Google

Google Drive z automatycznym backupem zdjęć i obsługą Chromecasta. Podział Google+ powoli staje się faktem

Tomasz Popielarczyk
Google Drive z automatycznym backupem zdjęć i obsługą Chromecasta. Podział Google+ powoli staje się faktem
18

Wszystko wskazuje na to, że Google Drive niebawem przejmie część funkcji Google+. Na dobry początek usługa zostanie rozbudowana o mechanizm automatycznego uploadu wykonanych zdjęć. Wygląda zatem na to, że moduł fotograficzny od teraz będzie o wiele mocniej zintegrowany z dyskiem niż serwisem społecz...

Wszystko wskazuje na to, że Google Drive niebawem przejmie część funkcji Google+. Na dobry początek usługa zostanie rozbudowana o mechanizm automatycznego uploadu wykonanych zdjęć. Wygląda zatem na to, że moduł fotograficzny od teraz będzie o wiele mocniej zintegrowany z dyskiem niż serwisem społecznościowym Google'a.

Takie informacje z najnowszej wersji klienta Google Drive dla Androida wyciągnęła ekipa AndroidPolice. W plikach programu ukryto ciągi znaków opisujące działanie funkcji, które pojawią się w jednej z kolejnych aktualizacji. Konkretnie mowa tutaj o dwóch nowościach: automatycznym backupie wykonanych smartfonem zdjęć oraz obsłudze przystawek telewizyjnych Chromecast.

Pierwsze z tych rozwiązań do tej pory było obecne w Google+ pod nieco inną postacią. Fotografie trafiały do modułu Zdjęcia i można było je przeglądać w sieci w formie specjalnej galerii. Tam też znajdowała się masa funkcji związanych z edycją oraz zarządzaniem naszymi zbiorami. Teraz najprawdopodobniej będzie to wyglądało nieco inaczej. Wiemy na pewno, że za synchronizację będzie odpowiadała aplikacja Google Drive. Możemy się domyślać, ze zdjęcia będą widoczne zarówno jako galeria w usłudze Google Photos jak i pliki w folderze na dysku. Słowem, wreszcie doczekamy się długo oczekiwanej integracji zdjęć z dyskiem.

Na tym nie koniec. Google Drive wreszcie będzie kompatybilny z Chromecastem, a to oznacza kolejne korzyści. Niebawem otrzymamy możliwość wyświetlania prezentacji, arkuszy kalkulacyjnych i dokumentów na ekranie telewizora, projektora czy dowolnego innego wyświetlacza z podłączonym dongle'm od Google'a. Pojawienie się tego mechanizmu w aplikacji było przewidywane już kilkukrotnie, ale do tej pory się go nie doczekaliśmy. Teraz ma to wreszcie zostać zrealizowane.

Na rozłamie Google+, o którym pisał Nie tak dawno Konard skorzystają inne usługi. Teraz mówimy o dysku, ale z czasem zapewne pojawią się inne pomysły integracji. Raczej wątpliwe, żeby koncern stworzył portfolio niezależnych i niepołączonych ze sobą produktów. To nie w jego stylu. Zresztą nie miałoby to większego sensu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu