Recenzja

Drukowanie w czasach "końca druku" czyli recenzja Epson L210

Grzegorz Marczak
Drukowanie w czasach "końca druku" czyli recenzja Epson L210
46

Drukowania unikam jak mogę. Nie dlatego, że jestem fanatykiem ekologicznym walczącym o kondycje lasów na świecie. Po prostu jest to dla mnie w dzisiejszych czasach czynność zbędna, szczególnie przy biznesie jaki prowadzę. Niestety drukowania uniknąć się nie da. Umowy, rachunki i czasem jeszcze fa...

Drukowania unikam jak mogę. Nie dlatego, że jestem fanatykiem ekologicznym walczącym o kondycje lasów na świecie. Po prostu jest to dla mnie w dzisiejszych czasach czynność zbędna, szczególnie przy biznesie jaki prowadzę.

Niestety drukowania uniknąć się nie da. Umowy, rachunki i czasem jeszcze faktury i dokumenty finansowe muszą przybrać fizyczną postać. I choć walczę jak mogę z "paniami z księgowości" żądającym faktury na papierze to jednak już przy umowach muszę oddać pole i drukować.

Drukarki kojarzą mi się też nieustannie z elektroniką użytkową która najbardziej odstaje rozwojem od reszty domowego sprzętu. Kolejne skojarzenie odnośnie drukarek to "wyzysk" na tuszach. Same urządzenia sprzedawane są często w absurdalnie niskich cenach tylko po to aby producent odbił sobie z nawiązką wszystko na sprzedaży tuszy.

Generalnie więc dobrego zdania na temat tej kategorii sprzętu nie mam. Urządzenia drukujące nie słyną z dobre jakości, są drogie w obsłudze i często przepłacamy za ich korzystanie.

Podchodząc więc do testu Espona L210 byłe dość sceptyczny co do tego czy urządzenie to zmieni moje zdanie.

Z wyglądu Epson ani nie zachwyca ani też nie razi. Prosta zwarta konstrukcja, dobrej jakości plastiki, rozmiarem nie przeraża. Drukarka taka jak inne, choć nie spodziewałem się tutaj żadnych rewelacji. Jedyne co moim zdaniem odróżnia od reszty Espon to zastosowany płynny tusz oraz mechanizm jego uzupełniania - ale o tym za chwilę.

Co mamy w środku?

180 dysz czarnych i 59 dysz na kolor. Drukarka jest jednostanowiskowa jako dodatkową funkcję oferuje możliwość kopiowania i skanowania dokumentów. Rozdzielczość drukowania to 5760 x 1440 DPI

Jeśli chodzi o podstawową funkcję czyli drukowania to mówimy tutaj o szybkości 27 stron na minutę jeśli chodzi o tryb monochromatyczny oraz 15 stronach na minutę w trybie kolorowym. Zdjęcie według specyfikacji powinno drukować się 69 sekund (wymiary 10x15 cm). Wbudowany skaner ma rozdzielczość 600 DPI x 1200 DPI.

Epson nie należy do najmniejszych drukarek na rynku, nie jest też jednak urządzeniem przesadnie dużym - jego wymiary to 472‎ x 300 x 145 mm przy wadze 4,4 kg

Jeśli chodzi o tusz. To epson wyposażony jest w pojemniki na tusz płyny (70 mililitrów każdy), tusz który sami uzupełniamy. Pełne załadowanie wszystkich 4 pojemników ma nam zapewnić wydruk 4000 stron czarno białych oraz 6500 stron kolorowych.

Jak to działa?

Na początek o tuszu bo to jest w tym urządzeniu element na który Epson kładzie największy nacisk. Tusz uzupełniamy sami poprzez nalanie go z butelki (wraz z drukarką dostajemy pełny zestaw tuszy). Nie ma tutaj żadnego mechanizmu kontroli czy tusz jest oryginalny czy nie, nie wymieniamy kartridżu ani nie przepisujemy żadnych kodów autoryzujących itp.

Co więcej Epson nie ma ponoć żadnych problemów z tym, że użytkownik może używać zamienników. Jedna buteleczka o pojemności 70 mililitrów kosztuje na stronie Epsona 27,93 PLN (w sieci ok 23 PLN). Czyli zapełnienie wszystkich 4 pojemników z tuszem kosztuje nas 111,72 PLN. Biorąc pod uwagę szacowaną liczbę storn jaką możemy wydrukować koszt druku wychodzi nam relatywnie tani (nawet jeśli weżniemy pod uwagę fakt, że producent może zawyżać dane).

Oczywiście można pokusić się o szukanie tańszych zamienników, nie wiem jednak czy w przypadku akurat tej drukarki dużo zaoszczędzimy.

Drukujemy

Na początku trzeba drukarkę zainstalować. W przeciwieństwie do wielu użytkowników sprzętu przeszedłem proces instalacji z instrukcją obsługi. Wszystko poszło dość gładko poza tym, że jednak pobrudziłem nieco paluchy nalewając tusz do pojemników. Warto też zauważyć, że pierwsze uruchomienie chwile zajmuje ponieważ załadowanie tuszy przez drukarkę wymaga kilkunastu minut pracy urządzenia.

Jeśli chodzi o sterowniki to niestety Macbook nie ma w swoim zestawie driverów do L210, trzeba się w nie zaopatrzyć na stronie producenta lub zainstalować z płyty dołączonej do drukarki. Na szczęście same sterowniki wystarczą i nie trzeba instalować całego pakietu z super dodatkami. Warto jednak sprawdzić oprogramowanie szczególnie w kontakcie drukowania zdjęć oraz skanowania. Ja nie korzystałem przy moich testach z oprogramowania Epsona, sprawdzałem jak drukarka radzi sobie bez tego.

Jakość druku

Przy jakości ustawionym na poziomie "normal" wydruk strony tekstu jest na przyzwoitym poziomie. Kolor czarny nie jest wprawdzie tak mocno intensywny jak przy wyższej jakości druku ale nie przeszkadza to i nie wpływa na czytelność wydrukowanego dokumentu. Podwyższając poziom wydruku oczywiście nasza czerń staje się bardziej czarna i jeszcze bardziej wyrazista.

Ułomność jakości ustawionej w trybie normalny widać natomiast w momencie kiedy drukujemy w kolorze, gdzie mamy na wydruku duże obszary o intensywnej barwie. Wydruk jest wtedy daleki jeśli chodzi o intensywność kolorów od oryginału. Ponownie pomaga przestawienie jakości na najwyższy poziom.

Co do szybkości druku nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie jest to najszybsza drukarka na rynku ale to co oferuje absolutnie wystarcza do komfortowej pracy.

Zdjęcia

Nie jestem fotografem, robię klasyczne zdjęcia rodzinne i trochę zdjęć sprzętu. Piszę o tym dlatego aby nie było wątpliwości na jakim poziomie oceniam wydrukowane zdjęcia :)

Testy robiłem na papierze 10x15 Glossy Photo od Epsona. Wydrukowałem w sumie kilkanaście zdjęć z moich prywatnych albumów i muszę powiedzieć, że z jakości jestem bardzo zadowolony. Wprawdzie zdjęcie drukuje się dość długo bo przy wymiarach 10x15 jest to dobrze ponad minutę - to jednak warto. Zdjęcia pokazywałem znajomym i najbliższym i nikt z nich nie zauważył, że były on drukowane na domowej drukarce.

Jakość kolorów i ich odwzorowanie jest na bardzo dobrym poziomie. Nie zauważyłem żadnych elementów niechcianych na zdjęciach, rozmytych kolorów czy też przebarwień. Jak na domową drukarkę trzeba powiedzieć, że Espon z zdjęciami radzi sobie bardzo dobrze. Nie drukowałem wprawdzie zdjęć wielkości A4 ale umówmy się, że nigdy w życiu nie miałem takich potrzeb.

Skaner

Działa - sprawnie, choć sam proces skanowania mógłby być nieco szybszy. Jakość skanów jest na zadowalającym poziomie zarówno jeśli chodzi o klasyczne dokumenty jak również grafikę czy zdjęcia.

Funkcje i obsługa

Epson 210 jest drukarką bardzo prostą w obsłudze. 4 przyciski na przedzie obudowy załatwiają wszystko łącznie z kopiowaniem dokumentów bez konieczności posiadania komputera. Z uzupełnianiem tuszu w drukarce da sobie radę każdy użytkownik, nie potrzeba do tego ani specjalnej wiedzy ani umiejętności. Pod tym względem Epson jest przyzwoicie przygotowany na domowego użytkownika.

Niestety drukarka która kosztuje powyżej między 745 a 829 PLN (zakres cen w Ceneo) nie ma WIFI i to jest moim zdaniem spora niedogodność. Rozumiem, że jest to sprzęt domowy ale w tej cenie i w tych czasach uważam, że WIFI to podstawa. Kable w mieszkaniu czy też w biurze to wróg z którym walczę na każdym kroku.

Espon L210 nie ma też wejścia USB co oznacza, że nie wydrukujemy szybko dokumentów z pendriva czy innego urządzanie podłączanego przez USB.

Podsumowując

Epson L210 jest drukarką z wyższej półki cenowej. Rekompensują to moim zdaniem dość niskie koszty związane z eksploatacją. Zapełnienie drukarki tuszem za 111 PLN ma starczyć nam na wydruk 4000 stron druku czarno białego (załóżmy, że będzie to 3000 realnie). Jakość druku jest na przyzwoitym poziomie, jakość zdjęć na bardzo zadowalającym (jak na amatora). Jeśli ktoś chce obniżyć koszty druku może też jak rozumiem legalnie używać zamienników (choć oczywiście firma ostrzega, że gwarantuje jakość tylko przy oryginałach - ale to standard).

Do minusów Espona zdecydowanie zaliczyłbym brak WIFI oraz portu USB. Nawet jeśli w tej klasie sprzętu WIFI nie jest spotykane to jednak jego brak jest przynajmniej dla mnie bardzo bolesny.

Epson L210 jest z pewnością sprzętem wartym uwagi. Należy przeliczyć sobie czy bardziej opłaca się kupić drukarkę za 200 PLN i potem walczyć z wysoką ceną tuszu lub szukać zamienników. Czy też zainwestować więcej w podstawę a potem cieszyć się relatywnie niskimi kosztami druku.

--

Drukarkę do testów dostaliśmy od producenta.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

drukarkiepsondrukowanierec