Felietony

„Cyfrowe pokolenie” w social media

Karol Kopańko
„Cyfrowe pokolenie” w social media
23

Urodzili się na przełomie wieków. Coraz częściej szukają alternatywy dla Facebooka. Gdzie ich znaleźć w Internecie? Kilka miesięcy temu Internet opanowała prawdziwa fala wróżbitów przepowiadających upadek Facebooka. Przyczynkiem do tego miał być odpływ z serwisu najmłodszych użytkowników (są tam...

Urodzili się na przełomie wieków. Coraz częściej szukają alternatywy dla Facebooka. Gdzie ich znaleźć w Internecie?

Kilka miesięcy temu Internet opanowała prawdziwa fala wróżbitów przepowiadających upadek Facebooka. Przyczynkiem do tego miał być odpływ z serwisu najmłodszych użytkowników (są tam ich rodzince, więc fejs przestaje być cool). Choć ja zdecydowanie daleki jestem od twierdzeń o jakiejkolwiek degrengoladzie najpotężniejszego medium społecznościowego świata, to niewątpliwie coś jest na rzeczy. Najmłodsi użytkownicy już nie tak chętnie wybierają Facebooka, mając do przed sobą cały wachlarz różnych społeczności – każda o nieco innej funkcjonalności.

Facebook wśród nich jest jak pierścień z LotR – „one to rule them all”, ale konkurenci zdecydowanie lepiej spełniają swoje specyficzne zadania. Postawiłem sobie więc pytanie – gdzie tak naprawdę w Internecie są osoby urodzone na przełomie wieków.

Zgodnie z  powyższą tabelką wśród młodszych grup wiekowych Facebook nawet już teraz oddał pałeczkę lidera. Na czoło peletonu wysforował się najpopularniejszy na świecie serwis z filmikami, czyli YouTube. I faktycznie wystarczy popatrzeć  na to jakie kanały są na nim najpopularniejsze, aby otrzymać potwierdzenie swojej tezy w praktyce – w skrócie Minecraft rządzi. Oprócz niego jest tam również znaczna część z twórców nagrywających gameply’e z innych gier, ale budowanie różnych rzeczy z cyfrowych klocków to zdecydowanie fenomen YouTube’a, który wg najnowszego Megapanelu miał w lutym 15,5 mln real users.

Idźmy jednak dalej, a zrobi się jeszcze ciekawiej. A to dlatego, że natrafimy na budzący szerokie kontrowersje portal Ask.fm, który w mniemaniu opinii publicznej nierozerwalnie związał się już z nękaniami prowadzącymi do samobójstw. Nieodpowiedzialne korzystanie z Internetu, to jednak nie jest wina Aska, który odwiedza już ponad 6 mln Polaków miesięcznie. Na świecie 1/5 z nich to niepełnoletni, a patrząc na polskie najpopularniejsze profile można stwierdzić, że jest ich tak jeszcze więcej.

Ask.fm idealnie wpisuje się w ich charakterystykę. Wspiera krótkie wiadomości i posługiwanie się językiem txt, czyli polszczyzną potoczną, nie naznaczoną obecnością znaków interpunkcyjnych.

Ale właściwie po co nam tekst? Obraz stanowi przecież tysiąc słów, prawda? A co jeśli ten obraz znika po kilku sekundach? Wtedy mamy do czynienia ze Snapchatem. Nie jest on może jeszcze aż tak popularny w Polsce, ale ma coś czego inne media nie mają, a mianowicie nutkę anonimowości i pewno rodzaju elitarności. Oczywiście niewiele trzeba, aby przekonać jak jest to złudne, ale np. polska grupa Snapchata na Facebooku, aż roi się od zaproszeń do dodawania do kontaktów.

Dodatkowo, użytkownicy tego serwisu, to praktycznie tylko ludzie młodzi i bardzo młodzi. Dodatkowo aplikacja jest dostępna tylko na urządzeniach mobilnych, które największą penetracją wykazują się także wśród rzeczonych grup wiekowych.

Wydaje mi się, że te trzy media pokrywają jak na razie nowopowstałe (wykreowane?) potrzeby komunikacyjne pierwszego „cyfrowego pokolenia” i choć siła przebicia YouTube’a jest znacznie większa niż Snapchata, to ten drugi znalazł dla siebie dość przytulną niszą quasi – efemerycznego Internetu.

Oczywiście to jeszcze nie wszystko, bo dość prężne społeczności młodzi internauci budują także wokół:

  • marzenia szafiarek – Vinted – ponad 230 tys. RU
  • Grupy Kwejk – 3,2 mln RU

Foto

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu