Facebook

Na Facebooku pojawi się nowa funkcja. Z myślą o samobójcach

Maciej Sikorski
Na Facebooku pojawi się nowa funkcja. Z myślą o samobójcach
10

Jakiś czas temu czytałem artykuł na temat samobójstw w Polsce. Okazuje się, że osób odbierających sobie życie jest w naszym kraju więcej, niż tych, które giną w wypadkach samochodowych. A nasze drogi do bezpiecznych przecież nie należą. Skoro tylko w naszym kraju samobójstw jest kilka tysięcy roczni...

Jakiś czas temu czytałem artykuł na temat samobójstw w Polsce. Okazuje się, że osób odbierających sobie życie jest w naszym kraju więcej, niż tych, które giną w wypadkach samochodowych. A nasze drogi do bezpiecznych przecież nie należą. Skoro tylko w naszym kraju samobójstw jest kilka tysięcy rocznie, to ile musi ich być w skali całego globu? Dlaczego piszę o tym na AW? Z powodu działań prowadzonych przez Facebooka - niebieski serwis postanowił rozszerzyć swoją pomoc.

Nie zdawałem sobie z tego sprawy do tej pory, ale serwis już od kilku lat umożliwiał zgłaszanie treści, które mogłyby wskazywać na skłonności samobójcze użytkowników. Firma Zuckerberga przy wsparciu National Suicide Prevention Lifeline próbowała pomagać autorom takich wpisów wysyłając do nich maila, który miał inicjować wsparcie dla człowieka z problemami. Niby przydatne rozwiązanie, ale po pierwsze, wiedza o nim nie była chyba powszechna, a po drugie, wielu osobom pewnie nie chciało się reagować w ten sposób - za dużo pracy...

Nowe rozwiązanie ma być prostsze w obsłudze - wystarczy oznaczyć post w podobny sposób, jak robi się to, gdy uzna się go za niewłaściwy. Co potem? Wkracza Facebook, który przygotowywał nowe rozwiązanie z organizacjami zajmującymi się zdrowiem psychicznym. Teraz serwis ma być bardziej aktywny, jeśli okaże się, że ktoś ma kłopot, zmaga się z depresją, faktycznie zamierza targnąć się na życie. Facebook spyta, czy pomoc jest potrzebna i zaproponuje kilka opcji: rozmowę (ze znajomym lub z osobą z serwisu), udzielenie porad, jednocześnie użytkownik będzie zachęcany, by skorzystał z pomocy specjalisty.

Rozwiązanie najpierw będzie wprowadzane w USA i w Kanadzie, ale docelowo ma objąć swym zasięgiem cały świat. Za kilka kwartałów powinniście mieć zatem dostęp do wspomnianej funkcji i będziecie mogli oznaczać posty, gdy uznacie, że ktoś ma problem. Czy to ma sens? Cóż, Facebook to olbrzymi serwis społecznościowy, korzysta z niego ponad miliard ludzi i w tym gronie trafiają się oczywiście osoby, które odbierają sobie życie. Część z nich pewnie daje wcześniej jakieś znaki i oczekuje pomocy, ale jej nie uzyskuje. Jeżeli Facebook chce pomóc i są szanse na to, że plan się powiedzie, to jak najbardziej warto przyklasnąć tej inicjatywie - nawet, jeśli pomoże tylko kilku użytkownikom.

Obawiam się przy tym, że opcja może być nadużywana przez niektóre osoby, zwłaszcza, gdy dojdzie do jakichś burzliwych dyskusji w serwisie - zaraz posypią się zgłoszenia, bo ktoś stwierdzi, że tylko tak może pomóc człowiekowi, który ma inne poglądy na temat drużyny piłkarskiej czy lokalnego polityka. Wiadomo, jak jest (i nie, to nie jest tylko polska przypadłość). Facebook może być zarzucony takimi zgłoszeniami i trudno będzie w nich znaleźć te, które faktycznie zasługują na uwagę. Jak zwykle zawieść może czynnik ludzki. Mam jednak nadzieję, że przesadzam i do tego nie dojdzie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Facebook