Artykuł sponsorowany

Czy światłowód Orange nadaje się do grania? Sprawdziliśmy

Paweł Winiarski
Czy światłowód Orange nadaje się do grania? Sprawdziliśmy
155

Żyjemy w czasach, w których cyfrowa dystrybucja gier wypiera klasyczne, fizyczne nośniki. Na PC nie da się już w zasadzie kupić gry w innym formacie - nie trzeba uskuteczniać wycieczek do sklepu i to chyba jej największa zaleta. Oprócz tego najpopularniejsze gry stawiają na tryby wieloosobowe, do których niezbędne jest dobre i stabilne połączenie z siecią. Sprawdziliśmy jak z takim zadaniem poradzi sobie światłowód od Orange.

Swoją przygodę z sieciowymi grami zacząłem jeszcze za czasów “wdzwaniania się w Internet”, kiedy mało kto posiadał w domu tak zwane “stałe łącze”. Powiedzmy sobie szczerze - to nie był idealny sposób na prowadzenie rozgrywek sieciowych, choć i wymagania mieliśmy mniejsze. W końcu wieloosobowe gry wychodzące poza kanapę czy dwa krzesła przed komputerem dopiero raczkowały. Jedno było jednak od zawsze pewne - do komfortowej zabawy potrzebne było stabilne połączenie.

Gry sieciowe na każdy Internet?

Przez te wszystkie lata grywałem na różnych łączach. Tych z kablówki, sieci osiedlowej, bezprzewodowych i radiowych. Zdarzało mi się nawet udostępniać połączenie ze smartfona i na dobrą sprawę dało się grać na wszystkim. Co nie znaczy oczywiście, że zawsze komfortowo i bez problemów. Mamy 2018 rok, internet jest już tak popularny, że każdy gracz (nawet jeśli wchodzi w wirtualne światy sporadycznie) chce mieć w domu szybki i bezawaryjny internet. Dlatego tak istotne jest dla nich dobranie odpowiedniej oferty i odpowiedniego sposobu podłączenia.

Jak widzieliście niedawno na naszym kanale YouTube, Orange zamontowało nam w biurze światłowód. Kamil przetestował go pod kątem oglądania filmów i seriali, ja zostałem oddelegowany do sprawdzenia gier. Grać w pracy, w dodatku cały dzień? Chyba nie mogłem sobie wyobrazić lepszego pomysłu.

Ogólny test światłowodu Orange

Zanim jednak uruchomiłem jakąkolwiek grę, postanowiłem sprawdzić samo łącze by upewnić się, że wszystko działa tak jak powinno. Strona Speedtest pokazała wyniki wychodzące nawet ponad to, co deklaruje Orange.

Ponad 627 Mbps w zakładce pobieranie, ponad 62 Mbps przesyłania i ping na poziomie 3 ms. To są wartości wykraczające daleko poza definicję komfortowego grania, choć tego typu testy nie sprawdzają stabilności łącza, która jest przecież bardzo istotna. Nikt nie chce być przecież wyrzuconym z rozgrywki i w trakcie największej strzelaniny zdejmować palec z wirtualnego spustu by przekładać go na przycisk restartowania modemu. Mamy już jednak solidną bazę, która pozwala sądzić, że będzie dobrze.

Pobieranie gier na Steam

Serwis Valve nie jest może idealną platformą do testowania połączenia z siecią, charakteryzuje ją jednak osiąganie wysokich prędkości pobierania - co przy grach zajmujących kilka/kilkanaście czy kilkadziesiąt gigabajtów jest bardzo ważne. Co mi z cyfrowej dystrybucji jeśli muszę czekać długie godziny na pobranie gry? Serwis ma niestety tę przypadłość (dajcie znać, czy jest tak też u Was), że zdarza mu się całkowicie uciąć pobieranie i wznowić je dopiero po chwili. Jednak przy transferach rzędu 28 MB/s (a przy poniższym pobieraniu nawet powyżej 31 MB/s) nie jest to uciążliwe. Po około 10 minutach miałem 10 gigową DOTA 2 na dysku i mogłem rozpocząć zabawę.

Przy łączu osiągającym takie prędkości pobierania cyfrowa dystrybucja gier jest rozwiązaniem wręcz idealnym. Nawet jeśli jakaś produkcja zajmuje kilkadziesiąt gigabajtów, jej pobranie trwa na tyle krótko, że nie trzeba bawić się w zostawianie komputera włączonego na noc. Decydowałbym się na ten ruch tylko musząc pobrać jednocześnied kilkadziesiąt gier. Ale w sumie po co, skoro nawet przy takich transferach wciąż można przeglądać strony czy oglądać filmy na YouTube. Bez problemu zadziała również Netflix, system tak dobierze priorytety by zarówno film czy serial wyświetlał się w dobrej jakości, jak i gra pobierała odpowiednio szybko.

Nie jestem wymiataczem w Counter Strike: Global Offensive i na dobrą sprawę najwygodniej byłoby zrzucić wszystko na kiepski ping. Przy niskim pingu wszystko musi zostać złożone na karb moich umiejętności - czy raczej ich braku.

Ostatnio bardzo dużo gram w PlayerUnknown’s Battlegrounds, tytuł musiał więc wziąć udział w teście. A PUBG nie lubi problemów z łączami, co często spotyka jednego z moich kolegów z ekipy. Tymczasem niezależnie od tego, czy grałem solo, czy z kimś w składzie, jedyne problemy z siecią wynikały z azjatyckich serwerów gry. Poza tym w pełni komfortowa, bezproblemowa rozgrywka.

Bardzo dobrze grało mi się w praktycznie każdą sieciową produkcję. Fortnite, StarCraft II, League of Legends czy DOTA 2 działały bez zająknięcia - i co najważniejsze, bez rozłączania.

Nie tylko PC

Cyfrowa dystrybucja i sieciowe zmagania nie są domeną PC-tów. Podłączenie do sieci przydaje się również w świecie konsol - zarówno tych stacjonarnych, jak i przenośnych. Pod naszym redakcyjnym telewizorem stoi PlayStation 4, które oczywiście przetestowało dla nas światłowód od Orange. PlayStation Network nie wykorzystuje w pełni prędkości łącza, natomiast gry pobierały się szybko, co przydaje nam się kiedy nie mamy czegoś ściągniętego, a koniecznie chcemy zagrać. Pamiętajcie też, że część produkcji, które trafiają do nas do recenzji dystrybuowana jest przez wydawców właśnie na kodach umożliwiających pobranie gry z cyfrowego sklepu. Dobre, szybkie łącze jest wtedy niezwykle istotne. Podobnie jak podczas sieciowych bojów w Overwatch, Uncharted 4, ostatnie Call of Duty czy FIFA, którą upodobali sobie koledzy z biura.

Jak zapewne wiecie, dużo gram na Nintendo Switch. Może i japoński koncern nie potrafi dogonić konkurencji w temacie usługi sieciowej, może i sklep z cyfrowymi wersjami gier nie jest idealny - ale przenośna konsola Wielkiego N ma przynajmniej dwie gry, w które warto zagrać w sieci. Mario Kart 8 Deluxe i Splatoon. Zdarza mi się wymykać do kuchni i kiedy gotuje się woda na kawę, ja przejeżdżam sobie ze znajomymi lub nieznajomymi przynajmniej jeden sieciowy wyścig w najfajniejszej moim zdaniem mobilnej ścigałce.

Podsumowując

Testowany przez nas światłowód od Orange nadaje się do grania wręcz idealnie. Wysokie prędkości pobierania gwarantują krótki czas oczekiwania na download gier, zarówno na PC jak i konsolach. Niski ping oznacza brak problemów z połączeniem, lagów - oferuje komfortową zabawę w trybach sieciowych - niezależnie od tego czy to strzelanki, strategie, MOBA czy wyścigi. Nie napotkałem na problemy z połączeniem czy to sieciowym, czy lokalnym - a testowałem gry zarówno “na kablu”, jak i sieciach WiFI 2,4 GHz oraz 5 GHz.

--
Tekst powstał we współpracy z Orange

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu