Felietony

e-sklep Tesco to na razie kompromitacja, kto to puścił online?

Grzegorz Marczak
e-sklep Tesco to na razie kompromitacja, kto to puścił online?
70

Słuchy o tym, że Tesco uruchomiło swój internetowy sklep krążył już od dawna. Kiedy wreszcie zdecydowali się na pokazanie światu swojego dzieła miałem nadzieję, że werszcie ktoś zrobi to lepiej niż Leclerc z którego regularnie korzystam. Od lat już u mnie w domu nie chodzi się na większe zakupy do k...

Słuchy o tym, że Tesco uruchomiło swój internetowy sklep krążył już od dawna. Kiedy wreszcie zdecydowali się na pokazanie światu swojego dzieła miałem nadzieję, że werszcie ktoś zrobi to lepiej niż Leclerc z którego regularnie korzystam. Od lat już u mnie w domu nie chodzi się na większe zakupy do klasycznych sklepów, wszystko zamawiamy online. Wygoda jest niesamowita, ale o tych chyba akurat nikogo przekonywać nie trzeba. Problem w tym, że dużych sklepów spożywczych online cały czas jest mało, są wprawdzie mniejsze sieci które już dawno zagościły w internecie ale ich ceny nie zawsze zachęcają do zakupów.

Miałem więc nadzieję, że tak duża sieć jak Tesco przyłoży się do sprawy. Można było zrobić naprawdę świetny serwisy, patrząc po konkurencji wystarczyło wyciągnąć wnioski, sprawdzić potrzeby klientów, zrobić wersje mobilną i generalnie zabłysnąć.

Tymczasem Tesco zrobił jakiś koszmar - po wypełnieniu kilku stron formularza rejestracyjnego (kto to projektował?) okazuje się, że konta założyć nie mogę. Strona główna e-sklepu nie pokazuje też asortymentu i cen bo po co, przecież klient je zapamięta po pierwszej wizycie. Ale nie, pewnie chodzi o to aby konkurencja nie mogła łatwo ściągnąć całego cennika - przecież nie klient jest najważniejszy.

No i tu jest następna niespodzianka, na wyborczej czytam że ceny będą orientacyjne a faktyczne koszty zostaną naliczone w dniu realizacji zamówienie. Serio Tesco? To będzie jakaś loteria dla klienta czy też macie tak fatalną logistykę iż trudno jest określić partię towaru i cenę? Nie jestem w stanie wyobrazić sobie zakupów online w których sprzedawca nie jest w stanie powiedzieć ile za nie zapłacę.

Szczerze się zastanawiam co za baran puścił to wszystko online łącznie z informacjami prasowymi? Orientacyjne cen, asortyment widoczny dla zarejestrowanych, tylko Warszawa i na dodatek błędy w rejestracji uniemożliwiające skorzystanie ze sklepu. W czasach kiedy ludzi chcą kupować przez telefon komórkowy, samochody za chwilę będą same jeździć Tesco nie potrafi zrobić działającej strony www?

Niech ktoś to zamknie, poprawi i uruchomi jeszcze raz.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Tescozakupy onlinee-sklepy