Telewizja

Netflix vs HBO GO - porównujemy dwie platformy streamingowe z filmami i serialami

Tomasz Popielarczyk
Netflix vs HBO GO - porównujemy dwie platformy streamingowe z filmami i serialami
70

Netflix jest bez wątpienia największą platformą ze streamingiem wideo na abonament. W Polsce (ale w skali globalnej również) rywalizował będzie przede wszystkim z HBO GO. Zestawiliśmy ze sobą i porównaliśmy obie usługi. Która wypada korzystniej? W trzecim kwartale 2015 roku Netflix miał blisko 70...

Netflix jest bez wątpienia największą platformą ze streamingiem wideo na abonament. W Polsce (ale w skali globalnej również) rywalizował będzie przede wszystkim z HBO GO. Zestawiliśmy ze sobą i porównaliśmy obie usługi. Która wypada korzystniej?

W trzecim kwartale 2015 roku Netflix miał blisko 70 mln subskrybentów na całym świecie. W drugim kwartale 2014 przegonił HBO pod względem generowanych kwartalnie przychodów. Teraz serwis rozszerza swoją dostępność niemal o cały świat. Co jednak powinien wybrać Polak? Różnic między HBO GO a Netfliksem jest dużo. Wybór nie jest zatem wcale oczywisty.

Ceny i dostępność

Netflix w Polsce jest dostępny w trzech wariantach. Najtańsza opcja dająca nam dostęp na jednym urządzeniu jednocześnie w jakości SD kosztuje nas 35 złotych miesięcznie (7,99 euro). Za standardowy abonamanet (2 urządzenia, jakość HD - 720p lub 1080p zależnie od treści i łącza) płacimy już ok. 43 zł (9,99 euro). Najdroższa opcja premium to wydatek rzędu 52 złotych (11,99 euro). W jej ramach możemy odtwarzać materiały jednocześnie na czterech urządzeniach i mamy dostęp do wybranych materiałów w jakości Ultra HD. Płatność realizowana jest przez PayPala lub kartę kredytową. Nie obowiązuje nas żadne zobowiązanie czasowe - możemy zrezygnować w dowolnym momencie.

Sytuacja z HBO GO jest znacznie bardziej skomplikowana. Usługi nie możemy wykupić osobno. Jest ona bowiem sprzężona z innymi ofertami telewizyjnymi lub internetowymi. Do niedawna były to wyłącznie kablówki. Teraz HBO GO jest również dostępne np. w Plusie. Ceny są różne, ale najczęściej wahają się od 20 do 30 złotych. W niektórych przypadkach ofertę dopełniają również kanały HBO, HBO 2 oraz HBO Comedy. Streaming jednocześnie może być dostarczany tylko na jedno urządzenie. Rozdzielczość (SD lub 1080p) jest uzależniona od prędkości łącza oraz oglądanego materiału.

Aplikacje i urządzenia

Siłą Netfliksa jest dostępność na niemal każdym sprzęcie: począwszy od smartfonów i tabletów, przez Smart TV i przystawki telewizyjne, a na konsolach skończywszy. Na specjalnej stronie twórcy zestawili wszystkie wspierane platformy. Wśród nich znajdują się wszystkie najważniejsze platformy mobilne (Android, iOS, Windows), konsole obecnej oraz starszej generacji (Xbox 360, Xbox One, PS3, PS4), a także wiele telewizorów typu SmartTV (Samsung, LG, Sony, Philips, Sharp, Toshiba). Netflix dla Androida doskonale współpracuje z Chromecastem, jest też obecny na Apple TV i innych przystawkach oraz odtwarzaczach Blu-Ray. Poziom penetracji rynku jest pod tym względem godny podziwu. Ogromnym atutem jest przy tym fantastycznie działająca synchronizacja. Serwery Netfliksa w czasie rzeczywistym zapamiętują nasze postępy w oglądaniu, co pozwala kontynuować proces na innym sprzęcie bez mozolnego szukania momentu, w którym skończyliśmy.

Liczba platform, na których możemy korzystać z HBO Go jest również duża, choć nie tak bardzo jak w przypadku Netfliksa. Również znajdziemy tutaj aplikacje na Androida (Chromecast jest wspierany), iOS oraz Windowsa. Nie brakuje również klientów wbudowanych w SmartTV Samsunga i LG. Aplikacja jest też preinstalowana na dekoderach sieci kablówkowych i satelitarnych, które mają ją w swojej ofercie. Są też aplikacje na konsole Xbox 360, Xbox One oraz PS3 i PS4. Niestety, nie byłem w stanie w Polsce zainstalować żadnej z nich, bo jest ona zwyczajnie u nas niedostępna. Dziwna decyzja. Nie zabrakło też synchronizacji postępów oglądania.

Oferta

Zarówno Netflix jak i HBO mają w swojej ofercie tysiące filmów oraz seriali. Jedna i druga platforma posiada również produkcje własne, dostępne na wyłączność. Nie sposób zestawić ze sobą całych list oferowanych tutaj treści. Dlatego na potrzebę naszego porównania przygotowaliśmy listy najlepszych filmów i seriali z poszczególnych lat. Opieraliśmy się przy tym na rankingach serwisu IMDB, który jest pewnym wyznacznikiem preferencji, gustów oraz ocen internautów. Rezultaty możecie zobaczyć poniżej.

ranking filmów pobrany z IMDB

Jeżeli zestawimy, jakie najlepsze filmy z 2014 roku pojawiły się w którejś z usług, szybko dojdziemy do wniosku, że pod tym względem żadna z nich nie wypada zbyt dobrze. Prawdę powiedziawszy Netflix wypada tragicznie, bo nie znaleźliśmy tutaj żadnych tytułów. A dodam, że sprawdzaliśmy również amerykańską wersję serwisu i tamtejszą ofertę. z HBO GO jest lepiej, ale również daleko od ideału - znaleźliśmy tylko pięć filmów spośród 15 najlepszych. Warto zauważyć, że dostępne w usłudze streamingu filmy równocześnie mają swoje głośne premiery na klasycznych kanałach HBO. Na zestawienie z filmami z 2015 roku jeszcze za wcześnie. Zresztą, patrząc na tabelkę, nie miałoby ono raczej wielkiego sensu.

Zdecydowana większość osób zapewne jednak opłaca tego typu serwisy z myślą o serialach. Tutaj sytuacja wygląda już inaczej. To HBO GO wypada gorzej, przegrywając z Netfliksem zarówno w zestawieniach za rok 2013, 2014 jak i 2015. Nie znaczy to oczywiście, że Netflix jest idealny, bo również notuje braki - szczególnie w tabeli za rok 2015, gdzie na piętnaście najlepszych seriali w polskiej wersji znajdziemy tylko cztery. Amerykański Netflix pod tym względem wypada lepiej, choć nie w każdym przypadku. Co bardzo interesujące, nie znajdziemy tam takich produkcji, jak Haniball czy Brooklyn 9-9, które w Polsce można śmiało oglądać. Dużym rozczarowaniem jest natomiast brak najpopularniejszego serialu Netfliksa w Polsce - House of Cards. Warto też zwrócić na inny problem - niektóre seriale nie są dostępne w całości. W kilku przypadkach udało się trafić na... wyłącznie trzeci lub czwarty sezon, a w innych brakowało np. dwóch najnowszych.

ranking seriali pobrany z IMDB

ranking seriali pobrany z IMDB

ranking seriali pobrany z IMDB

Ogromną wadą Netfliksa jest dostępność treści w języku polskim. Zdecydowana większość filmów i seriali posiada wyłącznie angielskie napisy - polskie są w mniejszości. Lektor lub dubbing to luksus, którego trzeba się nieźle naszukać. To czynnik, który może dyskwalifikować serwis w oczach wielu użytkowników, którzy mają trudności z rozumieniem po angielsku.

HBO GO pod tym względem właściwie miażdży konkurenta. Właściwie wszędzie mamy napisy i prawie wszędzie lektora lub dubbing. Jeżeli w bazie polskiej wersji platformy znajdują się jakieś produkcje wyłącznie w języku angielskim, to ja się jeszcze na nie nie natknąłem.

Wnioski

Netflix czy HBO GO? Wybór jest trudny i w dużej mierze zależy od osobistych preferencji użytkownika. Nie mogę zatem napisać wprost, który serwis, moim zdaniem, powinniście wybrać.

Jeżeli stawiacie na seriale, bez problemu rozumiecie język angielski (lub wystarczą Wam jedynie anglojęzyczne napisy) i chcecie oglądać wideo w dowolnym miejscu i czasie, Netflix pewnie będzie dla Was doskonałą propozycją. Szczególnie, że możecie podzielić się kontem z członkiem rodziny i wspólnie czerpać korzyści z opłacanej subskrypcji. Nie wiąże Was przy tym żadna umowa.

HBO GO ma lepszą ofertę filmową (szczególnie jeśli chodzi o najnowsze tytuły) i jest w całości dostępne po polsku. Nie uświadczymy tutaj tylu aplikacji i wspieranych platform. Można by również powiedzieć, że wypada lepiej cenowo. Niestety, patrząc szerze, nie do końca tak jest - wiąże nas konieczność wykupienia innych usług, jak telewizja czy internet, a także umowa na określony czas.

Czy będzie lepiej? Wszystko okaże się na przestrzeni najbliższych 6-12 miesięcy. Jeżeli Netflix uzna popyt na swoją usługę w naszym kraju za zadowalający, zacznie inwestować. To zmusi HBO GO do większej konkurencyjności, więc może w końcu uda się odłączyć usługę od ofert operatorskich.

Sprawdź też alternatywę w postaci Showmax!

 

współpraca: Grzegorz Marczak, Grzegorz Ułan, Konrad Kozłowski, Paweł Winiarski

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu