Recenzja

Recenzja Nokia 6.1. Tak nudny smartfon, że go polubiłem

Albert Lewandowski
Recenzja Nokia 6.1. Tak nudny smartfon, że go polubiłem
25

Nokia 6 była jedną z pierwszych nowości "nowej" Nokii już tworzonej przez HMD Global. Po sukcesie pierwszej serii nadszedł czas na kolejną generację, która powinna pod każdym względem wypadać lepiej. Miałem okazję przyjrzeć się bliżej nowej Nokii 6.1 i zdecydowanie nie jest to model łatwy w ocenie.

Dane techniczne Nokia 6.1:

  • 5,5-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), 16:9, Corning Gorilla Glass 3,
  • Qualcomm Snapdragon 630 (8 x ARM Cortex A53 2,2 GHz) z Adreno 508,
  • 4 GB RAM,
  • 64 GB pamięci wbudowanej eMMC 5.1 (wolne około 54 GB),
  • Android 8.1 Oreo (Android One),
  • slot kart microSD (slot hybrydowy),
  • dual SIM,
  • LTE,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n,
  • Bluetooth 5.0,
  • NFC,
  • GPS, Glonass, Beidou,
  • radio FM,
  • złącze USB 2.0 typu C,
  • złącze słuchawkowe 3,5 mm,
  • aparat 16 Mpix z f/2.0, dwubarwna dioda doświetlająca,
  • kamerka 8 Mpix z f/2.0,
  • bateria 3000 mAh,
  • wymiary: 148,8 x 75,8 x 8,15 / 8,6 mm (bez aparatu / z aparatem),
  • waga: 175 gramów.

Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji:

Sprzęt do testów dostarczył sklep x-kom. Dzięki! :)

Współczynnik SAR:

  • dla głowy: 0,944 W/kg,
  • dla ciała: 1,82 W/kg.

Wygląd, wykonanie

Już nawet pod względem wyglądu Nokia 6.1 daje jasno do zrozumienia, że projektantom nie przyświecało przy niej stworzenie niezwykłej bryły i postawili na prosty design. Owszem, taka stylistyka może urzec. Zresztą już dobrze daje znać, czego możemy spodziewać się po tym urządzeniu - będzie to klasowa szara myszka. Pochwalić należy za to w pełni aluminiową obudowę oraz zaoblone szkło 2.5 D z przodu. Szkoda jedynie, że obiektyw aparatu delikatnie wystaje ponad obudowę, a umieszczenie skanera linii papilarnych to kiepski żart, ale do tego wrócimy jeszcze później.

Jakość wykonania jest znakomita. Klawisze oferują przyjemny, sprężysty skok, a telefon bardzo dobrze leży w dłoni i większość osób będzie w stanie obsługiwać go jedną ręką. Nieodczuwalna w praktyce okazuje się też jego stosunkowo spora waga. Tu jednak wspomnieć należy także o pewnym braku. Dokładniej mówiąc, Nokia 6.1 nie oferuje diody powiadomień, co jest trudnym do zrozumienia elementem.

Oczywiście nie zabrakło tu portów USB typu C i słuchawkowego 3,5 mm, a smartfon obsługuje karty microSD. Tu pojawia się kolejny minus, mianowicie sloty hybrydowy. Musimy zdecydować czy wolimy mieć dual SIM czy też jedną kartę nanoSIM i jedną kartę pamięci.

Wyświetlacz

W tym aspekcie producent postawił na zachowawczość. O dziwo, nie mamy tu panelu w formacie 18:9 czy 19:9, a wciąż klasyczny, tradycyjny 16:9, co jest obecnie rzadkością w modelach ze średniej półki. W tym modelu szczególnie to razi, ponieważ ramki wokół 5,5-calowego ekranu są przesadnie duże. Tu aż chciałoby się nawiązać do HTC czy Sony.

Legitymuje się on rozsądną rozdzielczością Full HD. Matryca IPS wypada bardzo dobrze, jeżeli chodzi o kontrast, głębie czernie, kąty widzenia czy same kolory, choć muszę przyznać, że samo ich odwzorowanie jest przeciętne i widać, że biel ma delikatne niebieskie zabarwienie. Na plus znakomita czytelność w słońcu - jasność maksymalna na poziomie 470 nitów i dobre warstwy na ekranie sprawdzają się świetnie. Do tego niezawodna automatyczna regulacja podświetlenia i wysoka czułość na dotyk. Mimo wszystko to wciąż wyniki zbliżone do poprzedniczki, brak większego progresu.

Wydajność, działanie

Nokia 6.1 jest napędzana przez układ Qualcomm Snapdragon 630. Procesor to osiem rdzeni ARM Cortex A53 o maksymalnej częstotliwości taktowania 2,2 GHz, natomiast grafika to Adreno 508, co przekłada się na naprawdę zgrany i energooszczędny duet. Do tego mamy 4 GB i 64 GB pamięci wbudowanej, choć wersja bazowa dysponuje, odpowiednio 3 i 32 GB.

Demon wydajności to to nie jest. Trzeba jednak przyznać, że telefon w grach sobie radzi i wszystkie uruchomi, jednak te bardziej wymagające będą działać w niższych ustawieniach graficznych. Mimo wszystko ogólna wydajność nie zawodzi, tym bardziej, że nie ma tu jakichkolwiek problemów z nagrzewaniem się.

Benchmarki:

Antutu: 91015
Geekbench
Single-Core: 778
Multi-Core: 3857
RenderScript: 3852
CPU Prime Benchmark: 28772
3D Mark
Sling Shot: 1327
Sling Shot Extreme (OpenGL ES 3.1 / Vulkan): 814 / 715

W codziennej pracy Nokia 6.1 to po prostu niezawodny towarzysz. Nie otwiera najszybciej kolejnych aplikacji, nie zachwyca płynnością animacji, ale tu wszystko sprawuje się tak, jakby się oczekiwało. To niezawodny sprzęt, a to naprawdę ceni. Lagi czy spowolnienia są tu zjawiskiem nieznanym. W tle z kolei możemy zostawić uruchomionych pięć aplikacji. Bez rewelacji, ale jednak przy większej liczbie ten procesor mógłby nie dać rady - tu firma obrała bezpieczną ścieżkę.

Na dane otrzymujemy tu 54 GB. Około 10 GB zajmuje system z preinstalowanymi aplikacjami, więc przy wersji 32 zostanie nam nieco 22 GB na nasze dane i moim zdaniem to wystarczające wartości. Do tego wszystkiego mamy slot kart microSD do 128 GB.

Test pamięci wbudowanej AndroBench:

– sekwencyjny odczyt danych – 277,22 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 205,62 MB/s,
– losowy odczyt danych – 45,49 MB/s,
– losowy zapis danych – 15,62 MB/s.

Oprogramowanie

Nokia 6.1 działa pod kontrolą czystego Androida 8.1 Oreo. Z racji przynależności do serii Android One możemy być spokojni o szybkie i pewne aktualizacje - zdecydowanie to poważny argument przemawiający za wyborem właśnie tego modelu. Minimalizm jest tu widoczny również w samym oprogramowaniu. Jest czysto i praktycznie, mamy kilka praktycznych funkcji, włącznie z ekranem podglądu, choć niestety zbyt wielu opcji związanych z personalizacją tu nie znajdziemy.

Dostępne funkcje:

  • Wycisz po podniesieniu,
  • Szybkie uruchamianie aparatu po dwukrotnym naciśnięciu klawisza zasilania,
  • Sprawdzanie powiadomień po przesunięciu palcem po czytniku linii papilarnych,
  • Obróć, aby odrzucić połączenie,
  • Ekran podglądu – wyświetlana godzina i powiadomienia po dotknięciu lub podniesieniu smartfona.

Skaner linii papilarnych

Czytnik został umieszczony zdecydowanie zbyt płytko. W dodatku został zlokalizowany zbyt nisko, więc początkowo będziemy trafiać w okolicę diody doświetlającej. Dopiero z czasem przyzwyczaimy się do skanera. Poza tym działa szybko, niezawodnie i przy wygaszonym ekranie, więc zdecydowanie można narzekać na jego działanie.

Zaplecze telekomunikacyjne

Nokia 6.1 ma kompletne wyposażenie. Dwuzakresowe WiFi, Bluetooth 5.0, GPS, NFC i LTE oraz radio FM - mamy wszystko, co tylko teraz jest potrzebne, a do tego pracują bardzo szybko i dokładnie. Uzupełnieniem całości jest oczywiście dual SIM. Bardzo dobrze wypada jakość rozmów, aczkolwiek głośnik nieco zniekształca głos rozmówcy.

Jakość dźwięku

Pojedynczy głośnik multimedialny na dolnej krawędzi gra naprawdę głośno i przy muzyce można osiągnąć wynik na poziomie 74 dB, więc zdecydowanie nie da się tu narzekać. Gorzej wygląda sama jakość, ale do podstawowych zadań się nada. Na słuchawkach jest zdecydowanie lepiej i Nokia 6.1 wypada tu tak, jak przystało na wzorowy telefon za mniej niż 1500 złotych.

Aparat

Nokia 6.1 jest wyposażona w, niezmieniony względem poprzedniczki, aparat główny 16 Mpix z pikselami wielkości 1 mikrometra oraz z przysłoną f/2.0, a także dwubarwną diodą doświetlającą. Z przodu natomiast ujrzymy kamerkę 8 Mpix z pikselami wielkości 1 mikrometra, przysłoną f/2.0 i kątem widzenia 84 stopnie.

Aplikacja aparatu jest przyjazna użytkownikowi i znajdziemy tu szybkie zarządzanie HDR (dostępnym także w trybie automatycznym), diodą doświetlającą, możliwość zrobienia zdjęcia w zdjęciu (łączeniu ujęć z obu kamer), a wśród trybów dodatkowych mamy tryb manualny czy panoramę. Wszystko pod ręką.

W dobrych warunkach oświetleniowych Nokia 6.1 potrafi zachwycić wykonywanymi fotografiami. Szybko wykonuje kolejne zdjęcia, nie ma problemów z ostrzeniem, a automatyczny HDR działa tu świetnie - sporadycznie jedynie da się ponarzekać na źle ustawioną ekspozycję. Szkoda tylko, że po zmroku sytuacja prezentuje się o wiele gorzej. W nocy telefon wykonuje ujęcia przepełnione szumami, zbyt ciemne, nieostre. Tu nie pomaga nawet tryb manualny.

Jeżeli chodzi o selfie, to Nokia 6.1 wykonuje niezłe, brakuje tu jednak autofokusa czy dedykowanej diody, ale w ogólnym rozrachunku zadowoli większość osób.

Warto dodać, że tegoroczny model pozwala już nagrywać filmy w Ultra HD. Pod tym względem testowany smartfon wywiera pozytywne wrażenie i widać, że firma dopracowała ten element. Niezależnie nawet, czy wybierzemy 4K czy Full HD, wideo jest ostre, pełne szczegółów, z dobrym odwzorowaniem barw oraz zadowalającą rozpiętością tonalną, co nie jest oczywiste w tej klasie urządzeń. Do tego mamy wysoką jakość dźwięku.

Bateria

Nokia 6.1 jest zasilana baterią 3000 mAh, którą można naładować od 0 do 100% w około 130 minut. Pozwala to na dzień pracy przy wynikach na ekranie na poziomie od 3 do 5 godziny przy LTE i do 6,5 godziny przy WiFi. Nie są to wyniki zasługujące na aprobatę, ale sprzęt daje radę jako urządzenie do kontaktu ze światem od rana do nocy.

Podsumowanie

Nokia 6.1 wszystko robi dobrze lub bardzo dobrze. Ma kilka wad, jednak nie są one znaczące i przede wszystkim nie wpływają negatywnie na wrażenia płynące z użytkowania. To co jest najważniejsze to komfort pracy, a pod tym względem recenzowany model wypada świetnie. Po prostu robi to, czego oczekujemy od smartona i nie ma tu mowy o jakichkolwiek problemach. To właśnie ta niezawodność i kilka smaczków w postaci aluminiowej obudowy, płynności pracy, jakości filmów, dźwięku oraz rozmów przemawiają w szczególności za tym sprzętem. Trzeba jednak uczciwie podkreślić, że w tym segmencie cenowym znajdziemy lepiej wyposażone modele. Jeżeli szuka się czegoś z czystym systemem oraz pewnymi aktualizacjami, to ta Nokia bezapelacyjnie wygrywa.

Rywale Nokii 6.1:

  • Honor 9 Lite - dwa podwójne aparaty, szklano-aluminiowa obudowa oraz porządna specyfikacja,
  • Motorola Moto G6 Plus - nowy model z podwójnym aparatem, ekranem 18:9 oraz też czystym systemem,
  • Xiaomi Redmi Note 5 4/64 GB - nowość na rynku z mocniejszym procesorem oraz większym ekranem 5,99" IPS w proporcjach 18:9 oraz baterią 4000 mAh,
  • Xiaomi Mi A1 - rywal z czystym systemem oraz szybkimi aktualizacjami, wyróżniający się też podwójnym aparatem.

Zalety:

  • jakość wykonania,
  • niezły ekran IPS,
  • płynność działania,
  • czysty system i pewne aktualizacje,
  • jakość filmów i nagrywanego dźwięku,
  • jakość rozmów.

Wady:

  • umiejscowienie skanera linii papilarnych,
  • jakość zdjęć nocnych,
  • slot hybrydowy,
  • przeciętny czas pracy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu