Inteligentne głośniki to całkiem świeży rynek. Trudno przewidywać, że w najbliższej przyszłości będą one tak rozchwytywane, jak smartfony, ale prognozy co do nich są jak najbardziej optymistyczne. Najbardziej może się cieszyć Amazon, który jest i będzie liderem tego sektora.
Jak podaje eMarketer, w tym roku aż 35,6 miliona Amerykanów będzie korzystało z usług inteligentnych asystentów przynajmniej raz w miesiącu. Co ciekawe, ma to stanowić wzrost w stosunku do poprzedniego roku aż o 128,9%. Jak podają analitycy, ma to związek z rosnącą popularnością nie tylko głośników, ale i asystentów głosowych w ogóle. Coraz więcej konsumentów nowych technologii interesuje się możliwościami tego typu technologii. Coraz powszechniejsze (chociaż w dalszym ciągu nie jest to mainstream) są również systemy inteligentnych domów. Jak podawaliśmy wcześniej - Amerykanie znają te rozwiązania i uważają je za atrakcyjne, ale na razie są one dla nich zbyt drogie. To jednak, wraz z ich rozwojem będzie się zmieniać i inteligentne domy będą w zasięgu znacznie szerszego grona konsumentów.
Dalej, eMarketer wskazuje na to, że Amazon Echo będzie wyborem aż 70,6% użytkowników głośników. Z Google Home skorzysta niemalże co czwarty. Niewielki udział w "okruszkach" rynku będzie przypadał takim graczom jak LG, Lenovo, Harman Kardon oraz Mattel.
Dlaczego Apple miałoby wydać własny inteligentny głośnik? Właśnie dlatego: Aż 60,5 miliona Amerykanów skorzysta z Siri, Cortany, albo Alexy przynajmniej raz w miesiącu. To oznacza, że w USA z tego typu usługi skorzysta 27,5% wszystkich użytkowników smartfonów. To znaczny procent, który wymaga większego zaangażowania ze strony Apple. eMarketer i inni analitycy nieśmiało przyznają, że Apple, jeżeli poważnie myśli o rozwijaniu swoich usług dla inteligentnych domów (HomeKit + Siri), powinno w najbliższej przyszłości zaprezentował urządzenie, które będzie w stanie nawiązać konkurencję z Google Home, czy Amazon Echo. Niektóre źródła donoszą, że takie przymiarki już się odbywają.
Warto zauważyć, że najliczniejszymi odbiorcami dla rynku wirtualnych asystentów oraz związanych z nimi głośników są osoby między 25, a 34 rokiem życia. Dla tej grupy charakterystyczne są: ustabilizowana sytuacja życiowa, aktywność zawodowa, posiadanie potomstwa, posiadanie przynajmniej jednego zobowiązania finansowego (często powiązanego z mieszkaniem). W tym roku (w USA) ta grupa będzie stanowić aż 1/3 ogółu użytkowników wirtualnych asystentów.
Badacze eMarketer uważają, że jest to całkiem logiczne, bowiem "starsi millenialsi" (tak ich nazwano w badaniu) często przedkładają funkcjonalność ponad rozrywkę. Dlatego też, wirtualni asystenci i inteligentne głośniki świetnie pasują do ich oczekiwań. Dodatkowo, jest to grupa, która jest jeszcze w stanie chłonąć nowinki techniczne i nieźle odnajduje się w realiach cyfrowych.
No, to jak Apple? Czekamy na Twój ruch.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
