Ciekawostki technologiczne

Bill Gates nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Wyprzedził go... sąsiad

Maciej Sikorski
Bill Gates nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Wyprzedził go... sąsiad
16

Na przełomie wieków przeczytałem w branżowej gazecie tekst o najbogatszym człowieku świata: Bill Gates już wtedy mógł się pochwalić tym tytułem, posiadał majątek wyceniany na dziesiątki miliardów dolarów. Potem spadał z pierwszego miejsca, by... szybko na nie wrócić, wirtualnych miliardów przybywało. Teraz pojawił się jednak mocny przeciwnik, który na dłużej może odebrać koronę założycielowi Microsoftu.

Bill Gates od kilku lat poświęca już mniej uwag biznesowi. Przynajmniej tak twierdzi, nadal odgrywa ważną rolę w korporacji Microsoft, to on przyłożył rękę do zmiany CEO firmy kilka lat temu. Oficjalnie skupia się jednak na działalności charytatywnej, prowadzi z żoną fundację, która ma pomagać najsłabszym, zmieniać świat na lepsze. Filantropia nie skurczyła jego majątku: ten zauważalnie rośnie. Można to oczywiście tłumaczyć dobrą passą Microsoftu, drożejącymi akcjami firmy, której Bill Gates jest wielkim udziałowcem.

Rosnący majątek legendy IT mógł odstraszyć część konkurentów walczących o miano najbogatszego na globie, ale nie dotyczy to szefa Amazona. Jeśli nic się nie zmieni, jeszcze dzisiaj zostanie on liderem rankingu - obaj panowie mają obecnie po 90 mld dolarów. Rynek czeka na raport kwartalny jego firmy i prawdopodobnie znajdzie w nim satysfakcjonujące dane. Kolejny wzrost przychodów, więcej użytkowników usług, wzrost popularności AWS, czyli chmury tego gracza. Może być oczywiście tak, że Amazon zacznie tracić na giełdzie, a MS będzie się umacniał - wtedy Gates wróci na szczyt. Długo tam jednak nie zostanie.

Amazon stał się giełdowym hitem ostatnich lat, ozłocił inwestorów, a ze swojego szefa zrobił krezusa. Jeff Bezos od dawna był miliarderem, lecz nie widzieliśmy go na szczycie listy bogaczy. Parę lat temu to zaczęło się zmieniać, Bezos szedł jak burza w zestawianiach. Wskoczył do pierwszej dziesiątki, teraz atakuje szczyt i może tam zostać na dłużej. Niewykluczone, że utrzymanie dobrej passy pozwoli mu przekroczyć granicę 100 mld dolarów majątku, odskoczyć konkurencji. Bo Amazon rośnie w naprawdę dużym tempie, poraża skalą.

Jedni stwierdzą, że to wirtualna kasa i po części będą mieli rację: dzisiaj przybywa miliard dolarów, jutro trzy mogą zniknąć za sprawą spadków na giełdzie. Drudzy będą przekonywać, że nie ma się co ekscytować majątkami miliarderów, bo w życiu szarego człowieka to nic nie zmienia. Warto mieć jednak na uwadze, że Bezos swój majątek wydaje m.in. na rozwój firmy Blue Origin, gracza z rynku kosmicznego. Im lepiej powodzi się szefowi Amazona, tym większe finansowanie może uzyskać producent rakiet i statków kosmicznych. A to powinno nas interesować nawet czysto teoretycznie.

Swoistą ciekawostką jest fakt, że panowie Bill Gates i Jeff Bezos są kojarzeni z Dolina Krzemową, ale to nie są ludzie Kalifornii. Siedzibą Microsoft jest Redmond, w przypadku Amazona to Seattle - mowa o sąsiadach ze stanu Waszyngton. Sąsiedzki wyścig na miliardy: kto szybciej dobije granicy 100 mld dolarów...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu