Recenzja

Uważasz, że nie potrzebujesz drukarki? Po zapoznaniu się z Epson L386 możesz zmienić zdanie...

Jakub Szczęsny
Uważasz, że nie potrzebujesz drukarki? Po zapoznaniu się z Epson L386 możesz zmienić zdanie...
68

Czy urządzenie wielofunkcyjne może być ciekawe? Do niedawna sądziłem, że jest to kompletnie niemożliwe. Ale zdołałem się zaskoczyć. Na nieco ponad dwa tygodnie przyjechała do mnie drukarka firmy Epson - model L386 z systemem stałego zasilania atramentem. Oznacza to uwolnienie się od problematycznych kartridżów i wszelkich niedogodności z nimi związanych. Wreszcie zużyjesz tyle atramentu ile wlałeś do drukarki - nie mniej i oczywiście nie więcej.

Od niepamiętnych czasów, kupno drukarki wiązało się z oszacowaniem kosztów kolejnych kartridżów, a także sprawdzeniem, czy producent danego urządzenia jest w porządku, jeżeli o żywotność kasetek z atramentem. Okazywało się nierzadko, że te kartridże, które dołączano do "zestawu startowego" są znacznie pojemniejsze, niż kupowane potem zestawy uzupełniające. W przypadku drukarki Epson L386 żegnamy się z wymiennymi pojemnikami na tusz, witamy się z systemem stałego zaopatrywania urządzenia w atrament. Kiedy tusz się skończy, należy go po prostu dolać do odpowiedniego zbiornika. Takie rozwiązanie jest znacznie wygodniejsze dla użytkownika - w urządzeniu zmieści się znacznie więcej tuszu, a i ma on pewność, że po każdym "tankowaniu" wydrukuje dokładnie tyle samo kartek. Już pomijam problematyczne czasami szukanie pasujących kartridżów.

W zestawie startowym, producent dostarcza pełen zestaw tuszy dla wszystkich komór. W pełni zatankowany system ITS pozwala na wydrukowanie do 13 000 stron mono i 6500 stron w kolorze. Jeżeli uda Wam się wykorzystać ten zapas, zakupienie pełnego zestawu atramentów do drukarki Epson L386 kosztuje... około stu złotych. Łatwo zatem obliczyć, że koszt wydrukowania jednej kartki w trybie mono to grubo poniżej jednego grosza, a dla koloru - mniej niż 2 gr. Trzeba zatem przyznać, Epson L386 jest niezwykle ekonomiczną drukarką.

Epson L386 to po prostu urządzenie wielofunkcyjne do zastosowań domowych. Mimo jasno ustalonego przeznaczenia sprzętu przez producenta, nie ma przeszkód, by to urządzenie było również ważnym elementem niewielkiego biura, gdzie jednak drukuje się całkiem sporo dokumentów. Do dyspozycji użytkowników, tradycyjnie jest drukarka i skaner z funkcją kopiarki. Dodatkowo, sprzęt można podłączyć do sieci lokalnej, dzięki czemu można korzystać z urządzenia za pomocą komputerów, smartfonów oraz tabletów.

Aby skonfigurować drukarkę do pracy w sieci lokalnej, wymagany jest albo obsługiwany przez router protokół WPS (jednym kliknięciem jesteśmy w stanie wstępnie skonfigurować pracę drukarki w sieci), albo kabel komunikacyjny podłączony do komputera. I tutaj ważna informacja - tego kabla nie ma w zestawie z urządzeniem i trzeba sobie go sprawić osobno. Jeżeli już go mamy, należy wesprzeć się specjalnym kreatorem i skonfigurować podłączoną drukarkę.

Jakość wydruków w Epson L386? Ekspertem nie jestem, ale jak dla mnie bomba

Drukarka odznacza się bardzo wysoką kulturą pracy. W trakcie wykonywania wydruków jest niezwykle cicha i nie generuje nieprzyjemnych trzasków. Wydruk mono w standardowej jakości trwa około 2, 3 sekundy. Nieco inaczej jest w przypadku kolorowych dokumentów z dużą ilością szczegółowych grafik lub z całymi zdjęciami. A jak wygląda jakość wydruków? Byłem naprawdę zaskoczony. I odpowiadało to zarówno wydrukowanym grafikom, jak i zwykłym dokumentom tekstowym. Trudno to oddać w tekstowej recenzji, ale nie udało mi się znaleźć poszarpanych czcionek, krzywo osadzonego wydruku, czy też jakichkolwiek artefaktów po wydrukowaniu treści. Druk dwustronny odbywa się w niezwykle pomysłowy sposób - urządzenie najpierw drukuje drugą stronę, a następnie po ręcznym przewróceniu wszystkich kartek, dodrukowuje pierwszą. Pozwala to na bardzo wygodny wydruk dokumentów, w których wymagane jest użycie obydwu stron.

Zobacz też: jaką drukarkę atramentową wybrać?

Zaskoczył mnie również skaner, który bezbłędnie wychwycił wszystkie szczegóły na kartce i z powodzeniem nada się jako urządzenie wejściowe np. dla systemu OCR. Muszę pochwalić skaner w tej drukarce za rozsądną szybkość, z jaką realizowana jest operacja. Nawet przy bardzo wysokich nastawach jakości, nie trwa to przesadnie długo. Podobnie z kopiowaniem - nawet po wielokrotnym powielaniu kopii, jakość stała na bardzo wysokim poziomie.

Na straży jakości wydruków stoi technologia Micro Piezo od Epsona. Polega ona na "wystrzeliwaniu" tuszu z głowicy piezoelektrycznej, która natomiast wspiera się tego typu właściwościami kryształów. Pod wpływem napięcia elektrycznego, materiał piezoelektryczny deformuje się i wyciska tusz z komory. Pozwala to na bardzo precyzyjny wydruk atramentu na kartkę.

Absolutnym hitem jak dla mnie jest tryb wydruku zdjęć w formacie 10 x 15 centymetrów. W zestawie z urządzeniem otrzymałem arkusz kartek Glossy Photo Paper od Epsona - specjalnie przygotowanych właśnie do drukowania zdjęć w wysokiej jakości. Wystarczyło jedynie zmienić ustawienia drukowania w Windows (format oraz papier), by po chwili cieszyć się z efektownie wyglądających fotografii - tak, jakby dopiero co wyszły od fotografa. Tworzenie takich wydruków zajmowało sprzętowi Epson L386 nieco więcej czasu (około 1,5 minuty), ale zdecydowanie warto.

Epson L386 to również drukowanie w sieci i ciekawa aplikacja mobilna

Za pomocą aplikacji mobilnej Epson iPrint w prosty sposób można przesłać dokumenty oraz zdjęcia do drukarki celem ich wydrukowania. Dodatkowo, można również sterować funkcjami drukarki - wykonywać skany, sprawdzać poziom tuszu w zbiornikach systemu ITS, a także dokonywać czynności konserwacyjnych. Bardzo miłą funkcjonalnością aplikacji jest możliwość zakupienia atramentu dzięki kilku kliknięciom. Korzystanie z programu iPrint znacznie upraszcza korzystanie z tego urządzenia wielofunkcyjnego i zdecydowanie ten wariant polecam.

I to właśnie z poziomu aplikacji iPrint udało mi się wykonać efektowne wydruki zdjęć, które skrzętnie skrywałem w swojej bibliotece. Program podczas wysyłania plików do bufora drukarki poprawnie określił ich format i bez mojej ingerencji dopasował do nich najlepsze ustawienia. Po kilku minutach miałem już wydrukowane zdjęcia na papierze Glossy Photo Paper - te już wylądowały na specjalnej tablicy korkowej.

Chyba po raz kolejny przekonam się do urządzeń wielofunkcyjnych

Epson godnie broni pozycji tego typu urządzeń na rynku. Wygoda dzięki systemowi ITS, bardzo niskie koszty eksploatacji i świetna jakość wykonywanych przez urządzenie operacji to ogromne atuty. Dodajmy do tego bardzo dobrą aplikację mobilną i otrzymujemy przepis na świetne urządzenie wielofunkcyjne nie tylko do domu, ale również do niewielkiego biura. Chciałbym znaleźć wady tego urządzenia, ale zwyczajnie nie jestem w stanie. Jak na taką cenę (około 700 złotych) i takie możliwości, nie mam nawet prawa do tego, aby na Epson L386 narzekać.

Do 31.12.16 po rejestracji na stronie www.epson.pl/zwrot w ramach promocji cashback można odzyskać 130 złotych z ceny zakupu. Zaś pod adresem www.epson.pl/gwarancjanadrukarki można uzyskać także bezpłatne rozszerzenie gwarancji na 3 lata (do 31.03.2017).

Tekst powstał we współpracy z firmą Epson.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu