Dropbox wkrótce wzbogaci się o nowe funkcje i możliwości. Na wczorajszej prezentacji w siedzibie firmy w San Francisco, zapowiedziano funkcję Dropbox Document Preview oraz ujawniono rąbka tajemnicy na temat rozbudowanych możliwości dzielenia się zdjęciami. Czym nas jeszcze zaskoczą twórcy serwisu i...
Dropbox wkrótce umożliwi nam podgląd dokumentów oraz ułatwi zarządzanie zdjęciami
Dropbox wkrótce wzbogaci się o nowe funkcje i możliwości. Na wczorajszej prezentacji w siedzibie firmy w San Francisco, zapowiedziano funkcję Dropbox Document Preview oraz ujawniono rąbka tajemnicy na temat rozbudowanych możliwości dzielenia się zdjęciami. Czym nas jeszcze zaskoczą twórcy serwisu i czy rzeczywiście potrzebujemy wspomnianych rozwiązań?
Możliwość podglądania dokumentów ma pozwolić użytkownikom lepiej rozeznać się w zawartości ich chmury oraz podjąć stosowne czynności. Wśród typów plików, które będziemy mogli przeglądać znajdują się najpopularniejsze, czyli: PDF, DOC, DOCX, PPT, PPTX. Co ciekawe, nie uwzględniono wśród nich arkuszy kalkulacyjnych Excela (podobno prace nad nimi ciągle trwają). Dla nich i wszystkich pozostałych, nieobsługiwanych formatów wyświetlane będzie okienko z możliwością pobrania pliku na dysk lub udostępnienia. Nowa funkcja ma zadebiutować w przeciągu najbliższych kilku miesięcy.
Twórcy Dropboksa zaznaczają, że chcą odejść od myślenia o danych w chmurze, jako o plikach i zacząć je traktować, jako zawartość cenną dla użytkownika. W tym celu pliki mają być widoczne i łatwe do analizy już na pierwszy rzut oka. Równie proste ma być też udostępnianie danych innym użytkownikom (w tym celu, jak nietrudno się domyślić, wykorzystana zostanie integracja z Facebookiem).
Wisienką na torcie będzie całkowicie przebudowany model zarządzania fotografiami. Tych bowiem na Dropboksie nie brakuje. Twórcy przyznali, że funkcja automatycznego wysyłania zdjęć z podłączonych do urządzeń nośników oraz gadżetów mobilna zapewniła im ogromną liczbę plików tego typu, a więc teraz postanowili ułatwić użytkownikom zarządzanie nimi. Twórcy chcą, aby organizowanie zgromadzonych w chmurze zbiorów przebiegało jak najszybciej, a ich udostępnianie było czystą przyjemnością. W tym celu zdjęcia będą wyświetlane jako miniaturki i podzielone według czasu ich dodania/wykonania. Ma to ułatwić zorientowanie się w zawartości wirtualnych albumów, które potem będzie można wysyłać na Facebooka lub Twittera. Nowości w tym aspekcie wynikają prawdopodobnie z przejęcia serwisu SnapJoy w grudniu ubiegłego roku.
Dropbox rośnie w oczach i kto wie, co zaserwuje nam po tych nowościach. Skoro twórcy zamierzają skupić się na treściach, które umieszczają w chmurze użytkownicy, być może będzie to teraz webowy odtwarzacz audio/wideo, albo narzędzia do edycji plików? Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jesteśmy świadkami narodzin chmury rozbudowanej o ogrom funkcji i narzędzi. Pytanie brzmi, czy rzeczywiście będziemy je wykorzystywali?
zdjęcia: TechCrunch
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu