Felietony

O gwarancji w PR

Grzegorz Marczak
O gwarancji w PR
22

Autorką wpisu jest Magdalena Górak Czego oczekujesz, gdy pierwszy raz, np. w wakacyjnej miejscowości, idziesz do małego sklepiku spożywczego i chcesz kupić sok pomarańczowy? Oczekujesz zazwyczaj, że znajdziesz tam sok pomarańczowy, ale nie wiesz, jakiej marki ten sok będzie, czy będzie z koncentr...

Autorką wpisu jest Magdalena Górak

Czego oczekujesz, gdy pierwszy raz, np. w wakacyjnej miejscowości, idziesz do małego sklepiku spożywczego i chcesz kupić sok pomarańczowy? Oczekujesz zazwyczaj, że znajdziesz tam sok pomarańczowy, ale nie wiesz, jakiej marki ten sok będzie, czy będzie z koncentratu, czy będzie słodzony i czym. Być może będzie kilka różnych marek, a może tylko jedna marka np. Aro.

Często, nadspodziewanie wręcz często, widzę na twarzach początkujących klientów agencji PR, właścicieli start-upów - takich bez doświadczenia we współpracy z agencją PR - niezadowolenie czy też może niedowierzanie / oburzenie / rozczarowanie, gdy słyszą, że żadna porządna agencja PR nie zagwarantuje im publikacji.

Chciałabym tych min widzieć jak najmniej, więc poniżej przygotowałam kilka słów wyjaśnień.

Otóż publikacje będą. Problem z gwarancją jest dokładnie taki jak z sokiem pomarańczowym. On na pewno w takim sklepiku lokalnym będzie, ale nie wiemy jaki. Agencja PR na pewno zapewni publikacje, ale nie potrafi powiedzieć gdzie dokładnie i ile dokładnie.

Na szczęście media w Polsce są wolne, a przynajmniej zdecydowana większość z nich kieruje się przy decyzji o publikacji bądź odrzuceniu jakichkolwiek materiałów nie Twoim budżetem na reklamę, ale kryterium ważności informacji dla odbiorców danego medium i jednocześnie wagą poruszanego zagadnienia. Często również czynnikiem rozrywkowym, ale to już inny wątek.

To nie agencja PR podejmuje decyzje o publikacji danego materiał, stąd nie może odpowiedzialnie gwarantować, że dane „coś” pojawi się konkretnie w Dzienniku Gazecie Prawnej, na Antywebie albo w Rzeczpospolitej albo w Faktach.

Agencja PR UPRAWDOPODOBNIA publikację. Robimy wszystko to, co do nas należy, by informacja dotarła do konkretnych potencjalnie zainteresowanych danym tematem dziennikarzy, by była ciekawa, czytelna i oczywiście wiarygodna. Możemy też zadbać, by dany temat był uatrakcyjniony dodatkowymi materiałami np. w formie wideo lub infografiką. I takie właśnie informacje zazwyczaj się pojawiają. Ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy – przy dochowaniu wszelkich dobrych praktyk - będzie tych publikacji 34 czy 37 i że notka pojawi się w Forbesie. Natomiast, mając know-how i doświadczenie w obsłudze różnych, malutkich i większych biznesów, możemy szacować , że dany typ ma szansę zostać opublikowany w 25-50 tytułach. Lub 70-100. Lub jeszcze inaczej.

Sok pomarańczowy będzie, ale nie wiemy, jaki i za ile ;)

Gwarancję publikacji dajemy, ale bez konkretów.

Musisz zaufać. Jeśli nie jesteś w stanie – nie współpracuj z agencją. Kup artykuł sponsorowany.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu