Nokia

Nokii nie będzie! Microsoft Mobile nadejdzie...

Rafał Kurczyński

Fan mobilnych okienek, technologii internetowych o...

141

Rzadko kiedy dzieje się tak, że wchodząc do mojego centrum śledzenia świata technologii - Feedly, tak szybko znajduję temat na felieton. Jak się okazuje, przejęcie Nokii przez Microsoft, którego koniec będziemy obserwować już pod koniec tego miesiąca, nie będzie tak optymistyczny dla fińskiej marki...

Rzadko kiedy dzieje się tak, że wchodząc do mojego centrum śledzenia świata technologii - Feedly, tak szybko znajduję temat na felieton. Jak się okazuje, przejęcie Nokii przez Microsoft, którego koniec będziemy obserwować już pod koniec tego miesiąca, nie będzie tak optymistyczny dla fińskiej marki jak mogliśmy się tego spodziewać.

Od samego początku wierzyłem, że Nokia będąca niegdyś najpotężniejszym koncernem produkującym telefony komórkowe przeżyje pod skrzydłami Microsoftu - naturalnie kupującego prawa do używania tej nazwy. Dział mobilny legendy, jaką jest Nokia, będąca dzisiaj najpopularniejszym producentem sprzętu z oprogramowaniem Microsoftu - Windows Phone, ma za parę dni zniknąć z powierzchni ziemi, ponieważ gigantyczne ambicje giganta z Redmond wzięły górę nad rozsądkiem. Pragnąc sławy jaką za pomocą iPhone zyskało Apple, Microsoft stworzy już niedługo, przy pomocy odkupionego od Nokii działu zajmującego się tworzeniem sprzętu mobilnego, własną serię produktów mających stać się sprzedażowym hitem... ehh, mogli przecież zapłacić więcej i kupić prawa do używania nazwy?

Moim zdaniem Nokia, będąca (jeszcze) żywą legendą, stała się jedynym motorem napędowym dla całego Windows Phone, ponieważ dopiero po premierze Nokii Lumia 800 świat zaczął interesować się mobilnymi okienkami, będącymi realnym zagrożeniem dla Androida - choć patrząc na Windows Phone Mango trudno nie uśmiechnąć się szyderczo, dodając do tego parę słów łącząc to z podwórkowym żargonem.

Telefonów Nokii nie będzie, Microsoft Mobile nadchodzi

Jak donoszą źródła, mobilny dział Nokii już niedługo zmieni swoją nazwę na Microsoft Mobile, czego następstwem będzie zaprzestanie produkcji telefonów z systemem Windows Phone oraz Android pod poprzednią (legendarną) nazwą.

Sytuację ma potwierdzić rozsyłana przez Microsoft korespondencja do dzisiejszych partnerów Nokii, uspokajająca ich, że po przejęciu pracowników Nokii przez Microsoft, warunki ich umów z Finami nie ulegną zmianom. Naturalną rzeczą jest również to, że wszystkie dzisiejsze komórki Nokii będą nadal wspierane przez Microsoft, co nie spowoduje sytuacji podobnej do tej, gdy telefoniczna legenda postanowiła porzucić raz na zawsze Maemo/MeeGo, pozostawiając społeczności możliwość rozwijania oprogramowania dla swoich własnych komórek.

Zła decyzja, naprawdę zła...

Jakby nie patrzeć, Microsoft postępując tak, jak postępuje odcina się od swojego głównego sposobu na zdobywanie nowych klientów - w końcu, nie kupowali oni Windows Phone na telefonach Nokii, a Nokie z Windows Phone. Gigant z Redmond najpewniej postara się na wszystkie sposoby pokazać, że Microsoft Mobile to nadal ich ukochana Nokia, tylko po ewolucji, której nie należy się bać - to droga do zrobienia z Nokii marki "nowej ery technologii" - dla mnie jest to jedynie zły pomysł.

Jestem trochę zmieszany, bo jedyna rzecz, a raczej marka, która trzymała mnie przy mobilnych kafelkach na ekranie dotykowym telefonu w mojej kieszeni była właśnie Nokia - teraz przyjdzie czas wyboru, kupić Microsoft Nokia, czy może Jolla? W końcu obydwie te marki mają w sobie bardzo dużo z Nokii?

Bardzo żałuje, że Jolla Phone kosztuje aż 399  euro - gdy system zostanie oficjalnie przeniesiony na Nexusa 4, kto wie? Może stanę się posiadaczem telefonu sygnowanego przez je dną z nielubianych przeze mnie marek tylko dlatego, aby użyć na niej systemu, do którego mam sentymentalne zaufanie, pomimo, że nie jest produktem ani topowym, ani specjalnie dobrze "osiedlonym" przez programistów?

Jak sądzicie, oddani Nokii klienci sięgną po Microsoft Mobile, bądź Surface Phone?

Źródło informacji: Techradar; Zdjęcia: Vr-zone; Brightsideofnews;

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu