Facebook Moments, zaprezentowany światu pod koniec zeszłego roku miał pozwolić na łatwe dzielenie się zdjęciami ze znajomymi. Do tej pory jednak usługa była dostępna jedynie na urządzeniach mobilnych - teraz gigant społecznościowy dostarcza owe rozwiązanie również za pomocą specjalnej strony internetowej - również dla komputerów.
Co ciekawe, obecna wersja Moments w przeglądarce nie jest w pełni funkcjonalna. Co prawda można przeglądać udostępnione w usłudze zasoby, jednak nie można dokonywać dla niej typowych interakcji - na przykład komentowania, czy oznaczania treści jako "ulubione". Dodatkowo, niemożliwe jest także udostępnianie kolejnych zdjęć za pomocą Moments. Wygląda na to, że Facebook udostępnił przeglądarkowe Moments jeszcze przed ostatecznym ukończeniem. Na razie, każda próba rozszerzonej interakcji z treściami kończy się monitem o zainstalowanie programu na urządzenia mobilne.
TechCrunch wskazuje na to, że Facebook być może intencjonalnie wypuścił tak działającą wersję usługi, by skłonić użytkowników do instalowania powiązanych z nią programów na smartfonach. Może to mieć jednak charakter miecza obosiecznego, bowiem może się okazać, że ci użytkownicy, którzy byli zainteresowani wykorzystaniem Moments do zarządzania zdjęciami w przeglądarce będą zwyczajnie niezadowoleni i sobie to rozwiązanie odpuszczą. W naszym odczuciu, dostarczenie w pełni funkcjonalnej strony jest nie tyle "w dobrym tonie", co stanowi wręcz obowiązek giganta społecznościowego. Problemem dla Moments może być również obecność Facebook Stories - specjalnego obszaru, który pozwala na znacznie więcej, niż dzielenie się treściami i właściwie stanowi bliźniaczą usługę. To akurat nie nowość w świecie Facebooka - od pewnego czasu widać, że serwis Zuckerberga przeżywa "kryzys tożsamości" polegający nie tylko na mnożeniu bytów nad potrzeby, ale również na psuciu dobrze działających aplikacji / serwisów. Messenger jest chyba tego najlepszym przykładem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
