Poczta email

Next Generation Email - czy tak powinien wyglądać idealny klient poczty elektronicznej?

Tomasz Popielarczyk
Next Generation Email - czy tak powinien wyglądać idealny klient poczty elektronicznej?
24

Czy w dobie funkcjonalnych i bardzo praktycznych webowych interfejsów do zarządzania pocztą elektroniczną jest jeszcze miejsce dla desktopowych aplikacji? Okazuje się, że jak najbardziej. Nie tak dawno Grzegorz opisywał nietuzinkowego Mailbirda, tymczasem ja dziś chciałbym zwrócić uwagę na inny równ...

Czy w dobie funkcjonalnych i bardzo praktycznych webowych interfejsów do zarządzania pocztą elektroniczną jest jeszcze miejsce dla desktopowych aplikacji? Okazuje się, że jak najbardziej. Nie tak dawno Grzegorz opisywał nietuzinkowego Mailbirda, tymczasem ja dziś chciałbym zwrócić uwagę na inny równie efektowny projekt.

Next Generation Email znajduje się na razie w fazie pomysłu. Jeremy Goldberg oraz Drew Wilson, jego twórcy, zapewniają jednak, że ruszają z pracami jeszcze w tym miesiącu. Rezultatem ma być wersja dla OS X - o wydaniu dla Windows na razie nic nie wiadomo, ale nie traćmy nadziei.

Dlaczego? Otóż projekt zapowiada się naprawdę niesamowicie. Wizualnie jego interfejs przywodzi trochę Outlooka dla Windows 8, ale niech Was to nie zwiedzie. Twórcy mają w zanadrzu kilka ciekawych rozwiązań, które mogą stanowić kluczowe atuty projektu i wyróżnić do na tle dziesiątek konkurencyjnych rozwiązań.

Zacznijmy od skrzynki odbiorczej. Nowy klient ma dysponować algorytmami bardzo podobnymi do tych z Gmaila. Oznacza to, że wiadomości od osób nam znanych lub bliskich będą bardziej wyeksponowane niż te, których adresatami są obcy. Co więcej, wszelkie komunikaty reklamowe mają być utrzymane w kolorze szarym i jeszcze trudniej widoczne. Ma to pozwolić szybko oddzielać ziarno od plew. Użytkownik może skorzystać też z bardziej radykalnej funkcji i za pomocą jednego przycisku ukryć wszystkie wiadomości nie pochodzące od znajomych.

Interesująco zapowiada się też obsługa załączników. Program ma dysponować osobnym ekranem, na którym znajdziemy spis wszystkich plików otrzymanych w wiadomościach email w postaci miniaturek. Zrzuty ekranu sugerują również obecność integracji z Dropboksem, do którego będzie można zapisywać załączniki. Oby tylko na tej jednej usłudze chmury wsparcie się nie zakończyło.

Bardzo ambitnie zapowiada się też funkcja natywnego przycisku rezygnacji z subskrypcji. Twórcy nie ujawniają technicznych szczegółów tego rozwiązania. Zapewniają jednak, że dzięki ich klientowi użytkownicy będą mogli szybko zrezygnować z newsletterów i biuletynów bez potrzeby poszukiwania odpowiednich linków w treści wiadomości.

Nie można też pominąć ekranu tworzenia wiadomości. Wygląda on bardzo podobnie do Gmaila, co należy uznać za duży atut - poczta Google jest w tym aspekcie bardzo intuicyjna. Nie zabrakło oczywiście podstawowych funkcji formatowania tekstu. Jest prosto, ale bardzo intuicyjnie i estetycznie.

Zapowiada się na to, że wkrótce zobaczymy kolejną fantastyczną desktopową aplikację do poczty elektronicznej. Nie jestem tylko przekonany, czy zaprezentowane funkcje wystarczą do odciągnięcia użytkowników od np. Gmaila. Sam dziś nie wyobrażam sobie zarządzania pocztą w inny sposób, a dostępność z dowolnego miejsca na świecie z poziomu przeglądarki jest tutaj po prostu atutem nie do podważenia. Dlatego nie jestem przekonany, czy jakakolwiek desktopowa aplikacja jest w stanie to przebić, co oczywiście nie zmienia faktu, że opisywany projekt zapowiada się naprawdę fantastycznie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu