Axel Springer przejął Business Insidera za 343 mln dolarów

Kilka dni temu w porannej prasówce pisałem o planach przejęcia Business Insidera przez koncern Axel Springer. Transakcja doszła do skutku, jednak na ten cel wyłożono kwotę mniejszą niż spekulowano - 343 mln dolarów.

Jak informuje w oficjalnym komunikacie Axel Springer, po przejęciu będzie w stanie zwiększyć bazę swoich odbiorców w sieci do ponad 200 mln miesięcznie, stając się tym samym w szóstce największych wydawców na świecie. W celu sfinalizowania transakcji uruchomione mają zostać linie kredytowe koncernu.

Sam Business Insider posiada obecnie 78 mln czytelników. Nowy właściciel wejdzie w posiadanie 88 proc. udziałów serwisu, co ma go kosztować 343 mln dol. Biorąc pod uwagę, że już wcześniej posiadał pakiet mniejszościowy, daje to w sumie 97 proc., a więc właściwie pełną kontrolę. Warto dodać, że swoje 3 proc. udziałów w dalszym ciągu posiadał będzie fundusz Bezos Expeditions należący do CEO Amazona, Jeffa Bezosa. Na tej podstawie łatwo wyliczyć, że 100 proc. udziałów Business Insidera jest wyceniane na 442 mln dolarów

Mathias Döpfner, CEO Axel Springer w komunikacie prasowym pisze:

Wraz z przejęciem kontynuujemy naszą strategię polegającą na rozszerzaniu cyfrowego zasięgu i, tak jak wcześniej zapowiadaliśmy, inwestujemy firmy związane z dziennikarstwem internetowym w anglojęzycznych regionach. Business Insider wyznacza nowe standardy w cyfrowym dziennikarstwie biznesowym na całym świecie.

Business Insider ma 7 wersji lokalnych, a niedawno uruchomił w Wielkiej Brytanii serwis TechInsider skupiający się na tematyce stricte technologicznej.

Ciągle nie wiemy, jak potoczą się losy polskiego Business Insidera, który w niedalekiej przyszłości ma zostać uruchomiony przez Agorę. Biorąc pod uwagę, że nowym właścicielem marki jest konkurujący z polską firmą Axel Springer, może tutaj dojść do pewnego konfliktu interesów.

Czytaj dalej poniżej

Najlepszy router LTE to...? Tak, według mnie to Fritz!Box 6840 LTE! Jakub Szczęsny

Nie sądzę, aby problem braku dostępu do internetu był w tej chwili kluczowy Tomasz Popielarczyk