Linux

Gier na Linuksa jest już więcej, niż mogłoby się wydawać. A to dopiero początek

Tomasz Popielarczyk
Gier na Linuksa jest już więcej, niż mogłoby się wydawać. A to dopiero początek
168

Kiedy w 2013 roku Valve udostępniało wersję beta systemu operacyjnego SteamOS bazującego na Linuksie, patrzono na pomysł pobłażliwie. Podstawową przeszkodą była biblioteka gier na tę platformę, która, delikatnie mówiąc, nie zachwycała. Dziś sytuacja się zmieniła diametralnie, a co najważniejsze, nie...

Kiedy w 2013 roku Valve udostępniało wersję beta systemu operacyjnego SteamOS bazującego na Linuksie, patrzono na pomysł pobłażliwie. Podstawową przeszkodą była biblioteka gier na tę platformę, która, delikatnie mówiąc, nie zachwycała. Dziś sytuacja się zmieniła diametralnie, a co najważniejsze, nieustannie ulega znaczącej poprawie.

Steam dla Linuksa świętuje właśnie osiągnięcie kolejnego kamienia milowego - 1,5 tys. dostępnych gier. W porównaniu z innymi platformami ciągle jest to mało. Na OS X mamy w bazie Steama 2323 gry, a na Windowsa - 6464. Jednak Linux poprawia swój wynik w sposób bardzo dynamiczny. Nie tak dawno pisałem o przekroczeniu granicy tysiąca, a tu już poprawiono ten wynik o 50 proc. Każdy z ostatnich kilku miesięcy przyniósł średnio 100 nowych tytułów kompatybilnych z tym systemem operacyjnym. A ma być jeszcze lepiej, bo w tym roku zadebiutują pierwsze Steam Machines - komputery ze Steam OS.

Dynamika rozwoju mocno kontrastuje z popularnością Linuksa. W statystykach Steama Linux stanowi niespełna 1 proc. Ogółem na rynku jest niewiele lepiej - mniej niż 2 proc. udziału. Przekłada się to na nieustanne problemy ze sterownikami - tak bardzo ważnymi w kontekście gier, bo wpływającymi na ich działanie, stabilność oraz wydajność sprzętu. Najwyraźniej jednak kłody rzucane pod nogi przez producentów sprzętu nie są w stanie zatrzymać deweloperów. Z drugiej strony jest Valve, który przygotowuje się do komercyjnego startu komputerów Steam Machines i robi wszystko, aby zwiększyć liczbę współpracujących z nimi gier, a także maksymalnie zoptymalizować sprzęt pod kątem graczy.

Oczywiście ilość nie musi się przekładać na jakość i, jak pewnie się domyślacie, zdecydowana większość gier dostępnych na Linuksa należy do kategorii indie. Są jednak wyjątki od tej reguły, jak:  DiRT Showdown, Company of Heroes 2, Metro 2033 oraz Last Light Redux. Jak podaje Valve najpopularniejszymi grami na Linuksie obecnie są: Counter-Strike: Global Offensive, Middle-earth: Shadow of Mordor, ARK: Survival Evolved, Team Fortress 2 oraz Dota 2. Linux doczekał się nawet swojego pierwszego exlusive'a - którym została mała, niezależna produkcja Don't Be Patchman.

Linuksiarze niewątpliwie mają za co dziękować Valve, bez którego ta zmiana nie dokonałaby się. Przez ostatnie 2 lata w kwestii grania na tym systemie operacyjnym zmieniło się więcej niż przez poprzednie dziesięć. Oczywiście firma Gabe'a Newella ma w tym swój interes - wspomniane komputery ze SteamOS. Przygotowania do ich komercyjnego debiutu. Ten zaplanowano na listopad. Na liście urządzeń znajdują się najpopularniejsze marki: Alienware, ASUS, Gigabyte, Zotac, DigitalStor, Syber i wiele innych. Ceny sprzętu zaczynają się już od 449 dol. Czy będą hitem? Nie ulega wątpliwości, że Valve będzie musiało im mocno pomóc - szczególnie na początku. Jednak każdy, nawet najmniejszy sukces Steam Machines będzie miał swoje odbicie w świecie Linuksa.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GrylinuxValvesteamhot