Motoryzacja

Intel wykłada 15 mld dolarów za MobilEye. Firma bardzo wierzy w rozwój rynku pojazdów autonomicznych

Maciej Sikorski
Intel wykłada 15 mld dolarów za MobilEye. Firma bardzo wierzy w rozwój rynku pojazdów autonomicznych
7

Rynek autonomicznych samochodów na dobrą sprawę jeszcze nie istnieje, ewentualnie jest w powijakach, ale biznes w końcu ruszy z impetem, wyścig producentów stanie się bardzo widoczny. Na razie trwają zbrojenia, na stole pojawiają się coraz większe pieniądze. Intel nabył firmę MobilEye i wyda na ten cel ponad 15 mld dolarów. Wielka inwestycja, ale ma się opłacić i w miarę szybko przynieść efekty.

Intel jakiś czas temu nabył korporację Altera za 16,7 miliardów dolarów. Olbrzymia suma, największe przejęcie w historii legendarnego producenta. Najświeższy zakup go nie przebije, ale różnica między nimi duża nie jest: za izraelską firmę MobilEye Intel zapłaci 15,3 mld dolarów. Jeśli wierzyć mediom, będzie to największe przejęcie na izraelskiej scenie technologicznej. A to duża rzecz - przecież niejednokrotnie pisalismy, że to mała Dolina Krzemowa, firmy z tego kraju często znajdują się na celowniku większych graczy zza Oceanu i stają się ich własnością. Skoro zatem mowa o największej transakcji, to trudno przejść obok niej obojętnie.

Intel jakiś czas temu nabył korporację Altera za 16,7 miliardów dolarów. Olbrzymia suma, największe przejęcie w historii legendarnego producenta. Najświeższy zakup go nie przebije, ale różnica między nimi duża nie jest: za izraelską firmę MobilEye Intel zapłaci 15,3 mld dolarów. Jeśli wierzyć mediom, będzie to największe przejęcie na izraelskiej scenie technologicznej. A to duża rzecz - przecież niejednokrotnie pisalismy, że to mała Dolina Krzemowa, firmy z tego kraju często znajdują się na celowniku większych graczy zza Oceanu i stają się ich własnością. Skoro zatem mowa o największej transakcji, to trudno przejść obok niej obojętnie.

MobilEye nie jest startupem, który powstał pięć lat temu i szybko stał się gwiazdą - to firma o ugruntowanej pozycji na rynku:

Firma Mobileye, globalny lider w rozwoju zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADAS) istnieje od 1999 r., kiedy to została założona przez prof. Amnona Shashuę i Ziva Avirama. Od samego początku celem firmy Mobileye jest tworzenie i sprzedawanie wizyjnych systemów wspomagania kierowcy, które zwiększą bezpieczeństwo pasażerów i zmniejszą liczbę wypadków.[źródło]

Zatrudnia setki osób, ma biura na kilku kontynentach, współpracuje z wieloma koncernami motoryzacyjnymi, odgrywa ważną rolę w swoim sektorze, zarabia spore pieniądze. To z rozwiązań MobilEye przez jakiś czas korzystała Tesla tworząc systemy jazdy autonomicznej (współpracę zakończył śmiertelny wypadek z udziałem kierowcy Tesli). Warto też dodać, że kilka miesięcy temu pisaliśmy o współpracy BMW, MobilEye oraz Intela - jej owocem mają być właśnie autonomiczne samochody. Najwyraźniej to nie zadowoliło amerykańskiej korporacji. Możliwe, że postanowiła działać, nim podobne kroki wykonałaby konkurencja, np. Nvidia. Bo Qualcomm już zadziałał, wyłożył wielkie pieniądze na przejęcie NXP:

Postanowiono postawić na dywersyfikację, przejęto firmę, która ma mocną pozycję w biznesie motoryzacyjnym, która tworzy komponenty i rozwiązania dla szeroko pojętego Internetu rzeczy. Dwa lata temu, podczas imprezy CES miałem okazje oglądać stoiska Qualcomm oraz Intela i było tam widać, że chcą „wepchnąć” swoje układy wszędzie – Qualcomm potwierdza teraz te dążenia, przy czym nie zamierza tego realizować na własną rękę. Pozycja NXP na wspomnianym rynku motoryzacyjnym to solidny argument przymawiający za przejęciem, wszyscy widzimy przecież, co dzieje się w tym biznesie, jak się on zmienia pod kątem pakowania elektroniki do pojazdów. Nie chodzi już nawet o prace nad autonomicznymi pojazdami – każda z tych maszyn ma być podłączona do Sieci, ma się stać jeżdżącym komputerem. A ktoś przecież musi dostarczyć podzespoły producentom aut.[źródło]

Zakupy zrobił tu także Samsung, który przejął firmę Harman za 8 mld dolarów. W listopadzie pisałem, że Intel nie zamierza zostawać z tyłu i zainwestuje w technologie jazdy autonomicznej kilkaset milionów dolarów. Chyba stwierdzono, że to nie wystarczy, sięgnięto głębiej do kieszeni. Znacznie głębiej. Ale czy może to dziwić w czasach, gdy Uber płaci wielkie pieniądze za bardzo młody startup Otto (teraz ma przez to kłopoty), gdy podobnie czyni Ford? Mógłbym napisać, że zapanowała moda na autonomiczna jazdę, rozwiązania dla tego rynku, ale to nie jest moda - mówimy o rynku wartym duże pieniądze, który za kilka lat będzie znacznie większy. Nie dziwi, że Intel zapłacił ponad 15 mld dolarów za firmę wycenianą na ponad 10 mld dolarów.

Jaki jest plan amerykańskiego gracza? Skupi się na współpracy z jednym producentem, np. wspomnianym BMW? To mało prawdopodobne, firma będzie raczej dążyć do stworzenia uniwersalnego rozwiązania, które zaproponuje wielu odbiorcom. Chodzi o to, by podzespoły Intela napędzały autonomiczne pojazdy bez względu na ich markę. To kolejny, obok rzeczywistosci wirtualnej, rynek, który ma podkręcić wyniki amerykańskiego giganta. Pewnie nie zabraknie dyskusji o to, który stwarza większe szanse na sukces...

MobilEye nie jest startupem, który powstał pięć lat temu i szybko stał się gwiazdą - to firma o ugruntowanej pozycji na rynku:

Firma Mobileye, globalny lider w rozwoju zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADAS) istnieje od 1999 r., kiedy to została założona przez prof. Amnona Shashuę i Ziva Avirama. Od samego początku celem firmy Mobileye jest tworzenie i sprzedawanie wizyjnych systemów wspomagania kierowcy, które zwiększą bezpieczeństwo pasażerów i zmniejszą liczbę wypadków.[źródło]

Zatrudnia setki osób, ma biura na kilku kontynentach, współpracuje z wieloma koncernami motoryzacyjnymi, odgrywa ważną rolę w swoim sektorze, zarabia spore pieniądze. To z rozwiązań MobilEye przez jakiś czas korzystała Tesla tworząc systemy jazdy autonomicznej (współpracę zakończył śmiertelny wypadek z udziałem kierowcy Tesli). Warto też dodać, że kilka miesięcy temu pisaliśmy o współpracy BMW, MobilEye oraz Intela - jej owocem mają być właśnie autonomiczne samochody. Najwyraźniej to nie zadowoliło amerykańskiej korporacji. Możliwe, że postanowiła działać, nim podobne kroki wykonałaby konkurencja, np. Nvidia. Bo Qualcomm już zadziałał, wyłożył wielkie pieniądze na przejęcie NXP:

Postanowiono postawić na dywersyfikację, przejęto firmę, która ma mocną pozycję w biznesie motoryzacyjnym, która tworzy komponenty i rozwiązania dla szeroko pojętego Internetu rzeczy. Dwa lata temu, podczas imprezy CES miałem okazje oglądać stoiska Qualcomm oraz Intela i było tam widać, że chcą „wepchnąć” swoje układy wszędzie – Qualcomm potwierdza teraz te dążenia, przy czym nie zamierza tego realizować na własną rękę. Pozycja NXP na wspomnianym rynku motoryzacyjnym to solidny argument przymawiający za przejęciem, wszyscy widzimy przecież, co dzieje się w tym biznesie, jak się on zmienia pod kątem pakowania elektroniki do pojazdów. Nie chodzi już nawet o prace nad autonomicznymi pojazdami – każda z tych maszyn ma być podłączona do Sieci, ma się stać jeżdżącym komputerem. A ktoś przecież musi dostarczyć podzespoły producentom aut.[źródło]

Zakupy zrobił tu także Samsung, który przejął firmę Harman za 8 mld dolarów. W listopadzie pisałem, że Intel nie zamierza zostawać z tyłu i zainwestuje w technologie jazdy autonomicznej kilkaset milionów dolarów. Chyba stwierdzono, że to nie wystarczy, sięgnięto głębiej do kieszeni. Znacznie głębiej. Ale czy może to dziwić w czasach, gdy Uber płaci wielkie pieniądze za bardzo młody startup Otto (teraz ma przez to kłopoty), gdy podobnie czyni Ford? Mógłbym napisać, że zapanowała moda na autonomiczna jazdę, rozwiązania dla tego rynku, ale to nie jest moda - mówimy o rynku wartym duże pieniądze, który za kilka lat będzie znacznie większy. Nie dziwi, że Intel zapłacił ponad 15 mld dolarów za firmę wycenianą na ponad 10 mld dolarów.

Jaki jest plan amerykańskiego gracza? Skupi się na współpracy z jednym producentem, np. wspomnianym BMW? To mało prawdopodobne, firma będzie raczej dążyć do stworzenia uniwersalnego rozwiązania, które zaproponuje wielu odbiorcom. Chodzi o to, by podzespoły Intela napędzały autonomiczne pojazdy bez względu na ich markę. To kolejny, obok rzeczywistosci wirtualnej, rynek, który ma podkręcić wyniki amerykańskiego giganta. Pewnie nie zabraknie dyskusji o to, który stwarza większe szanse na sukces...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

IntelmotoryzacjaPrzejęcie