Twardy niczym skała Luke Cage wraca na Netflix. Zobaczcie zwiastun drugiego sezonu serialu

Oczyszczony z podejrzeń Luke Cage zdobywa wśród mieszkańców Harlemu status prawdziwej sławy. Jego reputacja wprawdzie go wyprzedza, ale większe zainteresowanie oznacza konieczność zacieklejszej walki ze złem i zrewidowania własnych możliwości. Pojawienie się nowego, potężnego wroga sprawia, że Luke zaczyna balansować na cienkiej linii, która oddziela bohaterów od złoczyńców.

- mówi opis pod zwiastunem drugiego sezonu serialu Luke Cage, który zadebiutuje w serwisie Netflix 22 czerwca.

Zdania na temat tego akurat bohatera uniwersum Marvela są podzielone - mówię tu oczywiście o serialu na Netflix. Sam przyznam, że nie bawiłem się tak dobrze jak przy Daredevil - ale może właśnie drugi sezon mnie do przygód czarnoskórego bohatera przekona. Mam natomiast pewne obawy, podobnie jak przy drugim sezonie przygód Jessici Jones - The Defenders, w którym przecież występowali również ci bohaterowie był nierówny, niedopracowany i w wielu aspektach rozczarowujący. Choć tu akurat najgorzej wypadł wątek Iron Fista, który podobnie jak jego własny serial był zwyczajnie słaby. Za to bardzo podobał mi się Punisher, co nastraja optymistycznie do kolejnych seriali.

Zarówno drugi sezon Jessica Jones jak i Luke Cage są dla serwisu Netflix (jak i dla samego Marvela) dość ważne, dadzą bowiem widzom ostateczną odpowiedź czy wciąż warto interesować się serialowym "mniejszym" komiksowym uniwersum. Mi po świetnym Daredevilu i Punisherze pozostałe seriale już tak bardzo się nie podobały i ekscytacja dotycząca kolejnych sezonów najzwyczajniej w świecie już nie towarzyszy. No, ale daję twardzielowi szansę, jest bowiem szansa na to, że zaserwuje nam przesyconą akcją opowieść, która będzie trzymać przy ekranie tak długo, aż zobaczymy napisy końcowe ostatniego odcinka.