Lenovo

Kamerofon, budżetowy smartfon i kieszonkowy projektor, czyli Lenovo na MWC 2015

Maciej Sikorski
Kamerofon, budżetowy smartfon i kieszonkowy projektor, czyli Lenovo na MWC 2015
4

Kilka godzin temu pisałem o tabletach, które do Barcelony przywiozło Lenovo: są tanie, nieźle się prezentują i większość użytkowników powinna być zadowolona z ich wydajności oraz możliwości. Na tym sprzęcie nie kończy się jednak najświeższa oferta chińskiego producenta: są jeszcze smartfony i kieszo...

Kilka godzin temu pisałem o tabletach, które do Barcelony przywiozło Lenovo: są tanie, nieźle się prezentują i większość użytkowników powinna być zadowolona z ich wydajności oraz możliwości. Na tym sprzęcie nie kończy się jednak najświeższa oferta chińskiego producenta: są jeszcze smartfony i kieszonkowy projektor.

Lenovo Vibe Shot

Przedstawiciel dziwnej (przynajmniej z nazwy) kategorii kamerofonów. To smartfon z bardzo rozwiniętym modułem foto: aparat 16 Mpix, optyczna stabilizacja obrazu, trzy diody LED, laserowy czujnik ustawienia ostrości, fizyczny spust migawki, szafirowe szkło w obiektywie. Do tego dobry aparat z przodu i różne tryby pracy - coś dla siebie znajdą i amatorzy i profesjonaliści. Na papierze faktycznie wygląda to nieźle i można stwierdzić, że nazwa urządzenia jest właściwa. Jak sprawa ma się w praktyce? Za wcześnie, by odpowiadać i oceniać, trzeba poczekać na testy. HTC też swego czasu przekonywało, że wprowadza rewolucję w fotografii mobilnej...

VIBE Shot posiada 64-biowy, 8-rdzeniowy procesor Snapdragon 615 oraz 3 GB pamięci operacyjnej. Obraz wyświetlany jest na 5-calowym ekranie Full HD, a użytkownik może przechowywać dane na 32 GB pamięci wewnętrznej (możliwość rozbudowy z pomocą kart microSD o 128 GB). Do tego LTE, dual SIM, akumulator o pojemności 2900 mAh i platforma Android w wersji 5.0 Lollipop. Metalowa obudowa o grubości około 7,3 mm prezentuje się naprawdę ciekawie i Chińczykom udał się ten element. Co z resztą? Jak już pisałem, przekonamy się. Na razie pozostaje napisać, że smartfon (kamerofon) będzie kosztował około 350 dolarów.

Lenovo A7000

To model budżetowy (140 dolarów), też ma swój atut, ale nie jest nim rozwinięty moduł foto: producent postawił na system audio i technologię Dolby Atmos, która znalazła się w tabletach Lenovo. Smartfon wyposażano w 5,5-calowy wyświetlacz w rozdzielczości HD, ośmiordzeniowy procesor MediaTek, 2 GB pamięci operacyjnej oraz 8 GB pamięci wewnętrznej. Ta ostatnia może być rozbudowywana z pomocą kart microSD. Na pokładzie znalazły się także dwa aparaty (główny 8 Mpix i przedni 5 Mpix), dwa sloty na karty SIM oraz moduł LTE. W obudowie o grubości poniżej 8 mm upchnięto baterię o pojemności 2900 mAh. Do sprzedaży produkt powinien trafić jeszcze w tym miesiącu.

Lenovo Pocket Projector

Na koniec sprzęt za około 250 dolarów: kieszonkowy projektor. Produkt jest kompatybilny z platformami iOS, Android oraz Windows, wyświetla obraz o przekątnej do 110 cali, jasność wynosi 50 lumenów. Akumulator zapewnia do 2,5 godzin pracy, produkt posiada wbudowany system audio, obsługuje kartę microSD o pojemności do 32 GB. Warto wspomnieć o wsparciu dla technologii DLNA i Miracast, można też skorzystać z gniazda microUSB. Urządzenie o wymiarach 104 x 25 x 100 mm i wadze 170 g trudno jednoznacznie ocenić. Lenovo ostatnio eksperymentuje z projektorami i najwyraźniej chce nas przekonać, że potrzebujemy tego bonusu zarówno w tablecie, jak i w oddzielnym kieszonkowym urządzeniu. Dobre i do rozrywki i do prezentacji w pracy czy na uczelni. Pomysł nie jest zły. Ciekawe, jak z wykonaniem?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Lenovo