Ciekawostki technologiczne

Elon Musk bez ceregieli: albo zrealizujemy projekt w 100 dni albo nie weźmiemy za niego pieniędzy

Maciej Sikorski
Elon Musk bez ceregieli: albo zrealizujemy projekt w 100 dni albo nie weźmiemy za niego pieniędzy
22

Szykuje się coś na kształt "W osiemdziesiąt dni dookoła świata", ale z udziałem Elona Muska. Szef Tesli będzie podróżował? Nie - chce udowodnić, że Tesla jest w stanie szybko zrealizować duży projekt energetyczny. Daje na to firmie sto dni - jeżeli nie podoła, nie weźmie pieniędzy. A chodzi o kilkadziesiąt milionów dolarów.

Elon Musk znowu w centrum uwagi, tym razem z powodu gotowości przyjęcia dużego zakładu i poniesienia sporego ryzyka. Chociaż, czy dla miliardera kilkadziesiąt milionów dolarów stanowi dużą sumę, a "postawienie" tej kasy należy rozpatrywać w kategorii poważnego ryzyka? Zacznijmy od początku.

Elon Musk znowu w centrum uwagi, tym razem z powodu gotowości przyjęcia dużego zakładu i poniesienia sporego ryzyka. Chociaż, czy dla miliardera kilkadziesiąt milionów dolarów stanowi dużą sumę, a "postawienie" tej kasy należy rozpatrywać w kategorii poważnego ryzyka? Zacznijmy od początku.

Lyndon Rive, szef energetycznego oddziału Tesli, podczas rozmowy z australijskimi dziennikarzami, postanowił pochwalić się możliwościami korporacji i stwierdził, że może ona w ciągu stu dni zbudować magazyn energii o pojemności 100-300 MWh. Rozmowa nie była dziełem przypadku - stan Australia Południowa (powierzchnia 3 razy większa, niż Polski, ale ludności relatywnie mało - tyle, co w Warszawie) zmaga się ostatnio z dużymi problemami energetycznymi: ceny rosną, zdarzają blackouty. Magazyn Tesli miałby uzdrowić sytuację. I to w szybkim czasie.

Na te deklaracje zareagował australijski miliarder Michael Cannon-Brookes, współzałożyciel firmy Atlassian, który postanowił zapytać szefa Tesli, na ile poważne są przechwałki. Elon Musk odpowiedział: magazyn będzie działał do 100 dni od chwili podpisania umowy. W przeciwnym razie firma nie weźmie za niego pieniędzy. A chodzi o około 25 mln dolarów. Niby dużo, szczególnie dla firmy, która cały czas jest pod kreską, ale z drugiej strony - to świetna szansa na promocję. Zwłaszcza, że wokół spawy zrobiło się głośno w Australii: politycy, przedsiębiorcy i aktywiści są zainteresowani instalacją.

Czy Tesla jest w stanie zrealizować taki kontrakt w niewiele ponad trzy miesiące? Raczej tak - niedawno w Kalifornii pokazali, że nie przekracza to ich możliwości. Ciekawe, czy Australijczycy zdecydują się na ten zakład?

Lyndon Rive, szef energetycznego oddziału Tesli, podczas rozmowy z australijskimi dziennikarzami, postanowił pochwalić się możliwościami korporacji i stwierdził, że może ona w ciągu stu dni zbudować magazyn energii o pojemności 100-300 MWh. Rozmowa nie była dziełem przypadku - stan Australia Południowa (powierzchnia 3 razy większa, niż Polski, ale ludności relatywnie mało - tyle, co w Warszawie) zmaga się ostatnio z dużymi problemami energetycznymi: ceny rosną, zdarzają blackouty. Magazyn Tesli miałby uzdrowić sytuację. I to w szybkim czasie.

Elon Musk znowu w centrum uwagi, tym razem z powodu gotowości przyjęcia dużego zakładu i poniesienia sporego ryzyka. Chociaż, czy dla miliardera kilkadziesiąt milionów dolarów stanowi dużą sumę, a "postawienie" tej kasy należy rozpatrywać w kategorii poważnego ryzyka? Zacznijmy od początku.

Lyndon Rive, szef energetycznego oddziału Tesli, podczas rozmowy z australijskimi dziennikarzami, postanowił pochwalić się możliwościami korporacji i stwierdził, że może ona w ciągu stu dni zbudować magazyn energii o pojemności 100-300 MWh. Rozmowa nie była dziełem przypadku - stan Australia Południowa (powierzchnia 3 razy większa, niż Polski, ale ludności relatywnie mało - tyle, co w Warszawie) zmaga się ostatnio z dużymi problemami energetycznymi: ceny rosną, zdarzają blackouty. Magazyn Tesli miałby uzdrowić sytuację. I to w szybkim czasie.

Na te deklaracje zareagował australijski miliarder Michael Cannon-Brookes, współzałożyciel firmy Atlassian, który postanowił zapytać szefa Tesli, na ile poważne są przechwałki. Elon Musk odpowiedział: magazyn będzie działał do 100 dni od chwili podpisania umowy. W przeciwnym razie firma nie weźmie za niego pieniędzy. A chodzi o około 25 mln dolarów. Niby dużo, szczególnie dla firmy, która cały czas jest pod kreską, ale z drugiej strony - to świetna szansa na promocję. Zwłaszcza, że wokół spawy zrobiło się głośno w Australii: politycy, przedsiębiorcy i aktywiści są zainteresowani instalacją.

Czy Tesla jest w stanie zrealizować taki kontrakt w niewiele ponad trzy miesiące? Raczej tak - niedawno w Kalifornii pokazali, że nie przekracza to ich możliwości. Ciekawe, czy Australijczycy zdecydują się na ten zakład?

Na te deklaracje zareagował australijski miliarder Michael Cannon-Brookes, współzałożyciel firmy Atlassian, który postanowił zapytać szefa Tesli, na ile poważne są przechwałki. Elon Musk odpowiedział: magazyn będzie działał do 100 dni od chwili podpisania umowy. W przeciwnym razie firma nie weźmie za niego pieniędzy. A chodzi o około 25 mln dolarów. Niby dużo, szczególnie dla firmy, która cały czas jest pod kreską, ale z drugiej strony - to świetna szansa na promocję. Zwłaszcza, że wokół spawy zrobiło się głośno w Australii: politycy, przedsiębiorcy i aktywiści są zainteresowani instalacją.

Elon Musk znowu w centrum uwagi, tym razem z powodu gotowości przyjęcia dużego zakładu i poniesienia sporego ryzyka. Chociaż, czy dla miliardera kilkadziesiąt milionów dolarów stanowi dużą sumę, a "postawienie" tej kasy należy rozpatrywać w kategorii poważnego ryzyka? Zacznijmy od początku.

Lyndon Rive, szef energetycznego oddziału Tesli, podczas rozmowy z australijskimi dziennikarzami, postanowił pochwalić się możliwościami korporacji i stwierdził, że może ona w ciągu stu dni zbudować magazyn energii o pojemności 100-300 MWh. Rozmowa nie była dziełem przypadku - stan Australia Południowa (powierzchnia 3 razy większa, niż Polski, ale ludności relatywnie mało - tyle, co w Warszawie) zmaga się ostatnio z dużymi problemami energetycznymi: ceny rosną, zdarzają blackouty. Magazyn Tesli miałby uzdrowić sytuację. I to w szybkim czasie.

Na te deklaracje zareagował australijski miliarder Michael Cannon-Brookes, współzałożyciel firmy Atlassian, który postanowił zapytać szefa Tesli, na ile poważne są przechwałki. Elon Musk odpowiedział: magazyn będzie działał do 100 dni od chwili podpisania umowy. W przeciwnym razie firma nie weźmie za niego pieniędzy. A chodzi o około 25 mln dolarów. Niby dużo, szczególnie dla firmy, która cały czas jest pod kreską, ale z drugiej strony - to świetna szansa na promocję. Zwłaszcza, że wokół spawy zrobiło się głośno w Australii: politycy, przedsiębiorcy i aktywiści są zainteresowani instalacją.

Czy Tesla jest w stanie zrealizować taki kontrakt w niewiele ponad trzy miesiące? Raczej tak - niedawno w Kalifornii pokazali, że nie przekracza to ich możliwości. Ciekawe, czy Australijczycy zdecydują się na ten zakład?

Czy Tesla jest w stanie zrealizować taki kontrakt w niewiele ponad trzy miesiące? Raczej tak - niedawno w Kalifornii pokazali, że nie przekracza to ich możliwości. Ciekawe, czy Australijczycy zdecydują się na ten zakład?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

energiaAustraliateslaElon Musk