Internet i terroryści - ktoś jest jeszcze zdziwiony? Pisałem o tym dla Was na Antywebie przy okazji mojej refleksji na temat Państwa Islamskiego i jego działalności w Sieci. Tam również poruszyłem temat szokujących publikacji wideo, na których prezentowane są "efektowne" egzekucje przeciwników terro...
Internet i terroryści - ktoś jest jeszcze zdziwiony? Pisałem o tym dla Was na Antywebie przy okazji mojej refleksji na temat Państwa Islamskiego i jego działalności w Sieci. Tam również poruszyłem temat szokujących publikacji wideo, na których prezentowane są "efektowne" egzekucje przeciwników terrorystów. Ale na tym działalność Państwa Islamskiego niestety się nie kończy.
Państwo Islamskie wcześniej podawało komunikaty za pomocą Twittera, gdzie ostatecznie jego konta zostały zablokowane z oczywistych powodów. Nawoływano w tweetach do nienawiści na tle religijnym oraz rasowym, ponadto umieszczano linki do treści co najmniej obrzydliwych, gdzie w okrutny sposób ginęli jeńcy oraz chrześcijanie. Telegram stał się natomiast dla IS łakomym kąskiem dzięki kolejnej funkcjonalności wprowadzonej do aplikacji w poprzednim miesiącu. Tam, użytkownicy mogą rozpowszechniać swoje wiadomości do nielimitowanej liczby użytkowników używając do tego specjalnego kanału. Telegram zatem staje się nie tylko bezpieczną dla terrorystów platformą komunikacyjną - obecnie jest to także świetny sposób na dotarcie do mas, a nie garstki osób.
Jak podaje BBC, konto na Telegramie ma już 4,500 subskrybentów. Twitter natomiast w dalszym ciągu jest i tak kluczowym medium, w którym rozprzestrzeniają się wiadomości od terrorystów. Mimo ciągłego blokowania kont, wygląda to trochę jak zabawa w kotka i myszkę - niestety w miejsce jednego wyrastają kolejne, które szybko zyskują na popularności. Natomiast testy z Telegramem (bo tak to trzeba nazwać) są przymiarką do ostatecznego przeniesienia się do tego medium społecznościowego - jest chronione szyfrowaniem i stabilniejsze.
Telegram natomiast oświadcza, że udostępnianie nielegalnych treści w serwisie będzie ścigane i odpowiednio "nagradzane" - z entuzjazmem należy jednak odrobinę poczekać.
Firmy trzymające w swoich rękach media społecznościowe wiedzą, jaką potęgą dysponują. Z tego powodu warto, by te dbały o fakt odpowiedniego ich wykorzystania. Szerzenie treści pełnych nienawiści, zagrażających naszej kulturze, krzewiące szkodliwą ideologię i wypaczone rozumienie religii stwarza ogromne niebezpieczeństwo. Internet nie jest już domeną treści jedynie dobrych - wśród tych znajdują się również te, które w Sieci w ogóle nie powinny się pojawić.
Grafika: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
