Intel

Komputer mieszący się w dłoni – Intel Compute Stick

Konrad Kozłowski
Komputer mieszący się w dłoni – Intel Compute Stick
17

I co, to tylko przeglądarka? - tak reagowaliście na wieści o powstaniu Chromebit, czyli dongle do TV wyposażonego w Chrome OS. Dobra wiadomość jest taka, że zaprezentowany podczas CES Intel Compute Stick właśnie wchodzi do sprzedaży, co oznacza, że zamiana dużego ekranu w komputer z dowolnym systeme...

I co, to tylko przeglądarka? - tak reagowaliście na wieści o powstaniu Chromebit, czyli dongle do TV wyposażonego w Chrome OS. Dobra wiadomość jest taka, że zaprezentowany podczas CES Intel Compute Stick właśnie wchodzi do sprzedaży, co oznacza, że zamiana dużego ekranu w komputer z dowolnym systemem to kwestia kilku chwil.

Swojego zadowolenia z powodu premiery Sticka od Intela nie krył Jakub, dla którego była to największa niespodzianka targów. Mnie również udzielił się ten entuzjazm, tym bardziej że zdarza mi się podłączyć laptopa do telewizora i korzystając z multimedialnej klawiatury Microsoftu siedząc (lub leżąc) wygodnie na kanapie mogę bez ograniczeń sięgać po dowolne multimedia - online czy offline.

Intel oferuje potencjalnym użytkownikom wybór, ponieważ przygotowano nie tylko jedną wersję tego mini-komputera, ale dwie. Pierwsza z nich posiada system Windows 8, a wewnątrz czterordzeniowy procesor 1.3GHz Intel Atom Z3735F, 2 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci wbudowanej, którą rozszerzymy o dodatkowe 128 GB korzystając ze slotu na karty micro SD. Alternatywą jest tańsze wydanie z Ubuntu, 1 GB pamięci RAM i 8 GB pamięci wbudowanej. Cena pierwszego modelu to 150 dolarów, za druga z nich zapłacimy o 40 dolarów mniej.

Całość jest nieco większa od Chromecasta, a dokładne rozmiary to: 37×104×14 mm przy wadze 54 g. Ale dzięki temu znalazło się miejsce dla pełnego portu USB, do którego podłączymy niezbędne urządzenia peryferyjne. Do działania wymagane jest zewnętrzne zasilanie przy użyciu kabla USB, podobnie jak w Chromecaście, więc przy w sytuacji braku takowego portu w telewizorze, będziemy musieli sięgnąć po zwykły zasilacz i ruszyć na poszukiwania gniazdka elektrycznego. Intel nie zapomniał oczywiście o technologiach bezprzewodowych - Wi-Fi i Bluetooth 4.0 są jak najbardziej obecne.

Propozycja Intela wydaje się więc być idealną odpowiedzią na moje zapotrzebowania i zapewne nie tylko moje, bo Compute Stick równie dobrze powinien sprawdzić się w innych niż rozrywkowe zastosowania. Monitor wyposażony w port HDMI i (bez)przewodowe akcesoria jak mysz i klawiatura wystarczą, by wyposażyć biuro w dający spore możliwości komputer.

Nie będzie to maszyna gotowa do obróbki fotografii i filmów na profesjonalnym poziomie, ale do podstawowych zadań jak znalazał. Pierwsze recenzje nie są dla sprzętu idealne zbyt przychylne, zarzucane mu są niezadowalająca wydajność i problemy z jednoczesnąłącznością bezprzewodową przy użyciu Wi-Fi i Bluetooth. Jest to jednak pierwsza wersja tego gadżetu i z całą pewnością Intel pracuje już nad kolejną. Przy zachowaniu aktualnej ceny i usunięciu najpoważniejszych bolączek Intel Compute Stick drugiej generacji zapowiada się naprawdę super. Jak na razie Stick sprzedawany jest jedynie na terenie USA, gdy tylko trafi do Polski poinformujemy Was.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu