Ciekawostki technologiczne

Miasto na sztucznych wyspach, które przypomina dżunglę, ale nie betonową!

Marcin Hołowacz
Miasto na sztucznych wyspach, które przypomina dżunglę, ale nie betonową!
3

Chiński deweloper Country Garden istnieje od 1992 roku i jest notowany na giełdzie w Hong Kongu od 2007 roku. Jak można przeczytać na ich stronie internetowej, zasłynęli z tworzenia projektów na dużą skalę. Z pewnością można do tego zaliczyć super nowoczesne Forest City, miasto powstające na czterech sztucznych wyspach w Malezji.

Ciekawe projekty z prawdziwym rozmachem

Gigantyczne projekty z rozmachem zawsze robią wrażenie. Nieważne czy chodzi o stworzenie portu kosmicznego na orbicie Księżyca:

NASA chce rozpocząć budowę portu kosmicznego, który znajdowałby się pomiędzy Księżycem a Ziemią i mógłby służyć za wsparcie wszelkich misji na Księżyc oraz misji ukierunkowanych na daleki kosmos. Zbudowanie „deep space gateway” oraz „deep space transport” miałoby doprowadzić do załogowego lotu na Marsa, ale bez lądowania – ludzie weszliby na orbitę planety, a potem wrócili.

Czy na przykład o stworzenie samolotu kosmicznego (1 mld dolarów za sztukę):

Skylon zabierze na swój pokład ok. 24 pasażerów i przetransportuje ich w dowolne miejsce na naszej planecie w mniej więcej 4 godziny. Takie efekty ma przynieść współpraca niemieckiego Bayern-Chemie, brytyjskiego Reaction Engines oraz Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ogromne znaczenie dla tego projektu ma silnik SABRE (Synergistic Air-Breathing Rocket Engine), na którego rozwój przeznaczono setki milionów.

Forest City jest równie imponujące co powyższe przykłady

Moim zdaniem nie ma potrzeby na kosmiczne technologie, żeby zaimponować rozmachem jakiegoś projektu. Stworzenie 4 sztucznych wysp i postawienie na nich miasta, które pomieści w sobie 700 tys. ludzi, budynki mieszkalne, biurowce, hotele, restauracje, sklepy, szkoły, sieć transportu publicznego, a do tego wszystko będzie bardzo ekologiczne, to również imponująca wizja.

Sam fakt, że budowa Forest City rozpoczęła się w 2016 roku, ale ma potrwać co najmniej do 2040 roku, natomiast koszt inwestycji to okolice 100 mld dolarów… robi wrażenie. Jednak nie to jest w tym wszystkim najważniejsze. Miejsce to ma być czymś, co w reklamach określa się mianem: "a dream paradise for all mankind”, czyli… rajem na ziemi.

Ktoś mógłby powiedzieć, że to po prostu kolejna betonowa dżungla, do której upcha się całą masę ludzi, którzy będą musieli żyć na tym zatłoczonym skrawku ziemi. Mnie natomiast urzeka w tym wszystkim właśnie to, że Forest City ma być przykładem nowoczesnego podejścia do tworzenia przestrzeni życiowej dla ludzi. To wcale nie będzie przypominać betonowej dżungli (przynajmniej na tym zależy twórcom), ponieważ ma się tam znaleźć miejsce dla bardzo dużych pokładów zieleni. Widać to na grafikach koncepcyjnych. Trawa, drzewa i czysta woda będą niemal na każdym kroku. Do tego jeszcze wielowarstwowe rozplanowanie powierzchni (np. podziemny parking, droga dla samochodów, transport publiczny), które gwarantuje optymalny wynik w jej eksploatowaniu.

Arcydzieło czy wielka klapa?

Oczywiście Forest City nie jest pierwszym miejscem na świecie, które ma mieć podziemne parkingi. Nie jest to również jedyne duże miasto, które będzie mieć dużo zieleni. Wydaje się natomiast, że będzie to wyjątkowo dobre połączenie tego typu rozwiązań, a efekt końcowy będzie robił wrażenie. Możliwe jest również to, że po prostu dałem się nabrać na ładne grafiki i reklamy w postaci filmików na YT. Kto by tam wiedział… Gdyby Foest City faktycznie okazało się niewypałem, ta ogromna inwestycja mogłaby skończyć jako „miasto duchów”. Mimo ambitnego projektu i dużych pokładów finansowych, które zostały w to włożone, będą tam puste osiedla i brak perspektyw. Wszystko jest możliwe, ale póki co ten projekt mi się bardzo podoba.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu