Microsoft

Outlook vs. Gmail - Microsoft przekonuje do swojej usługi poczty e-mail

Tomasz Popielarczyk
Outlook vs. Gmail - Microsoft przekonuje do swojej usługi poczty e-mail
97

Uderzające w Google działania marketingowe Microsoftu dotąd sprowadzały się do czarnego PR-u i nie niosły za sobą żadnej wartości. Pozbawione merytorycznych argumentów spory z cyklu "Scroogled", krytyczne wypowiedzi pracowników przynosiły raczej odwrotny od zamierzonego skutek. Najwyraźniej coś w ty...

Uderzające w Google działania marketingowe Microsoftu dotąd sprowadzały się do czarnego PR-u i nie niosły za sobą żadnej wartości. Pozbawione merytorycznych argumentów spory z cyklu "Scroogled", krytyczne wypowiedzi pracowników przynosiły raczej odwrotny od zamierzonego skutek. Najwyraźniej coś w tym aspekcie się zmieniło, bo najnowsze próby promocji wyglądają inaczej. Lepiej.

Na stronie Microsoftu pojawiła się tabelka, która w bardzo konkretny sposób porównuje ze sobą trzy produkty: Outlooka webowego, desktopowy program o tej samej nazwie oraz skrzynkę Gmail. Jak nietrudno się domyślić oba produkty Microsoftu miażdżą Gmaila pod względem dostępnych funkcji. Webowy Outlook ma lepiej sobie radzić z m.in. sortowaniem wiadomości, wyświetlaniem informacji o osobach, zapewniać nieograniczony dostęp offline, a także oferować większe możliwości przyznawania dostępu do poczty osobom trzecim.

Na ile to prawda? Microsoft trochę podkolorował swoją tabelkę. Trudno np. zrozumieć, dlaczego dodawanie załączników w Gmailu metodą "przeciągnij i upuść" jest ograniczone, skoro można to robić właściwie w sposób dowolny z każdej nowoczesnej przeglądarki. Zdaniem autorów tabeli Gmail nie pozwala na oznaczanie wiadomości wg priorytetu (co jest nieprawdą, bo od dłuższego czasu taka funkcje jest dostępna), a także tworzenie reguł (a filtry?).

Nie da się jednak ukryć, że Outlook na wielu polach przewyższa pocztę Google'a. Weźmy chociażby możliwość integracji z Facebookiem, LinkedIn i innymi społecznościowymi usługami. Nie bez znaczenia są też bardzo rozbudowane funkcje delegowania dostępu czy też swobodny dostęp offline. Z tabelki można też się dowiedzieć, jakie funkcje wkrótce trafią do skrzynek Microsoftu - oznaczono je jako "Announced".

Jestem daleki od gloryfikowania produktów z Redmond i nie planują wymiany Gmaila na cokolwiek innego. Widać jednak, że Outlook.com to usługa bardzo dojrzała i dopracowana. Microsoftowi w krótkim czasie udało się stworzyć produkt, który może śmiało rywalizować z rozwijanym przez lata Gmailem. Poczta Google nie jest już wyznacznikiem jakości oraz nowoczesności na tym polu. Zaryzykuję wręcz stwierdzenie, że od strony wizualnej Outlook prezentuje się zwyczajnie lepiej - jest bardziej minimalistyczny i przejrzysty, a w dodatku oferuje bardzo klasyczny sposób zarządzania pocztą co skusi wszystkich tych, których nowinki w Gmailu zwyczajnie odstraszają.

Jednocześnie widać, że Microsoft nie skupia się jedynie na rynku konsumenckim. Wiele z opisywanych w tabeli funkcji to rozwiązania adresowane do użytkowników biznesowych. Na tym polu Gmail (oraz Google Apps) przegrywa - tak z webowym Outlookiem jak i jego desktopową wersją. To ważne z punktu widzenia finansowego, bo segment biznesowy przynosi największe zyski.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu