Media

Doczekaliśmy się. Kreują się nowe "nowe media"

Jakub Szczęsny

Człowiek, bloger, maszyna do pisania. Społeczny as...

6

Powtórzenie w tytule nie jest przypadkowe. O kolejnej generacji mówiło się już, gdy po erze blogów nastał świt videoblogerów. Dzięki tym dwóm fazom rozwoju mediów na świecie zyskaliśmy zupełnie nowe formy przekazywania treści, obniżył się znacząco koszt wejścia w kreowanie Internetu. Co dalej? Doczekaliśmy się momentu, w którym to wielkie tuzy korzystają ze zdobyczy mediowych "braci mniejszych", a technologia i media idą do przodu oferując jeszcze bardziej immersywne formy ich dostarczania.

Media dostosowują się do postępu technologicznego. Tak jest i dzisiaj

Formy live to - wbrew pozorom - dość nowy, stary wynalazek. Twitch nastawiony jest na bardziej "grową" tematykę, choć jego korzeni można szukać w usługach, gdzie ludzie na żywo przekazują obraz z kamerek i wcale mi nie chodzi o polski serwis, na którym można pokazać drugiej osobie swoje genitalia, lub prowadzić występy, za które gawiedź płaci. Takie coś widziałem już na portalowych czatach, gdzie posiadając kamerkę internetową i odpowiednie łącze można było przekazywać wideo. To miało wspomóc ideę czatów i "jakoś tam wspomogło". Prawdziwa rewolucja przyszła wraz z tym, jak w social media przejadły się już posty, obrazki, wideo oraz gify. Nadszedł czas przekazów w czasie rzeczywistym.

Spójrzmy na to, co działo się dekadę temu. Na fali popularyzacji blogów powstał m. in. Antyweb, który niedawno świętował swoje 10 urodziny. Zgodnie z cały czas galopującymi standardami weszliśmy również w wideo, gdzie przygotowujemy już nie tylko wcześniej nagrane materiały, ale zapewniamy Wam również obrazy na żywo - z biura. Co dalej? Przekazy na żywo... w 3D. Tak podane wiadomości pozwalają na jeszcze lepsze "wczucie się" w sytuację przedstawianą przed (i za) kamerą.

Wideo w 360 stopniach nikogo już raczej nie dziwi. Oglądałem ostatnio sporo takich materiałów na najzwyklejszym telefonie - cóż, idea świetna. Wyobraźcie sobie to samo - na żywo i w 360 stopniach, chociażby za pośrednictwem gogli. Człowiek może skupić uwagę na tym, co go najbardziej interesuje, ma okazję mieć lepszy pogląd na przedstawianą sytuację. Cóż, teraz trudno będzie ukryć mankamenty pochodów, które w telewizji wyglądają na spore, ale gdy człowiek tylko się rozejrzy, zauważy, że wcale nie jest tak kolorowo. Wystarczy na sytuację spojrzeć z "zupełnie innej strony".

Istnieje ogromne parcie na technologie jeszcze poważniejszej immersji w konsumpcji treści wideo. Na rynku już są pierwsze konsumenckie akcesoria do obsługi wirtualnej rzeczywistości, a także kamerki 360 stopni do zastosowań "domowych". Każdy chce (i może) być twórcą w Internecie, również w kontekście tych "nowych, nowych mediów". Rewolucja trwa dalej - na podwalinach tworzenia się kolejnych form medialnych będą wyrastać nowi twórcy, a od największych świata medialnego oczekujcie, że już niedługo standardem staną się właśnie przekazy na żywo - ale już nie te standardowe, a w 360 stopniach. Mamy się z czego cieszyć? A i owszem.

Grafika: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu