Recenzja

Zostałem partyzantem ruchu oporu. Czy warto kupić dodatek do Call of Duty: WWII - The Resistance?

Paweł Winiarski
Zostałem partyzantem ruchu oporu. Czy warto kupić dodatek do Call of Duty: WWII - The Resistance?
0

CoD: WWII było tym, czego potrzebowała ta popularna seria strzelanek od Activision. Druga wojna światowa okazała się strzałem w dziesiątkę, a pierwszy dodatek - The Resistance - rozwija pomysły znane z podstawowej wersji gry. Czy jednak mając podstawkę, powinniście kupić DLC?

Za mało zawartości? A może w sam raz?

Dodatek dodatkowi nierówny i pokazało to doskonale CD Projekt Red wypuszczając fabularne rozszerzenia do Wiedźmina 3. Każde z nich mogło śmiało rywalizować z dużymi grami AAA. Tymczasem masa firm, szczególnie wypuszczających produkcje przeznaczone przede wszystkim do rozgrywek sieciowych, przyjęły zupełnie inny scenariusz ulepszania i rozwijania swoich produkcji. Koronnym przykładem na to, jak skutecznie zarabiać na grze po premierze jest Activision, które od wielu lat wypuszcza płatne dodatki z nowymi mapami do Call of Duty. The Resistance, czyli pierwsza paczka do CoD: WWII oferuje właśnie taką zwartość - 3 mapy do trybów sieciowych, jedną mapę do obecnego w podstawce trybu wojny oraz nowy rozdział do trybu walki z nieumarłymi.

Miłośnicy Modern Warfare 3 na pewno będą zadowoleni z powrotu mapy Occupation (tam znanej jako Resistance). I to jest dość ciekawy zabieg, bowiem z jednej strony to ta sama miejscówka (uliczki Paryża) z drugiej została przeniesiona na grunt II wojny światowej. Pomysł fajny, odczucia z samego grania również - po kilkunastu minutach pamiętałem bowiem co gdzie było, choć mówiąc szczerze klimat starć był zgoła inne niż w oryginale.

Nazwa Valkyrie skieruje Wasze myśli w stronę Wilczego Szańca i będzie to bardzo dobre skojarzenie. Jest to bowiem miejsce, w którym doszło do dość znanego zamachu na Adolfa Hitlera - mamy więc...nazistowskie bunkry układające się w coś na kształt labiryntu, w którym na początku dość łatwo się pogubić. Później trzeba po prostu pamiętać o tym, że to w dużej mierze dość ciasne miejscówki, na których byle granat może zakończyć zabawę.
Jeśli kiedykolwiek chcieliście zobaczyć jak w okresie II wojny światowej prezentowentowała się Praga, umożliwi Wam to trzecia mapa - Anthropoid. Jest tu oczywiście Most Karola, ale...nie można na niego wejść. Trochę rozczarowujące.

Operation Intercept przeniesie Was do francuskiego miasta Saint-Lo, tym razem jednak nie w formie zwykłej mapy, a znanego z podstawki trybu wojny. Alianci muszą zniszczyć komunikację wroga, odbić członków ruchu oporu i poradzić sobie z czołgiem - przeciwna drużyna do tego nie dopuścić. Nie ma tu jednak żadnych nowości w porównaniu z trybem wojny znanym z podstawowej odsłony gry. Trochę szkoda, z drugiej fajnie że ten tryb rozgrywki jest rozwijany właśnie w dodatkach.

Na miłośników serii Call of Duty czeka jeszcze dodatkowa zawartość dla trybu walki z zombiakami. I to chyba najfajniejszy element dodatku The Resistance, który przy okazji pokazuje ten tryb w nieco innym, bardziej mrocznym i tajemniczym świetle. Forteca na wyspie może się więc okazać Waszym ulubionym miejscem w tym ciekawym, choć oderwanym od głównego wątku fabularnego, dodatkowym kooperacyjnym trybie gry. Klimat kapitalnie podkręca obecna w grze mgła, która nawet dla zgranej ekipy potrafi stanowić wyzwanie.

Czy warto kupić dodatek do Call of Duty: WWII - The Resistance?

Activision nie zrywa ze znanym już stylem dodatków do gier z serii Call of Duty. Z jednej strony to rozumiem, trzeba przecież jakoś zarabiać na nowej produkcji przez cały rok, a nie tylko pierwszy miesiąc po premierze. Pierwszy zestaw dodatków zostawia jednak pewien niedosyt, choć same mapy wypadły lepiej niż w podstawowej wersji gry - skoro jednak DLC jest w stanie zaoferować większą dbałość o szczegóły, to chciałbym dostać w tej paczce coś więcej. I pewnie dostanę, w kolejnej - czyli wszystko jest dobrze przez Activision policzone.

Fajnie, że w dodatku znalazły się też polskie akcenty, można jednak czuć niedosyt - są to bowiem jedynie elementy wizualne - marynarki polskich powstańców. Trochę mało, ale pewnie twórcy i wydawca nie chcieli brnąć głębiej w ten temat, szczególnie że od lat są wokół niego kontrowersje.

Czy warto zainwestować w The Resistance? Jeśli wciąż gracie i zamierzacie bawić przy trybach sieciowcych Call of Duty: WWII przez najbliższe miesiące - zdecydowanie tak. Jeśli natomiast jeszcze ostatniej strzelaniny Acti nie ograliście, w zupełności wystarczy Wam podstawka.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu