Smartfony

Słabe wyniki rynku smartfonowego w Europie. Ale jedno mnie cieszy

Jakub Szczęsny
Słabe wyniki rynku smartfonowego w Europie. Ale jedno mnie cieszy
10

W stosunku rok do roku, najnowsze zestawienie Canalys ujawnia ponad sześcioprocentowy spadek sprzedaży smartfonów w Europie - to największe tąpnięcie tylko dla jednego kwartału w historii. Co ciekawe, centralna oraz wschodnia Europa zanotowała wzrost - mimo, że to znacznie mniejsze i mogłoby się wydawać - mniej chłonne rynki.

W niektórych krajach jest jeszcze gorzej - Wielka Brytania zanotowała największy spadek - aż o niemal 30 procent. Podobnie Niemcy i Francja - z nieco mniejszymi tąpnięciami. Pewne jest jedno - rynki w krajach rozwijających już się nasyciły i tamtejsi użytkownicy w większości korzystają głównie z najmocniejszych na rynku propozycji. Słabsza dynamika postępu technologicznego dyktuje producentom nieco inne warunki: użytkownicy nie będą już tak często zmieniać urządzeń.

Nieco inaczej jest w rynkach wschodnich, również w Polsce

Kraje zwyczajnie biedniejsze to przede wszystkim mnóstwo takich konsumentów, którzy korzystają ze słabszych sprzętów. Ci zatem będą częściej wymieniać swoje urządzenia i rozglądać się za podobnymi, ale nowszymi. Należy spojrzeć na Rosję - tam rynek smartfonowy urósł w 1 kwartale 2018 roku aż o 25,4 procent w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim.

Warto spojrzeć jednak na samych producentów. Samsung utrzymuje pozycję lidera i tak łatwo jej nie odda. Apple mocno okopało się na drugiej lokacie, a Huawei dzielnie depcze Cupertino po piętach. Wzrost Chińczyków jest naprawdę imponujący i kto wie - może wkrótce przegonią Apple? Poza podium znalazło się Xiaomi, które sprzedało ok. 2.4 miliona telefonów notując bardzo, bardzo wysoki wzrost. W zestawieniu znalazła się także... Nokia. Marka legenda z 1,6 milionami sprzedanych urządzeń. I to właśnie to mnie bardzo cieszy - obawiałem się, że powrót marki odbędzie się w nieco mniej spektakularny sposób. A tu proszę - jest się z czego cieszyć.

Źródło: Canalys

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu