Apple

Nowe iPady (nie) zachwyciły?

Konrad Kozłowski
Nowe iPady (nie) zachwyciły?
74

Zgodnie z oczekiwaniami, podczas wczorajszej konferencji Apple poznaliśmy kolejne generacje iPadów. Tym razem jednak firma z Cuperitno nie zdecydowała się na bezpośrednią kontynuację nazewnictwa, dlatego sporym zaskoczeniem okazała się nazwa “iPad Air”. Nie doczekaliśmy się żadnych rewolucji, któryc...

Zgodnie z oczekiwaniami, podczas wczorajszej konferencji Apple poznaliśmy kolejne generacje iPadów. Tym razem jednak firma z Cuperitno nie zdecydowała się na bezpośrednią kontynuację nazewnictwa, dlatego sporym zaskoczeniem okazała się nazwa “iPad Air”. Nie doczekaliśmy się żadnych rewolucji, których co po niektórzy by oczekiwali. Apple ulepszyło swoje produkty na tyle, by znów sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Ale co w tym złego?

Apple musiało w jakiś sposób zaznaczyć nowe szaty iPada. Nazwanie go “iPadem 5” mogłoby okazać się strzałem w kolano, ponieważ ostatnie trzy generacje tego tabletu wyglądały niemal identycznie. Owszem, ich wnętrze ulegało sporym zmianom, lecz na pierwszy rzut oka, zwykli użytkownicy nie odróżniliby jednego urządzenia od drugiego. Teraz nie ma mowy o takiej sytuacji. iPad Air czerpie garściami z tego, czym zachwycił iPad mini - wykończenie krawędzi, smukła obudowa, lekkość i niezwykle wąska ramka po bokach ekranu. Każdy z tych elementów został przeniesiony do większego tabletu Apple i choć wygląda to naprawdę bardzo dobrze, to jednak, nie wiem dlaczego, oczekiwałem czegoś więcej. Stało się też dokładnie to, czego spodziewaliśmy w kwestii podzespołów - iPad Air napędzany jest przez procesor A7 o 64-bitowej architekturze, nie zabrakło także układu M7 odpowiedzialnego za takie moduły jak żyroskop czy akcelerometr.

Ale właśnie nazwa iPada zdradza to co jest w nim najważniejsze - w stosunku do swoich poprzedników jest on lżejszy o blisko jedną trzecią i cieńszy o jedną piątą. Pomimo takich wymiarów udało się utrzymać świetny czas pracy na baterii sięgający 10 godzin, choć tutaj jak zawsze moglibyśmy ponarzekać, że nie udało się tego czasu wydłużyć. Ale coś kosztem czegoś.

To, czego oczekiwało się od iPada mini stało się faktem - mniejszy tablet Apple dysponuje teraz ekranem Retina o tej samej rozdzielczości co jego większy brat. Przez to współczynnik PPI (pikseli na cal) sięga wartości 324, co przebija nawet nowego Nexusa 7 od Google i Asusa. Oczywiście na ekranie o takich rozmiarach równie dobrze mogłaby zostać zastosowana odrobinę mniejsza rozdzielczość, ale “pojedynki” na tego typu wartości naturalnie podkręcają atmosferę. To o czym Apple nie wspomniało podczas prezentacji nowego iPada mini to jego masa. Ta co prawda zwiększyła się jedynie o około 30 gram i nie sądzę, by miało to większe znaczenie w codziennym użytku, ale jednak - skrzętnie została ta informacja pominięta.

Bardzo interesująco przedstawia się teraz oferta tabletów Apple. W niej bowiem nadal znajduje się iPad 2, który swoją premierę miał w 2011 roku. Co ważne, jego cena nie została obniżona i można przez to rozumieć, że Apple nie było w stanie zaoferować iPada z ekranem Retina w niższej cenie i zarobić na tym tyle ile by sobie firma życzyła. Redukcji ceny doczekał się jednak iPad mini. Jak przedstawiają się więc aktualne polskie ceny poszczególnych modeli?

iPada Air można już nabyć od 2099 złotych w najtańszej konfiguracji. Jego cena może jednak sięgnąć nawet 3799 złotych w opcji Wi-Fi + LTE i pamięci 128 gigabajtów. Nowy iPad mini (z ekranem Retina) to minimalny wydatek 1699 złotych, lecz możemy także zapłacić za niego 3399 złotych przy wyborze tej samej konfiguracji co najdroższy iPad Air. Poprzednie generacje iPadów, czyli iPad 2 i iPad mini oferowane są jedynie z pamięcią o pojemności 16 gigabajtów, a ich ceny to kolejno 1699 złotych i 1249 złotych w wersji Wi-Fi.

Jestem bardzo ciekaw czy posiadacze ostatnich lub jeszcze wcześniejszych modeli zdecydują się na rychłe uaktualnienie swoich tabletów do najnowszych wersji. Obydwie nowe wersje mają czym zachęcić - mniejsze wymiary i masa iPada Air oraz ekran Retina - tak wyczekiwany w iPadzie mini to najważniejsze moim zdaniem cechy. Nie należy oczywiście zapominać o odświeżonych podzespołach, które niejednokrotnie będą miały spore znaczenie.

Pojawiły się także opinie, że tym razem Apple zrobiło wszystko co mogło aktualizując te produkty. Czy rzeczywiście za rok mielibyśmy się nie doczekać ich odświeżenia, a czegoś zupełnie nowego?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu