Mobile

Duet Nike+ i Spotify teraz nie ma sobie równych

Konrad Kozłowski
Duet Nike+ i Spotify teraz nie ma sobie równych
10

Każdy z nas posiada pewne wizje dla produktów czy usług, których używa. Wyliczenie zmian i poprawek, których wprowadzenia oczekujemy nie jest trudne, ale najczęściej nie dochodzi jednak do ich realizacji. Tym bardziej więc cieszą chwile, gdy nasze plany stają się rzeczywistością, a bez wątpienia jed...

Każdy z nas posiada pewne wizje dla produktów czy usług, których używa. Wyliczenie zmian i poprawek, których wprowadzenia oczekujemy nie jest trudne, ale najczęściej nie dochodzi jednak do ich realizacji. Tym bardziej więc cieszą chwile, gdy nasze plany stają się rzeczywistością, a bez wątpienia jedną z nich jest ogłoszenie integracji Nike+ ze Spotify.

Jakiś czas temu rozpocząłem przygodę z monitorowaniem swoich biegów przy użyciu Nike+. Biegałem przede wszystkim z iPodem nano, by móc całkowicie odciąć się od ciągłej obecności smartfona i skupić się na muzyce i pokonywaniu kolejnych kroków. iPod jest też o wiele lżejszy od telefonu i posiada klips, więc obyło się bez dodatkowego oprzyrządowania. Z czasem zapragnąłem jednak dokładniejszych pomiarów, które mógł zapewnić mi właśnie smartfon z aplikacją Nike+, a szeroka, lecz ograniczona, własna biblioteczka muzyczna przestała wystarczać. Sięgnąłem więc po Spotify i Nike+ dla iOS, lecz ze względu na istnienie dwóch niezależnych aplikacji nie obyło się bez pewnych komplikacji.

Spotify zawitało jakiś czas temu do RunKeepera. Początkowe wydania aplikacji były pełne błędów, lecz z czasem sytuacja została opanowana, a ja i tak postanowiłem pozostać przy mojej pełnej historii aktywności, którą dysponuję w Nike+. Wyczekiwałem więc momentu, w którym Spotify i Nike+ połączą siły. Doszło do tego wczorajszego dnia, a ja nie potrafię ukryć swojego ogromnego zadowolenia.

W odróżnieniu jednak od tego co oferuje nam RunKeeper, Nike musiało, po prostu musiało dołożyć swoją cegiełkę i zaproponować nam coś więcej. Oprócz możliwości wybierania własnych, wcześniej przygotowanych playlist, możemy także skorzystać z opcji automatycznego układania list odtwarzania. Po podaniu docelowego tempa biegu i wskazaniu gatunków muzycznych, które lubimy utworzona zostanie playlista składająca się ze 100 kawałków, w sam raz nawet na nieco dłuższą aktywność. Różni się to od propozycji funkcji Spotify Running, która po wykryciu tempa biegu dobiera utwory względem wskazanego wcześniej wybranej grupy rodzajów muyzki. Wszystko działa sprawnie i szybko, ale wymagana jest subskrypcja Spotify Premium, by móc skorzystać z nowości.

Źródło: Nike/Spotify.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu