Startups

[Dobre, bo polskie] mySimple.city, czyli jak zostać gospodarzem we własnym mieście i zarabiać na tym

Grzegorz Ułan
[Dobre, bo polskie] mySimple.city, czyli jak zostać gospodarzem we własnym mieście i zarabiać na tym
5

Coraz więcej ciekawych serwisów zgłasza się do naszego cyklu Dobre, bo polskie, co mnie oczywiście cieszy, bo lubię opisywać polskie pomysły, z którymi próbują się wybić polscy twórcy do szerszego grona odbiorców, zwłaszcza, jak pomysł jest naprawdę dobry.

W każdym mieście znajdą się za pewnie osoby, które dysponują wolnym czasem i zechcą pomóc odwiedzającym ich miasto w przeróżnych sprawach i przy tym zarobić. Podobnie jak wiele osób udając się do obcego miasta, będzie takiej pomocy poszukiwać i będą gotowi za to zapłacić.

mySimple.city to taka platforma, która chce łączyć te dwie grupy odbiorców. Na stronie można założyć konto jako gość lub jako gospodarz. Jeśli wybieramy się do jakiegoś miasta i szukamy gospodarza, na stronie głównej wpisujemy je w wyszukiwarkę, jeśli jest w bazie, wyświetli się jako podpowiedź.

Po przejściu do danej miejscowości wyświetli nam się lista gospodarzy z danej miejscowości wraz z panelem filtrowania, gdzie możemy zaznaczyć konkretne formy pomocy, jakiej oczekujemy. A dokładnie jest to nazwane - usługi, bo za każdą z nich można pobierać wynagrodzenie, dogadywane już pomiędzy gospodarzem, a gościem/turystą. Dodatkowo możemy wybrać języki, którymi chcielibyśmy aby nasz gospodarz umiał się posługiwać.

Gdy już znajdziemy dla siebie odpowiednią osobę, możemy wejść na jej profil i zapoznać się ze szczegółami i opisem. Zakres usług jest naprawdę szeroki od pomocy językowej czy w zakupie biletów, po oprowadzanie po mieście czy nawet wypożyczenie roweru.

W przypadku, gdy chcemy zostać gospodarzem, nie trzeba zakładać nowego konta, wystarczy w ustawieniach zmienić odpowiednią opcję. No i oczywiście uzupełnić profil i zakres usług, które możemy świadczyć i znajomość języków.

Podpytałem dodatkowo twórców o dane i cyfry jakimi mogą pochwalić się na dziś. Zaznaczam, że serwis uruchomiony został w październiku 2016. Obecnie mają 820 założonych kont, z czego 341 osób do gospodarze, którzy świadczą swoje usługi w 146 miastach z całego świata. Miasta, w których mają największą ilość gospodarzy w Polsce to Wrocław (45 osób), Warszawa (34 osoby) i Kraków (15 osób), a z zagranicy - Rzym (13 osób) oraz Barcelona (10 osób). Szczegółową mapę z gospodarzami znajdziecie pod tym linkiem.

278 gospodarzy z pośród wszystkich użytkowników może pomóc w języku angielskim, kolejny jest polski (227 osób), rosyjski (64 osoby), hiszpański i niemiecki (48 osób) oraz włoski (46 osób). Z bardziej egotycznych krajów, gdzie mają już gospodarzy wymieniają takie kraje jak Kuba, Panama, Chile, Wenezuela, Peru, Kenia, RPA, Indie, Pakistan, Wietnam, Tajlandia, Bangladesz, Nepal, Sir Lanka, Filipiny i Malezja.

Co do statystyk, notują systematyczny wzrost liczby użytkowników, a miesiąc sierpień 2017 był rekordowy pod tym względem - dołączyło 99 osób, z czego 57 to gospodarze. Przez stronę od początku istnienia zostało wysłane ponad 400 wiadomości, w których gospodarze i goście nawiązywali ze sobą kontakty.

Mnie najbardziej interesowały jednak cenny poszczególnych usług, czy w ogóle znają je, ale twórcy zapewnili mnie, że nie znają ich i nie ingerują w to, jak ludzie się umawiają. Gospodarz może pomoc za darmo lub za stawkę, która ustali razem z podróżnym.

Myśleli wprawdzie o wprowadzeniu stawek, ale przy takiej ilości usług, ciężko byłoby ustalić jakieś kwoty dla każdej z nich. Myślę, że to duży błąd, który będzie blokował rozwój i szybszy wzrost użytkowników. Jeśli podróżujący widzieliby od razu na profilach gospodarzy stawki, szybciej i łatwiej mogliby nawiązać już konkretny kontakt, a i gospodarzom odeszłoby sporo wysiłku. Poza tym łatwiej się rozmawia obu stronom, jak kwestie finansowe są już z góry nakreślone. Tak jest przecież zrobione na BlaBlaCar, więc myślę, że i kwestie podatkowe nie byłyby tu problemem.

No, ale cóż, zobaczymy czy taki model okaże się właściwy z czasem, mam nadzieję, że się mylę i uda im się osiągnąć zadowalającą bazę użytkowników. A jeśli chcecie byśmy przyjrzeli się i opisali jakiś Wasz projekt, zapraszamy do kontaktu, szczegóły znajdziecie w inicjującym nasz cykl wpisie Dobre, bo polskie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu