Ciekawostki technologiczne

KFC znowu zaskakuje - tym razem zamienili kubełek w... drukarkę do zdjęć

Maciej Sikorski
KFC znowu zaskakuje - tym razem zamienili kubełek w... drukarkę do zdjęć
2

Pamiętacie akcję promocyjną KFC, w której rozdawano klientom cienkie klawiatury? Jeśli nie, to odsyłam do tego tekstu. Marketingowo osiągnięto pewnie sukces, ale w swoim wpisie nie ukrywałem, że ten pomysł nie przypadł mi do gustu. Zastanawiałem się, czy jakieś firmy podłapią ten projekt, na razie n...

Pamiętacie akcję promocyjną KFC, w której rozdawano klientom cienkie klawiatury? Jeśli nie, to odsyłam do tego tekstu. Marketingowo osiągnięto pewnie sukces, ale w swoim wpisie nie ukrywałem, że ten pomysł nie przypadł mi do gustu. Zastanawiałem się, czy jakieś firmy podłapią ten projekt, na razie nie trafiłem na takie informacje, ale rano przeczytałem o nowym elektronicznym gadżecie od KFC. Tym razem unowocześniono kubełek z kawałkami kurczaka.

Już na wstępie popsuję niektórym humor i napiszę, że nie kupicie tego cuda w Polsce - to zabawka przygotowana z myślą o celebrowaniu 60 lat obecności na kanadyjskim rynku. Będzie dostępna jedynie w tym kraju i prawdopodobnie w dość małej liczbie. Swoje jednak zrobi, bo wieść na temat kubełka już rozprzestrzenia się w mediach cyfrowych, serwisy technologiczne zwracają uwagę na starania KFC. I chociaż nie krzyknę wow, to muszę przyznać, że marketingowcy tej korporacji robią naprawdę dobrą robotę prezentując wspomniane gadżety.

W tym przypadku mamy do czynienia z drukarką do zdjęć, czymś na kształt Polaroida, którą umieszczono w kubełku z kawałkami kurczaka. To Memories Bucket. W kubełku jest moduł foto, by robić zdjęcia? Nie, wykorzystywana jest kamera w smartfonie. Konsument trzaska zdjęcia w trakcie posiłku, potem paruje telefon z kubełkiem KFC (jak to w ogóle brzmi) i drukuje zdjęcia. Proste? Proste.

Podejrzewam, że na klientach, którzy załapią się na taki gadżet, zrobi to spore wrażenie. Wyobraźcie sobie, że siadacie ze znajomymi nad kubełkiem i pokazujecie im, że to drukarka. Większość zostanie pewnie dokładnie wyczyszczona i schowana na pamiątkę. Klawiatury ponoć znikały dość szybko z lokali firmy. A za kilka lat obu gadżetów poszukiwać będą kolekcjonerzy ;)

Ciekaw jestem, co jeszcze wymyślą ludzie z KFC. Internet przekonuje, że w Polsce pierwszy lokal tej korporacji powstał w roku 1993, więc w najbliższym czasie nie szykuje się żadna okrągła rocznica. Nie będą rozdawane kubeczki podające na wyświetlaczu skład wlanego napoju czy pudełka zamieniające się w... sam nie wiem w co. Ale przypomniałem sobie właśnie, że Pizza Hut zrobiła z pudełka projektor. Kto da więcej, kto bardziej zaskoczy?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

promocjaKanadaDrukarkaKFC