Motoryzacja

Nie będzie już placu manewrowego na egzaminie? Szkoły Nauki Jazdy apelują do ministerstwa

Marek Adamowicz
Nie będzie już placu manewrowego na egzaminie? Szkoły Nauki Jazdy apelują do ministerstwa
94

Właściciele szkół jazdy postulują by z egzaminu na prawo jazdy zniknął m.in. manewr jazdy po łuku. Czy chodzi o trudność czy raczej o proponowane zmiany w przepisach?

W województwie łódzkim pojawiła się inicjatywa, by wprowadzić zmiany w praktycznych egzaminach na prawo jazdy. Sprawa dotyczy dokładnie placów manewrowych, gdyż z jednej strony uznawane są one za najtrudniejsze części praktycznego egzaminu, a z drugiej strony mniejsze szkoły obawiają się zmian w przepisach. Za zmianami mają przemawiać również statystyki, jednak o co dokładnie chodzi w propozycjach przedstawianych przez łódzkich instruktorów?

Nie będzie placu wmanewrowanego na egzaminie: zdawalność

Z danych Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego wynika, że średnia zdawalność egzaminów na prawo jazdy w Polsce (dane za 2017 rok) wyniosła 52,40 % dla części teoretycznej i zaledwie 34,13% dla części praktycznej. Najgorzej z pozytywnymi wynikami egzaminów praktycznych było w Koszalinie, gdzie w tamtejszym Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego zdawalność przekroczyła 20% - na drugim biegunie był Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Łomży, gdzie pozytywnych wyników było prawie 60%. Skąd takie rozbieżności?

Wielu ekspertów uważa, że jednym z największych problemów dla przyszłych kierowców jest plac manewrowy. Obecnie zanim młody adept włączy się do ruchu, musi wykonać m.in. jazdę po łuku oraz ruszanie pod górkę (przy użyciu hamulca ręcznego), a na samym początku przygotować pojazd do wyjazdu. Tymczasem łódzkie Stowarzyszenie Właścicieli Ośrodków Szkolenia Kierowców „AUTOS” zbiera podpisy pod petycją do Ministerstwa Infrastruktury o zmiany w egzaminach na prawo jazdy.

Nie będzie placu manewrowego na egzaminie: proponowane zmiany

Poparcie zmian w egzaminach na prawo jazdy jest duże i jest ono zarówno ze stron kursantów, jak i samych instruktorów. Podnoszony jest argument, że wszystkie elementy zawarte w dyrektywie UE, która określa zasady przeprowadzania egzaminów można wykonywać w ruchu drogowym. Zauważane jest, że czas poświęcany na manewry na placu można byłoby przeznaczyć na jazdę po autostradzie czy innej drodze szybkiego ruchu, których sieć jest mocno rozbudowywana.  Według instruktorów manewry na placu powinny zostać w schemacie egzaminu, lecz w innej formie – priorytetem powinno być pokazanie przez zdającego, że wie jak zachować się w danej sytuacji na drodze.

Jednak czy Stowarzyszeniu Właścicieli Ośrodków Szkolenia Kierowców „AUTOS” chodzi wyłącznie o dobro zdających na egzaminach? Okazuje się bowiem, że Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad przepisami wprowadzającym zakaz współdzielenia placów manewrowych przez Ośrodki Szkolenia Kierowców. Dla mniejszych firm takie rozwiązanie często okazuje się jedyną możliwością na obniżenie cen by walczyć z dużymi Ośrodkami, które posiadają własne place. Instruktorzy z mniejszych szkół zauważają, że wprowadzenie zakazu uniemożliwi im realną konkurencję z gigantami i spowoduje konieczność znaczącego podniesienia cen za przeprowadzanie kursów – zwłaszcza, że przy obecnej polityce zagospodarowywania terenów miejskich, coraz trudniej o znalezienie miejsca na potencjalny plac manewrowy dla Ośrodka Szkolenia Kierowców.

Podobne zmiany przepisów były już proponowane ponad dwa lata temu, lecz wtedy inicjatywa okazała się bezskuteczna. Czy teraz propozycje będą miały poparcie i wejdą w życie? Osobiście uważam, że zwiększenie nacisku na jazdy w ruchu drogowym jest konieczne – zwłaszcza po drogach szybkiego ruchu, gdyż w tej materii polscy kierowcy mają jeszcze bardzo dużo do nadrobienia z zakresu wiedzy i praktyki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu