy inaczej jest to na pewno niezwykle interesujący model. Za zaledwie 640 złotych możemy mieć smartfona z bardzo solidną specyfikacją i świetnym systemem na pokładzie. Czy kogoś w ogóle jeszcze dziwi popularność Xiaomi w Chinach? Sam bym ustawiał się w tych kolejkach czekających na premierę kolejnych modeli.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu