Ciekawe strony

Limtel - polska platforma do tworzenia telefonicznych centrali i infolinii. Świetny projekt, który już zbiera żniwo za granicą

Tomasz Popielarczyk
Limtel - polska platforma do tworzenia telefonicznych centrali i infolinii. Świetny projekt, który już zbiera żniwo za granicą
7

Zapewne każdy z was niejednokrotnie miał przyjemność (lub też nie) skontaktować się z telefoniczną infolinią lub po prostu centralą, która przekierowywała go do odpowiedniego rozmówcy. To dość powszechne rozwiązanie w wielu mniejszych i większych firmach, gdzie kontakt z klientem jest jednym z podst...

Zapewne każdy z was niejednokrotnie miał przyjemność (lub też nie) skontaktować się z telefoniczną infolinią lub po prostu centralą, która przekierowywała go do odpowiedniego rozmówcy. To dość powszechne rozwiązanie w wielu mniejszych i większych firmach, gdzie kontakt z klientem jest jednym z podstawowych aspektów działania. Wbrew pozorom utworzenie takiego systemu nie wiąże się z ogromem nakładów finansowych i koniecznością opłacenia gromady ludzi. Nasi rodacy opracowali platformę, za pomocą której skonstruujemy infolinię za kilkadziesiąt złotych miesięcznie.

Może brzmi to dla niektórych bardzo archaicznie, w końcu kontakt z klientami może się odbywać na milion sposobów za pomocą internetu, co jest równie efektywne. Owszem, ale dla rzeszy ludzi, dla których nadal najskuteczniejszym rozwiązaniem (poza spotkaniem) jest rozmowa telefoniczna, internetowe modele to jedynie dodatek.

Czym jest Limtel? To w pełni interaktywna platforma, która pozwala na samodzielne zaprojektowanie infolinii. Posłuży nam do tego język DialScript, za pomocą, którego zaplanujemy całą rozmowę i wszystkie komunikaty, która usłyszy osoba dzwoniąca. Możliwości są ogromne i niczym nie ustępują powszechnie znanym automatom. Możemy przygotować wielopoziomowe menu, po którym dzwoniący będzie się poruszał, wciskając cyfry w dialerze, a także skonfigurować je tak, by określone działanie skutkowało nawiązaniem połączenia z konsultantem. System nagrywa połączenia, zapisuje kody, tworzy telekonferencje, wysyła wiadomości SMS i robi dziesiątki innych rzeczy, które mogą być przydatne z punktu widzenia firmy.

Jak to działa w praktyce? Zadzwońcie pod numer 22 390 09 50 (stawka jak za standardowe połączenie stacjonarne), który jest infolinią Antyweba. Wbudowany syntezator mowy może przeczytać dowolnego newsa z mikrobloga. Na chwilę obecną lista jest stała, ale można ją skonfigurować tak, by automatycznie się aktualizowała w tym samym momencie, co publikacja nowego tekstu. Oczywiście głos ze słuchawki w żaden sposób nie przypomina żywego rozmówcy, czego można było się spodziewać i co jest w zasadzie standardem w tego typu rozwiązaniach (choć zdarzają się przypadki, że komunikaty są wcześniej nagrywane).

Obsługa serwisu jest bardzo prosta. Twórcy nie rzucają nas od razu na głęboką wodę, gdyż znajdziemy tutaj rozbudowaną bazę pomocy oraz poradniki, które znacznie ułatwią stawianie pierwszych kroków w DialScript. Wszystkie dostępne polecenia można dodatkowo przeglądać podczas tworzenia planu rozmowy, gdyż obszerna dokumentacja wyświetla się w kolumnie po prawej stronie.

Nasze zadanie wygląda zatem jak tworzenie prostej aplikacji. Dodajemy nowe funkcje, zależności i warunki, które w efekcie dadzą plan całej rozmowy. Skrypt jest tak skonstruowany, że w razie jakichkolwiek błędów lub pomyłek, stara się nie tylko informować, ale też pomaga w ich rozwiązaniu.

Twórcy dostarczają też szereg gotowych rozwiązań. Daje to całą rodzinę odrębnych serwisów, które kręcą się wokół jednego zagadnienia. I tak możemy skorzystać z LimSMS.pl, czyli automatu wysyłającego wiadomości tekstowe do klientów, czy chociażby teleAnkiety.pl - interaktywnego ankietera. Możliwości, jakie daje DialScript są ogromne, co twórcy Limtel wykorzystują, dostarczając gotowe produkty.

Ile kosztuje udostępnienie takiej infolinii? Do podstawowych zastosowań możemy ją mieć za zaledwie 20 zł miesięcznie. Oczywiście wiąże się to z ograniczeniami. Jednocześnie połączone będzie mogło być tylko 5 osób, a maksymalna liczba nagrań to 50. Za 99 złotych parametry wyglądają znacznie lepiej, a jakby tego było mało twórcy są otwarci na propozycje, co, jak mniemam, jest odpowiedzią na potrzeby naprawdę dużych klientów. Ciekawą opcją jest też forma płatności prepaid. W obawie o niekontrolowane koszty, możemy po prostu doładować swoje konto odpowiednią kwotą i jedynie czuwać nad tym, kiedy zostanie wyczerpana.

A jeśli chodzi o klientów, to Limtel całkiem nieźle sobie radzi. W chwili obecnej startup działa na trzech rynkach - polskim, brytyjskim i niemieckim (na dwa ostatnie wkroczył dopiero pod koniec ubiegłego roku). Z jego usług korzysta około 200 firm, wśród których są m.in. Alianz Direct, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski czy N-F-F LTD. Model biznesowy wygląda na przemyślany, więc problemów z finansowaniem z pewnością twórcy mieć nie będą. Zwłaszcza, że, jak widać, zapotrzebowanie na tego typu usługę istnieje.

Limtel ma wiele cech przyzwoitego startupa. Jest pomysł, który bardzo prosto przełożyć na praktyczne zastosowanie. Grupą docelową są klienci biznesowi i jak widać nie brakuje ich. Całość dopełnia spójny marketing z hasłem przewodnim i ułatwiającym identyfikację marki schematem kolorystycznym. Cóż, teraz pozostaje tylko czekać na sukcesy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

StartupPolskainfolinia