Microsoft

Jeśli wierzyć Microsoftowi, to można stwierdzić, że Band sprzedaje się na pniu

Jakub Szczęsny
Jeśli wierzyć Microsoftowi, to można stwierdzić, że Band sprzedaje się na pniu
9

Opaska Microsoftu nieco poruszyła rynek technologii ubieralnych. To urządzenie wydaje się być obecnie najbardziej przemyślanym tego typu gadżetem. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż aż do wczoraj o tym urządzeniu nie wiedzieliśmy niczego konkretnego - różne media prześcigały się w plotkach na temat...

Opaska Microsoftu nieco poruszyła rynek technologii ubieralnych. To urządzenie wydaje się być obecnie najbardziej przemyślanym tego typu gadżetem. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż aż do wczoraj o tym urządzeniu nie wiedzieliśmy niczego konkretnego - różne media prześcigały się w plotkach na temat inteligentnej opaski z Redmond, półoficjalnym potwierdzeniem było zaakceptowanie przez FCC urządzenia, które wydawało się pasować do koncepcji smartband.

Microsoft Band łączy w sobie zalety opaski zorientowanej na monitorowanie aktywności fizycznej użytkownika oraz smartwatcha, który zapewni nam także szybki dostęp do powiadomień z naszego smartfona - niezależnie od systemu operacyjnego. Ponadto, Microsoft Band charakteryzuje się przystępnym designem - choć to jest już kwestia gustu. Uznajmy, że według mnie jest to jedno z najładniejszych tego typu urządzeń na rynku i wcale nie mówię tego dlatego, że z ekosystemem Microsoftu jestem bardzo mocno związany. Oczywiście, możecie się ze mną nie zgadzać - to Wasze święte prawo. Współpraca z każdym mobilnym systemem operacyjnym oraz akceptowalna cena gadżetu prawdopodobnie spowodowała, że Band został obecnie wyprzedany i nie jest dostępny w MicrosoftStore.com. Oczywiście w Polsce nie będziemy w stanie tego stwierdzić, bo nie dość, że nie zakupimy tej opaski, to jeszcze nie wiadomo, czy pojawi się ona w naszym kraju w oficjalnym kanale sprzedaży.

Dlaczego wszystko ujmuję w sferze "prawdopodobnie"? Microsoft nie podał, ile dotychczas sprzedano tych urządzeń - a to w sumie nie mówi nam niczego konkretnego. Równie dobrze może być to celowa zagrywka polegająca na wytworzeniu sztucznego wrażenia wyjątkowości opaski. Niezorientowany klient może sobie wytłumaczyć brak dostępności urządzenia tym, iż sprzedaje się ono tak dobrze, że co szybsi maniacy gadżetów zdążyli sobie już taki sprzęt sprawić. Nie pokusi się raczej o wykreowanie "teorii spiskowej", wedle której Microsoft celowo komunikuje brak dostępności opaski z powodu jej "wyprzedania", by zwiększyć szum wokół urządzenia.

Microsoft jednak swoje osiągnął. Opaska jest dostępna przed Świętami Bożego Narodzenia. Przede wszystkim, można ją kupić dużo wcześniej, niż podobny gadżet od Apple. I najważniejsze - sprzęt ów zadziała nie tylko z Windows Phone, ale i z Androidem oraz iOS. Niewygórowana cena, niemałe możliwości i szybsza dostępność urządzenia - Microsoft nie mógł wykreować sobie lepszego scenariusza dla wprowadzenia Band na rynek.

Przeczytajcie także relację jednego z naszych czytelników, Pawła Taromira, który już miał okazję zapoznać się z Microsoft Band:

Nie miałem dużo czasu ale moje wrażenie są kiepskie. Zegarek srednio leży na ręce, pasek nie leży idealnie, czuć wszystkie wypukłości. Największy minus to jednak fakt ze ekran na zegarku nie obraca się w ogóle, co oznacza ze zawsze musimy wyginać mocno rękę żeby jakoś wygodnie przeglądać tekst czy poruszać się pomiędzy menu. Przeglądanie i korzystanie jest wiec bardzo nienaturalne, ręka bolała mnie po kilku minutach zabawy. Ten fakt dyskwalifikuje wg mnie ten zegarek i dla siebie bym go nie kupil. Experience leży zupełnie."

Grafika: 1, 2

Źródło: Microsoft-News

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu